Liga Narodów mężczyzn. Wszelkie kalkulacje i wyliczenia przestały już mieć znaczenie. W niedzielę wieczorem poznaliśmy wszystkie pary, które zawalczą ze sobą w ćwierćfinałach. Z kim zmierzą się Polacy?
Brazylijczycy jako jedyni wiedzieli
Najszybciej w najlepszej siódemce turnieju znaleźli się Brazylijczycy i Włosi. Canarinhos wygrali pierwszą część turnieju, zapewniając sobie miejsce lidera. To oznaczało, że zmierzą się z drużyną z ostatniej premiowanej awansem pozycji. Ze względu na to, że Chińczycy zajęli miejsce poza TOP8, to oni zostali przydzieleni na miejsce ósme.
Brazylijczycy więc znali swojego rywala wcześniej jako jedyni. Do wieczora musieli za to czekać Azzurri, którym przypadnie mierzyć się z drużyną z siódmej pozycji. „Rzutem na taśmę” do rywalizacji o to miejsce włączyli się Irańczycy, gdy wydawało się już, że ostateczna walka o tą pozycję rozstrzygnie się między Ukrainą, a Bułgarią. Podopieczni Bernardo Rezende i tak musieli jednak poczekać do wieczora na to, czego dokona reprezentacja Słowenii. Drużyna z Bałkanów utarła Persom nosa i zwyciężyła z Serbią w czterech setach. To sprawiło, że właśnie oni jako ostatni zgarnęli bilet do finałów.
Biało-czerwoni i Francuzi mogli kalkulować
Polscy siatkarze z awansu mogli cieszyć się już w sobotę, podobnie jak reprezentacja Francji. Przed bezpośrednim spotkaniem mistrzowie i wicemistrzowie olimpijscy mogli już więc myśleć tylko o tym, na kogo trafią w ćwierćfinale. W przypadku biało-czerwonych, mogły to być reprezentacje Japonii, Kuby lub Słowenii, w zależności od rezultatów dwóch ostatnich meczów fazy interkontynentalnej.
Czy któraś z ekip mogła kalkulować przed bezpośrednim porachunkiem? Być może. W końcu jakikolwiek jego wynik mógł wprowadzić pewne rewolucje w tabeli tuż przed rozstawieniem par ćwierćfinałowych.
Komplet znany, czas na walkę o medale
Turniej finałowy Ligi Narodów mężczyzn zostanie rozegrany w chińskim Ningbo w dniach 30-31 lipca. Przypomnijmy, że poza siedmioma najwyżej sklasyfikowanymi drużynami po fazie interkontynentalnej, o medale zagrają także gospodarze.
Pary ćwierćfinałowe stworzono wedle zasady połączenia ze sobą drużyn z miejsca 1. i 8., 2. i 7., 3. i 6. oraz 4 i 5., przy czym należy uznać, że Chińczycy zostali sklasyfikowani na ósmej pozycji. Polscy siatkarze zagrają więc z Japonią, a w przypadku zwycięstwa, w półfinale zmierzy się z kimś z pary Brazylia/Chiny. Włochom przypadła reprezentacja Kuby. Zwycięzca z tej pary w półfinale zagra z lepszym z zestawienia Francja/Słowenia. Dokładne godziny poszczególnych spotkań poznamy w najbliższym czasie.
Pary ćwierćfinałowe Ligi Narodów mężczyzn:
Brazylia – Chiny
Włochy – Kuba
Francja – Słowenia
Japonia – Polska
Zobacz również:
Z trybuny prasowej – Liga Narodów: Przepraszamy za niedogodności, reprezentacja Polski w budowie
