Strona główna » Liga Narodów. Szybkie granie w Burgas. Porażka Bułgarów okupiona kontuzją

Liga Narodów. Szybkie granie w Burgas. Porażka Bułgarów okupiona kontuzją

inf. własna

fot. volleyballworld.com

W Burgas w sobotę zabrakło długiego grania. W trzech setach Francja pokonała Słowenię, choć wynik zupełnie nie oddaje charakteru meczu. Ze zwycięstwa 3:0 cieszy się też Turcja, która zwyciężyła z Bułgarią. Fatalnego urazu nabawił się Simeon Nikolov, który opuścił halę na wózku.

Pozorne 3:0

W składzie z paroma medalistami igrzysk Francja radzi sobie o niebo lepiej niż w pierwszym tygodniu zmagań. Łupem Trójkolorowych tym razem padło spotkanie ze Słoweńcami. W spotkaniu nie brakowało wrażeń, zaś wygrana Francuzów 3:0 zupełnie nie oddaje charakteru meczu.

Od początku pojedynek należał do wyrównanych, a już na wstępie o asa pokusił się Theo Faure – 2:1. Blokiem też popisał się Gueye – 7:5. W kolejnych akcjach prym w ataku niezmiennie wiódł Faure, punktując każde niedociągnięcia przeciwników – 10:7. Po asie Amira Tizi-Oualou zrobiło się 14:11. W decydującym momencie ciężar gry wziął na siebie Rok Mozić, który przy wsparciu Sterna, mógł powalczyć o odrobienie strat – 15:20. Pogoń się udała, a po asie Mujanovicia był już remis po 22. Francuzi nie dali się jednak zwieść, zwyciężając – 25:23.

Drugi set był równie wyrównany. Znów z początku żadna ze stron nie była w stanie odskoczyć, a Słoweńców w grze utrzymywał blok – 6:7, 9:10, 14:14. Do Mozicia dołączył Rok Bracko. Na dobre zaskoczył także Toncek Stern. Na Faure nie było mocnych, ale pomimo objęcia prowadzenia przez Francuzów – 17:14, rywalom znów udało się odrobić straty. Dobrze spisywał się Mousse Gueye, a także Antoine Pothron, który w decydującym momencie zepsuł atak – 22:22. Gra zaczęła się od nowa, a seta dwom asami z rzędu zamknął Antoine Brizarda – 29:27.

Mocno podrażnionym Słoweńcom nie udało się poprawić swojej gry. Inicjatywa leżała po stronie Sterna. Parę oczek dołożył od siebie Jan Kozamernik, ale generalnie zespół obniżył loty, mając nadzieję na potknięcie Francuzów. Niezmiennie liderem pozostawał Theo Fraue. Ważne piłki kończył również Trevor Clevenot oraz Francois Huetz, ale tak naprawdę każdy dołożył od siebie cegiełkę – 25:23.

Słowenia – Francja 0:3

(23:25, 27:29, 23:25)

Składy zespołów

Słowenia: Stern T. (13), Kozamernik (6), Bracko (6), Mozić (14), Krzić (5), Najdić (5), Okroglić (libero) oraz Planinsić, Mujanović (3), Sen

Francja: Tizi-Oualou (5), Clevenot (9), Faure (16), Gueye (7), Huetz (10), Pothron (9), Diez (libero) oraz Ramon (libero), Brizard (2), Louati, Rossi (1)

Porażka okraszona kontuzją

Łatwiejszą przeprawę miała Turcja, pokonując pewnie 3:0 Bułgarię. Odmłodzonym Bułgarom zabrakło jakości, a rotacja składu nie przyniosła oczekiwanych efektów. Poza tym urazu nabawił się Simeon Nikolov. 19-letni rozgrywający opuścił halę na wózku i najpewniej od razu został przewieziony na badania.

Początek spotkania należał do Turków, a jedyną nadzieją Bułgarów na kontakt był blok. Gdyby nie punkty w tym elemencie Aleksandara Nikolova i Asparuha Asparuhova, to różnica już na wstępie byłaby większa – 4:3. Za moment w polu serwisowym zameldował się Gulmezoglu – 7:4. Różnica rosła i malała, ale z czasem rezultat rozjechał się na stałe. Po asie Mandiraciego zrobiło się 19:14. Osamotniony Venislav Antonov nie był w stanie odwrócić losów seta. Nie do zatrzymania był natomiast duet Bedirhan Bulbul Mirza Lagumdzija – 25:20.

W drugim secie parkiet opuścił kontuzjowany Nikolov. Świetne wejście odnotował zaś Martin Atanasov, jednak brakowało mu wsparcia w kolegach. Dodatkowo uraz jednego z frontmenów podciął skrzydła drużynie. Początkowo na prowadzeniu była Bułgaria – 6:3, różnica szybko została jednak roztrwoniona – 9:9. Od tej pory prym wiodła turecka kadra, która pod batutą Ramazana Efe Mandiraciego objęła prowadzenie 2:0 – 25:20.

Czarę goryczy przelał trzeci set, który w wykonaniu Bułgarów pozostawiał wiele do życzenia. Do problemów w przyjęciu doszła niska skuteczność w ataku (poniżej 30%). Najwięcej punktów zdobył Georgi Tatarov – 3 ‘oczka’, a pojedyncze skończone akcje przeze Aleksa Grozdanowa i drugiego z braci Nikolova, nie były w stanie zagrozić konsekwentnie grającym rywalom. Karty ponownie rozdawał Bedirhan Bulbul, który domknął spotkanie – 25:21.

Bułgaria – Turcja 0:3

(20:25, 20:25, 21:25)

Składy zespołów

Bułgaria: Nikolov S. (2), Petkov I. (3), Asparuhov (3), Grozdanov (5), Antov (11), Nikolov A. (6), Bozhilov (libero) oraz Zhelev (libero), Atanasov (8), Tatarov (3), Dimitrov (2), Palev (1), Petkov P. (1)

Turcja: Matić (3), Bedirhan (13), Mandiraci (14), Lagumdzija M. (14), Gulmezoglu (5) Yenipazar (1), Bayraktar (libero)

Zobacz również:

Wyniki i terminarz siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn 2025

PlusLiga