To był mecz, w którym były doskonałe, ale i słabsze momenty naszej reprezentacji, ale najważniejsze, że był to mecz zwycięski. Polki pokonały 3:1 Niemki i zameldowały się w półfinale tegorocznej Siatkarskiej Ligi Narodów.
Niemki rozpoczęły to spotkanie od błędów w ataku. Po pomyłkach Hanny Orthmann oraz Monique Strubbe przegrywały 5:8. Straty zaczęły odrabiać za sprawą zagrywki, ale Polki grały dobrze w ataku i nie pozwoliły im doprowadzić do wyrównania. Po asie serwisowym Olivii Różański zrobiło się 12:9 i od tego momentu nasze reprezentantki zaczęły powiększać przewagę. Ich przeciwniczki grały nerwowo, popełniały mnóstwo błędów, dlatego ich straty cały czas rosły. Po skończeniu kontry przez Olivię Różański różnica wynosiła już pięć ,,oczek”. Podopieczne Vitala Heynena były całkowicie bezradne w ofensywie, a prowadzenie Biało-Czerwonych nie było ani przez moment zagrożone. Wprawdzie Niemkom udało się zablokować Martynę Łukasik (12:19), ale jak się później okazało był to ostatni punkt zdobyty w premierowej odsłonie spotkania przez nasze rywalki. Polki końcówkę zagrały perfekcyjnie i po kiwce Różański za blok wygrały seta do 12.
Drugą partię lepiej zaczęły Niemki. Po wykorzystaniu kontrataku przez Hannę Orthmann prowadziły 7:4. Tym razem niemoc w ataku dopadła Biało-Czerwone. Dodatkowo pojawiły się problemy w przyjęciu, które wykorzystała Monique Strubbe i zrobiło się 10:5. Polki utknęły w jednym ustawieniu i nie potrafiły zrobić przejścia. Ich gra z każdą akcją coraz bardziej się załamywała i dystans stale rósł. Trener Stefano Lavarini zaczął rotować składem, ale nie przynosiło to spodziewanego rezultatu, gdyż siedmiopunktowa różnica utrzymywała się. Dopiero dobre zagrania Martyny Łukasik nieco ją zmniejszyło, ale nie na długo. Dodatkowo do problemów w ataku nasze reprezentantki dołożyły jeszcze kłopoty w defensywie. Po asie serwisowym Liny Alsmeier było 19:11. Jednak Polki nie poddawały się i wzięły się za odrabianie strat. Po serii bloków zbliżyły się na cztery punkty, a kiedy dołożyły jeszcze dobre ataki to udało im się nawiązać kontakt punktowy. Końcówkę seta zagrały jednak źle i po autowym zagraniu po prostej Martyny Czyrniańskiej musiały uznać wyższość rywalek w tej partii.
Na początku trzeciego seta trwało naprzemienne zdobywanie punktów przez oba zespoły. Dopiero po wykorzystaniu kontry przez Olivię Różański oraz błędzie rozegrania Pii Kästner Polki miały trzy ,,oczka” więcej (8:5). Ich gra zaczęła przypominać tą z pierwszej partii, dlatego owocowało to zwiększaniem przewagi. Jednak pomyłki trafiały się także im i po nieporozumieniu oraz zablokowaniu Magdaleny Stysiak Niemki zbliżyły się na punkt. Biało-Czerwone odparły jednak atak i nie dały się dogonić. Dobra obrona Różański oraz blok Joanny Pacak pozwoliły im powrócić do czteropunktowej przewagi. Kiedy dłuższą wymianę skończyła Różański nasze reprezentantki mogły grać spokojnie w końcówce. Tym bardziej, że ponownie w szeregach ich rywalek zaczęła pojawiać się nerwowość, co wymuszało proste błędy. Po dotknięciu siatki podopieczne Lavariniego miały aż sześć setboli. Długo nie potrafiły postawić kropki nad ,,i”, ale ostatecznie zablokowały Hannę Orthmann i były o seta od zameldowania się w półfinale Ligi Narodów.
Kłopoty w przyjęciu zagrywki Pii Kästner sprawiły, że siatkarki prowadzone przez Heynena prowadziły 4:1. Polki próbowały odrabiać straty wzmacniając zagrywkę i po asie serwisowym Magdaleny Stysiak doprowadziły do wyrównania. Od tego momentu długo utrzymywał się wynik remisowy i choć Biało-Czerwone próbowały odskoczyć od swoich rywalek choćby na dwa punkty to różnica ta była natychmiast niwelowana. Rozgrywane akcje były krótkie i kończyły się zazwyczaj w pierwszym uderzeniu. Po skończeniu dłuższej wymiany przez Olivię Różański zrobiło się 17:15, a kiedy skuteczną kiwkę dołożyła Katarzyna Wenerska – 19:16. Trzypunktowe prowadzenie utrzymywało się przez dłuższy czas, ale wszystko zostało roztrwonione w jednym ustawieniu, gdy zablokowana została Martyna Łukasik, a asa serwisowego posłała Camilla Weitzel (23:23). Ostatecznie losy seta rozstrzygały się w czasie gry na przewagi. W najważniejszym momencie zadziałał w naszych szeregach blok. Dwie ,,czapy” w wykonaniu Joanny Pacak zakończyły to spotkanie i dały Biało-Czerwonym przepustkę do półfinału Ligi Narodów. W nim zmierzą się one ze zwycięzcą meczu Brazylia-Chiny.
Polska – Niemcy 3:1
(25:12, 21:25, 25: 21, 26:24)
Składy zespołów:
Polska: Korneluk (8), Stysiak (18), Łukasik (15), Wenerska (3), Różański (18), Jurczyk (2), Stenzel (libero) oraz Gałkowska, Fedusio, Czyrniańska (3), Pacak (9) i Nowicka
Niemcy: Kastner (1), Alsmeier (15), Stigrot (10), Orthmann (22), Weizel (13), Strubbe (2), Pogany (libero) oraz Glaab, Stautz, Scholzel (4), Cekulaev i Weske (1)
Zobacz również:
Wyniki turnieju finałowego Siatkarskiej Ligi Narodów kobiet
źródło: inf. własna