Strona główna » Liga Narodów. Dwa tie-breaki w Brazylii

Liga Narodów. Dwa tie-breaki w Brazylii

inf. własna

fot. volleyballworld.com

Dwa spotkania zakończone tie-breakami oglądali kibice zgromadzeni w brazylijskiej hali Maracanãzinho. Najpierw Ukraińcy po nierównym spotkaniu pokonali Kubańczyków. Następnie Słoweńcy, choć prowadzili 2:1, to wygrali dopiero 3:2 z Irańczykami. Tym samym reprezentacje Słowenii i Ukrainy mają na swoim koncie po dwa zwycięstwa.

Zacięte starcie dla Ukraińców

W spotkanie mocno weszli Ukraińcy, pierwszy punkt dla rywali padł dopiero po zepsutej zagrywce Semeniuka (5:1). Kubańczycy mieli problem ze skończeniem ataku, popełniali więcej błędów (13:5). Sytuacja zaczęła się zmieniać w dalszej części spotkana. Reprezentanci Kuby postawili na mocną zagrywkę i po asie Gomeza dystans wyraźnie stopniał (16:13). Coraz pewniej punktował Yant. Choć Kubańczycy złapali kontakt punktowy ostatnie słowo należało do ukraińskiego bloku.

W drugim secie sytuacja się odwróciła (0:3). Ze zmiennym szczęściem punktował Tupczij. Nie brakowało przedłużonych wymian. Dobra gra Kowalowa i blok na Bissecie wyrównał wynik (11:11). Dłuższy czas trwała walka punkt za punkt. Stopniowo inicjatywę zaczęli przejmować Kubańczycy. Thondike asem wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 22:19. As Yanta postawił kropkę nad i.

Kolejny set i kolejna zmiana ról. Tym razem Kubańczycy jednak nie pozwolili rywalom na zbudowanie aż tak wyraźnej przewagi (10:8). Zespoły wymieniały się celnymi atakami. Dopiero w końcówce po bloku na Fielu dystans powiększył się. Własne błędy nie pozwoliły Kubańczykom wyrównać w końcówce. Seta zamknął atak Kowalowa.

Po zagraniu Janczuka Ukraińcy prowadzili 6:2 w czwartej partii, ale przez własne błędy stracili całą zaliczkę. Po obu stronach siatki dobrze funkcjonował blok. Wynik oscylował wokół remisu a nieznaczna przewaga przechodziła z rąk do rąk. Dopiero przy celnych zagrywkach Mergarejo Kubańczycy zaliczyli efektowną serię i z 16:16 zrobiło się 24:16. Seta zamknął atak Yanta.

Tie-brak od początku był zacięty. Po asie Kowalowa doszło do zmiany stron (8:7). Dopiero po błędach Kubańczyków rywale zdobyli dwupunktową przewagę. Blok na Yancie dał serię piłek meczowych Ukraińcom. Zepsuta zagrywka Bisseta zakończyła spotkanie.

Ukraina – Kuba 3:2
(25:22, 20:25, 25:20, 17:25, 15:12)

Składy zespołów:
Ukraina: Janczuk (17), Semeniuk (12), Tupczij (18), Kowalow (17), Szczytkow (1), Todua (6), Boiko (libero) oraz Nałożny, Poluian, Kisiliuk (1) i Synytsia (1)
Kuba: Concepcion (11), Lopez (7), Yant (23), Fiel (7), Thondike (2), Bisset (4), Gracia (libero) oraz Mergarejo (4), Gomez (2), Masso (9) i Camino (libero)

Mujanović wyciągnął Słoweńców

Lepiej w mecz weszli Irańczycy. Po bloku na Mujanoviciu szybko interweniował słoweński trener (9:5). W kolejnych akcjach dystans tylko się powiększał. Raz za razem punktował Saadat. Pojedyncze zagrania Mozicia i Mujanovicia na niewiele się zdały. Seta zamknął as Daneshdousta.

W drugiej odsłonie po asie Saadata o czas poprosił słoweński szkoleniowiec (5:1). Za sprawą dobrej gry blokiem Słoweńcy szybko odrobili straty. Choć Irańczycy ponownie zbudowali przewagę, nie potrafili jej utrzymać. As Mozicia odwrócił wynik (12:13). W kolejnych akcjach ekipy wymieniały się skutecznymi atakami. Z czasem inicjatywę przejęli Słoweńcy. Choć Irańczycy walczyli do końca, po ataku Stalekara wynik setów wyrównał się.

Od początku trzeciej odsłony Irańczycy musieli gonić wynik. Skutecznie punktował Kozamernik, dobrze funkcjonował słoweński blok (8:12). Obie ekipy punktowały seriami (13:15). Po kolejnym asie Mujanovicia Słoweńcy odskoczyli na 20:13. Gra obu ekip nie była pozbawiona błędów i to właśnie pomyłka Irańczyków zakończyła seta.

Otwarcie czwartej odsłony obfitowało w błędy, szczególnie po stronie Słoweńców (7:4). Nie brakowało przedłużonych akcji. Na prowadzeniu pozostawali Irańczycy (15:12). Mimo dobrych ataków Mujanovicia jego drużyna nie potrafiła zniwelować strat. Do tie-breaka doprowadził atakiem Yousef.

W tie-breaku żadna z drużyn nie potrafiła zbudować wyraźnej przewagi. Po ataku Mujanovicia było 8:7 dla Słoweńców. Dopiero w końcówce przy zagrywkach Kozamernika Słoweńcy odskoczyli na trzy punkty – 13:10. Całe spotkanie zamknął mocnym atakiem Mujanović.

Iran – Słowenia 2:3
(25:17, 23:25, 18:25, 25:18, 12:15)

Składy zespołów:
Iran: Saadat (24), Daneshdoust (9), Matin (4), Esfandiar (10), Javad (1), Eisa (6), Hazrat (libero) oraz Poriya (11), Arshia (1), Pouya i Yousef (3)
Słowenia: Kozamernik (10), Marvot (8), Stalekar (2), Mozić (17), Mujanović (30), Najdić (1), Kovacić (libero) oraz Vincić, Stern Z. (4) i Krzić

Zobacz również:
Wyniki i tabela Siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn

PlusLiga

  • Odważne wyznanie Erika Shojiego. Od razu otrzymał wsparcie od reprezentantów Polski

    Odważne wyznanie Erika Shojiego. Od razu otrzymał wsparcie od reprezentantów Polski

  • PlusLiga. Michał Gierżot zmienia barwy klubowe

    PlusLiga. Michał Gierżot zmienia barwy klubowe

  • PlusLiga. Ciekawe wzmocnienia sztabu Ślepska Suwałki

    PlusLiga. Ciekawe wzmocnienia sztabu Ślepska Suwałki