Rozpoczęła się żeńska rywalizacja na Starym Kontynencie. Liga Mistrzyń już w pierwszej kolejce pokazała zarówno siłę polskich drużyn, jak i w większości niemoc drużyn, w których występują polskie siatkarki. W głównej mierze pierwszą serię gier można streścić do przebiegu bez zaskoczeń. Bardzo ważne spotkanie w kontekście wyjścia z grupy wygrały siatkarki BKS-u Bostik ZGO Bielsko-Biała. DevelopRes Rzeszów wywiązał się należycie z zadania, podczas gdy PGE Grot Budowlani Łódź musieli uznać wyższość naszpikowanego gwiazdami Fenerbahce Medicana Stambuł.
grupa a
W pierwszej grupie występuje DevelopRes Rzeszów. Wicemistrzynie Polski zgodnie z planem pokonały Martizę Płowdiw 3:1. Podopieczne trenera Michala Maska mogły zamknąć starcie nawet w trzech odsłonach, czemu wyraz dają wyniki kolejnych partii, a także przegrana na start do 29. Ekipa ze stolicy Podkarpacia kontrolowała przebieg meczu w każdym elemencie, zostawiając mistrzynie Bułgarii w tyle jeśli chodzi o atak (skuteczność 44% i 27% przyjezdnych). Drużyna z Płowdiwu popełniła sześć błędów więcej w ofensywie. Niesamowite zawody rozegrała Sabrina Machado, zdobywczyni 19 punktów (15 atak, 3 zagrywka, 1 blok), która atakowała ze skutecznością 37%. Najlepiej punktującą Maritzy okazała się Iwa Dudowa, która zainkasowała 14 oczek. W samym starciu nie zabrakło zamieszania związanego z liczeniem punktów czy też kapitalnej akcji i bardzo długiej serii punktowej rzeszowianek.
Bez zaskoczenia zakończyły się także drugie zawody. Prossseco Doc Imoco Conegliano we własnej hali w trzech setach rozprawiło się z Mladostem Zagrzeb. Mistrzynie Chorwacji mistrzyniom Włoch były w stanie zagrozić tylko w pierwszej partii, przegrywając do 24. Zostały za to skarcone w kolejnych dwóch odsłonach, ulegając odpowiednio do 10 i 15. Liderką Imoco była Merit Adigwe, która w pojedynkę zdobyła aż 25 punktów. Martyna Łukasik dołożyła 13 oczek. Joanna Wołosz odpoczywała i nie pojawiła się nawet na moment na boisku. Imponować może zagrywka podopiecznych trenera Daniele Santarellego. Pomyliły się za linią 9. metra osiem razy, notując 12 asów.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy A
grupa B
W grupie B doszło do dwóch trzysetowych pojedynków. Eczacibasi Dynavit Stambuł pewnie pokonał przed własną publicznością Tent Obrenovac 3:0. Turecki zespół już na samym starcie zaznaczył swoją siłę, nie pozwalając rywalkom na przekroczenie progu trzynastu punktów. Gra przyjezdnych z Serbii była aż nadczytelna, zostały zatrzymane jedenaście razy przy 1 punktowym bloku. Alexa Gray zakończyła zawody z dorobkiem 11 punktów, jako jedyna przekraczając barierę 10 punktów.
Inauguracji nowego sezonu Ligi Mistrzyń do udanych nie może zaliczyć polski duet Natalia Murek – Aleksandra Kazała z Levallois Paris Saint-Cloud. Mistrzynie Francji uległy SSC Palmberh Schwerin 0:3. Mimo przegrywania 0:2 w trzeciej części obydwa zespoły szły łeb w łeb, ale dwupunktową różnicą przegrały stołeczne znad Sekwany.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy B
grupa C
Również i zgodnie z planem przebiegała rywalizacja w 'środkowym zbiorze’. VakifBank Stambuł pozwolił się delikatnie zaskoczyć mistrzyniom Słowenii, ulegając w drugim secie. Podopieczne Giovanniego Guidettiego w szybkim tempie się podniosły, deklasując Calcit Kamnik w kolejnych dwóch częściach. Siatkarki drużyny ze Stambułu atakowały ze skutecznością wyższą o 21%. Co ciekawe, brązowe medalistki mistrzostw Turcji wyszły na -1 w polu serwisowym, podczas gdy ich rywalki na +1. Dosłownie nie do zatrzymania była Marina Markowa, zdobyczy 20 oczek. Skończyła 13 z 19 piłek, myląc się dwa razy. Nie została zablokowana ani razu, a do ofensywy dołożyły także pięć punktowych bloków i dwa asy. Co istotniejsze, spotkanie zaczęła dopiero w drugim secie.
