Polskie siatkarki zanotowały trzecią przegraną w tegorocznej Lidze Narodów. Biało-czerwone w sobotę mierzyły się z mocnymi i dobrze przygotowanymi Japonkami. Azjatki świetnie pracowały w obronie, a naszym zawodniczkom nie pomogła nawet kapitalna praca blokiem. Mecz zakończył się w czterech setach na korzyść rywalek.
Japoński koncert w obronie
Szansę do gry od początku meczu dostała Malwina Smarzek. Zgodnie z charakterystyką azjatyckich drużyn, podopieczne Stefano Lavariniego miały bardzo duży problem ze skończeniem ataku w pierwszej akcji. Nanami Seki bardzo równo rozdzielała piłki, a gospodynie pewną ręką wykorzystywały swoje okazje (6:3). Polskie błędy przeplatały się z dobrymi zagraniami, jednak bardzo trudno było „podczepić się” pod grę. Ciężar gry w japońskiej ofensywie brała na siebie Mayu Ishikawa, a po polskiej stronie najlepiej wypadała Smarzek (19:15). Szarpana gra nie wystarczyła, żeby dogonić rywalki. Set zakończył się skutecznym uderzeniem japońskiej kapitan (25:21).
Jak po gruzie..
Martynę Czyrniańską od początku drugiego seta zastąpiła Julita Piasecka. Ta partia również rozpoczęła się źle dla biało-czerwonych (4:0). Krok po kroku dzięki dobrej pracy Martyny Łukasik i Malwiny Smarzek, w ofensywie udało się poprawić wynik. Do gry mogła dołączyć się także Korneluk (19:17). Zagrywka pomogła w ważnej chwili i udało się wyrównać wynik (23:25).
Niewykorzystane okazje się mszczą
Polki niesione zwycięstwem, w drugiej partii bardzo dobrze otworzyły trzeciego seta (0:5). Nanami Seki zdecydowała się budować grę swojego zespołu z wykorzystaniem obu środkowych, a polski zespół nie mógł znaleźć recepty ani na ataki Airi, ani na ataki Shimamury (16:14). Dobrym ruchem Ferhata Akbasa była zmiana atakującej, bowiem Wadę zastąpiła Miku Akimoto. Polki niestety marnowały swoje szanse, co konsekwentnie wykorzystywały gospodynie. Mayu Ishikawa okazała się bezcenna w końcówce seta (25:23).
Pomimo wysiłków pani kapitan
Agnieszka Korneluk spróbowała wziąć sprawy w swoje ręce i na początku czwartej odsłony wręcz zamurowała siatkę (3:7). Dobre bloki nie były w stanie jednak przykryć polskich męczarni w ataku. Pomimo kolejnych szans, Magdalena Stysiak nie mogła dobić się do boiska. Proste błędy biało-czerwonych tylko nakręcały gospodynie. Znów przydała im się dobra zagrywka, tym razem asa serwisowego posłała Nanami Seki (19:20). Krótką chwilę później punkt z pola serwisowego zdobyła Ishikawa, a mecz zakończył skuteczny blok na Malwinie Smarzek (25:22).
Japonia – Polska 1:3
(25:21, 23:25, 25:23, 25:22)
Składy zespołów:
Japonia: Shimura, Seki, Ishikawa, Airi, Wada, Yoshino, Iwasawa (libero) oraz Fukazawa, Shiode, Kitamado, Akimoto, Yamada
Polska: Korneluk, Łukasik, Czyrniańska, Smarzek, Wenerska, Jurczyk, Szczygłowska (libero) oraz Grabka, Stysiak, Piasecka, Łysiak
Zobacz również:
Tabela i wyniki Ligi Narodów kobiet