Polscy siatkarze jak burza idą przez fazę zasadniczą Ligi Narodów. Na ostatniej prostej są wiceliderami tabeli. Jak jednak prezentują się w statystykach indywidualnych? Kto wyróżnia się w tegorocznych rozgrywkach na poszczególnych pozycjach?
Widać finisz
Faza zasadnicza tegorocznej Ligi Narodów powoli dobiega końca. Na cztery mecze przed finałem tego etapu rywalizacji Polacy są wiceliderami tabeli, mając na koncie tylko dwie porażki – z Brazylią i Włochami. W ogólnym zestawieniu są zatem w czołówce. A jak wypadają w statystykach indywidualnych? Postanowiliśmy się temu trochę przyjrzeć.
Moc na siatce
Najlepiej Polacy prezentują się wśród blokujących. Najwyżej z biało-czerwonych, na siódmej pozycji, plasuje się bowiem Jakub Nowak, który ma na swoim koncie aż 17 skutecznych czap. Na dziesiątym miejscu znajduje się Mateusz Poręba z wynikiem 14 bloków, a polskie podium zamyka dwunasty w zestawieniu Artur Szalpuk, który dotąd zatrzymał tym elementem rywali 12 razy.
Szalpuk razy trzy
30-letni przyjmujący wśród naszych siatkarzy wiedzie zaś prym w trzech innych kategoriach – najlepszy punktujący, atakujący i przyjmujący. We wszystkich w ogólnym rozrachunku Artur Szalpuk plasuje się jednak na czternastej pozycji. W dotychczasowych starciach Ligi Narodów nowy zawodnik Asseco Resovii Rzeszów zdobył 98 punktów, atakował ze skutecznością 44,39% i zanotował 19,88% skutecznego przyjęcia.
Lider zagrywki, stabilne rozegranie
Drugim najlepiej punktującym zawodnikiem w polskiej drużynie jest Kewin Sasak, który zapisał dotąd na swoim koncie 95 oczek. Pozwala mu to w tej klasyfikacji zajmować siedemnaste miejsce. 28-letni atakujący wyróżnia się także na tle kolegów z drużyny w polu zagrywki. Dotąd zanotował 8 asów serwisowych i na 114 prób zepsuł 27 takich zagrań, co sprawia, że w gronie najlepiej spisujących się w tym elemencie zawodników plasuje się na ósmej pozycji.
W kategorii rozgrywających nasi zawodnicy idą łeb w łeb. Dwunaste miejsce zajmuje Marcin Komenda, którego skuteczność oceniana jest na 33,14%. Co ciekawe, 29-latek nie popełnił dotąd ani jednego błędu. Pozycję niżej zaś, mimo nieco lepszego wyniku, bo 39,38%, zajmuje Jan Firlej.
Postawić kropkę nad i
Już w przyszły weekend odbędą się ostatnie turnieje tego etapu rozgrywek. Biało-czerwoni zagrają przed własną publicznością w gdańskiej Ergo Arenie, a ich rywalami będą Iran, Kuba, Bułgaria i Francja. Podopieczni Nikoli Grbicia będą chcieli przypieczętować awans do turnieju finałowego, który odbędzie się w dniach 30 lipca – 3 sierpnia w chińskim Ningbo.
Zobacz również:
Reprezentacja Polski po dwóch turniejach Ligi Narodów. Nikola Grbić zdradza, co dalej