Złudzeń zawodniczkom FC Morto nie pozostawiły finalistki Ligi Mistrzyń. Numia Vero Volley Mediolan górowała w trzech setach nad mistrzyniami Portugalii. Te postawiły się znacznie w drugiej partii, doprowadzając do gry na przewagi. Nie miały jednak choćby jednej piłki na skończenie seta. Szwankowało ich przyjęcie, ofensywa była często zbyt czytelna. Drużyna z Lombardii wywarła presję zagrywką, myląc się 8-krotnie, a posyłając asa 11 razy. Najlepiej spisała się Nika Daalderop, która nie tylko wywalczyła 16 punktów, ale wypracowała imponującą skuteczność w ataku 84% (16/19).
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy C
grupa D
PGE Grot Budowlani Łódź nie dały rady Fenerbahce Medicanie Stambuł. Czwarty najlepszy zespół ostatnich mistrzostw Polski granicę dwudziestu punktów przekroczył tylko w drugim secie. Mistrzynie Turcji postawiły bardzo wysokie wymagania blokiem. Całe spotkanie rozegrało się w ataku, wszak obydwie ekipy przyjmowały i zagrywały na podobnych poziomach. Z absencji Melissy Vargas korzysta Magdalena Stysiak. Polska siatkarka zapisała na swoje konto 18 punktów, atakując ze skutecznością 68%. Najlepiej punktującą Budowlanych była Karolina Drużkowska, zdobywczyni 9 oczek.
Jedyny tie-break wśród dziesięciu pierwszych spotkań miał przy okazji starcia Neptuunes Nantes – Aasas Obuda Budapeszt, w którym doszło do sensacji. Formacja ze stolicy Węgier pokonała na wyjeździe wicemistrzynie Francji, choć przegrywały 1;2. W rozstrzygającej części przyjezdne triumfowały różnicą dwóch punktów. Podopieczne trenera Giannis Athanasopoulosa wyszły na +1 w polu serwisowym, a także lepiej przyjmowały. Niebywałe zawody ma za sobą Taylor Bannister. Amerykanka zdobyła aż 27 punktów, atakując ze skutecznością 40%.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy D
grupa E
Bardzo ważne zawody wygrał po 14 latach przerwy BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała. Zdobywczynie Pucharu Polski nie zaliczyły dobrego wejścia w zawody z Allianz MTV Stuttgart, ale w kolejnych zaadoptowały się do gry mistrzyń Niemiec, nie tylko nawiązując walkę, ale zarazem wyłączając blokiem przeciwniczki. W trakcie meczu bardzo dobrą zmianą popisała się Martyna Borowczak, która weszła w rolę Giulii Angeliny. Przyjmująca zapisała na swoje konto 15 punktów. Odpowiednio po 16 i 19 dołożyły Kertu Laak i Julita Piasecka – MVP meczu. Obydwie drużyny atakowały z tą samą skutecznością. BKS zainkasował dwa oczka więcej blokiem. Na szczególne wyróżnienie zasługuje bardzo słabe przyjęcie ekipy z województwa śląskiego (17% pozytywnego i 7% perfekcyjnego), a zarazem ta sama skuteczność w ataku co rywalki ze Stuttgartu. Na nic zdało się 26 punktów zdobytych przez Krystal Rivers.
Siatkarki CSO Voluntari 2005 Scandicci nie zawojowały. Na terenie wicemistrza Włoch przegrały 0:3. Spotkanie nie miało większej historii. Podopieczne trenera Marco Gaspariego były lepsze w każdym elemencie. Blok? 7 punktów więcej. Atak? 13% wyższa skuteczność. Przyjęcie? 14% pozytywniejszego. Ekipa z Półwyspu Apenińskiego zagrała niczym kolektyw, 15 punktów wywalczyła Ana Carolina Da Silva, 12 Indy Baijens, a 11 Camilla Mingardi. Justyna Łukasik zagrała na pełnym dystansie, zdobywając 3 punkty.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy E
źródło: inf. własna