Reprezentacja Polski od meczu z Bułgarią rozpoczęła drugi turniej Ligi Narodów. Co prawda podopieczni Nikoli Grbicia przegrali premierową odsłonę, ale w kolejnych zaprezentowali się już z o wiele lepszej strony i triumfowali 3:1.
CIĘŻKIE POCZĄTKI BIAŁO-CZERWONYCH
Od dobrej zagrywki spotkanie rozpoczął Aleksander Śliwka. Proste błędy Polaków dawały rywalom wyrównanie (3:3, 5:5). Chwilę później asem serwisowym popisał się Karol Kłos (7:5). Dobrą zagrywką odpowiedział także Simeon Nikołow (7:7). Przez dłuższy czas wynik oscylował wokół remisu. Dzięki grze Tatarowa i Dimitrowa Bułgarzy byli w stanie wyjść na prowadzenie (12:10). Receptą na problemy Polaków miała być podwójna zmiana. Nikola Grbić po raz pierwszy, zdecydował się na wzięcie czasu przy stanie 15:12 dla oponentów. Biało-czerwoni zdołali przełamać złą passę (15:16). Gra zaczęła się od nowa, lecz po asie Petkowa było już 21:18 dla Bułgarów, a na przerwę ponownie zdecydował się polski szkoleniowiec. Błąd na zagrywce popełnił Bartosz Kurek, dając przeciwnikom pierwszą piłkę setową (20:24). Partia zakończyła się wynikiem 25:21 na korzyść Bułgarów.
ZASŁUŻONE PRZEŁAMANIE
Drugi set rozpoczął się od wyrównanej gry punkt za punkt, a po polskiej stronie siatki coraz częściej szansę na grę mieli Karol Kłos i Norbert Huber. Asa serwisowego upolował także Marcin Janusz (7:4). Bułgarów w grze utrzymywał Dimitar Dimitrow. Rywale z czasem wrócili do walki (12:11, 13:13). Kolejne minuty przyniosły wyrównaną rywalizację o każdy punkt. W końcówce na prowadzenie wysunęli się Polacy. Po przebiciu sytuacyjnej piłki przez Janusza było już 21:18 na korzyść podopieczny trenera Grbicia, a Gianlorenzo Belngini zdecydował się na wzięcie czasu. Bułgarzy zdołali obronić pierwszą piłkę setową, lecz chwilę później musieli uznać wyższość Polaków (25:21).
BUŁGAROM NIE POMÓGŁ NAWET FANTASTYCZNY DIMITROW
Polacy bardzo dobrze rozpoczęli seta. Po asie Norberta Hubera było 2:1. Od drugiej odsłony spotkania drużyna grała zdecydowanie lepiej, zawodnicy byli skoncentrowani, głodni wygranej, a dużym atutem była praca bloku. W polu serwisowym przełamał się także Tomasz Fornal, który odpowiedział asem (7:3). Na drugą przerwę szkoleniowiec przeciwników zdecydował się przy wyniku 11:6 dla Polski. Ciężar gry wziął na siebie Aleks Grozdanow, w duecie z Dimitrowem, lecz oponenci nie byli w stanie nawiązać kontaktu (12:16). W końcówce różnica zaczęła topnieć. Kolejnym asem popisał się Fornal (23:18), a biało-czerwoni dowieźli zwycięstwo do końca (25:19).
PEŁNA DOMINACJA POLAKÓW
Atak Jakuba Kochanowskiego dał Polakom prowadzenie 3:0. Po błędzie na zagrywce Martina Bozilowa było już 4:1, a na przerwanie gry zdecydował się trener Belngini. W polu serwisowym zadomowił się natomiast Bartosz Kurek (7:1). Drugi czas szkoleniowiec Bułgarów wykorzystał przy wyniku 9:2 dla biało-czerwonych. Reprezentanci Polski całkowicie przejęli inicjatywę dominując w każdym elemencie nad pogubionymi przeciwnikami (12:7), a trener Grbić do gry wprowadzał kolejnych rezerwowych. Na boisku pojawił się Kamil Semeniuk czy Bartosz Bednorz. Po asie Kochanowskiego było już 17:11. Asem popisał się także Semeniuk (21:14), a chwilę później Polacy mogli się cieszyć ze zwycięstwa (25:18).
Polska – Bułgaria 3:1
(20:25, 25:21, 25:19, 25:18)
Składy zespołów:
Polska: Kurek (10), Kłos (4), Śliwka (7), Janusz (3), Fornal (14), Huber (12), Popiwczak (libero) oraz Kaczmarek (3), Semeniuk (2), Firlej, Kochanowski (6), Bednorz i Szymura (libero)
Bułgaria: Nikołow S. (7), Asparuchow (3), Grozdanow (7), Tatarow (9), Dimitrow (18), Petkow (7), Bozilow (libero) oraz Naczew (1), Balaczinow (2), Petrow (libero), Garkow (4) i Kariagin (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów mężczyzn
źródło: inf. własna