Siatkarki Developresu Rzeszów zapisały na swoim koncie pierwszą porażkę w tegorocznej Lidze Mistrzyń. W drugim starciu fazy grupowej mierzyły się z Levallois Paris Saint Cloud. Francuski zespół znakomicie rozpoczął spotkanie – od prowadzenia w setach 2:0. Ekipa z Podkarpacia nie złożyła jednak broni i pojedynek ostatecznie rozstrzygnął się dopiero w tie-breaku.
Argentyńska odwaga
Faworytem starcia Levallois Paris Saint-Cloud z KS Developres Rzeszów była polska drużyna. Gospodynie miały w składzie mnóstwo znajomych twarzy. Szybko okazało się, że za dobrą zagrywką idzie dobry atak. Victoria Mayer prowadziła grę w swoim stylu, a pomimo dobrego początku Taylor Bannister popełniła błędy w ważnych momentach. Lena Kindermann zakończyła seta obiciem bloku (25:22).
Jak sobie nie przyjmiesz…
Paryżanki kontynuowały dobrą grę. Zespołowi z Rzeszowa ciężko było znaleźć zawodniczkę, na której można było oprzeć grę w ofensywie. Błędy również nie pomagały Developresowi. Życie na siatce uprzykrzała Lena Kindermann. Gospodynie wiedziały, jak wykorzystać prezenty od rywalek. Seta zakończyła Tessa Polder (25:19).
Kto, jak nie kapitan
Switłana Dorsman po raz kolejny pokazała, dlaczego to ona nosi opaskę kapitana. Rzeszowski zespół wszedł w trzeciego seta z brakującą wcześniej werwą. Zagrywka w końcu zaczęła sprawiać kłopoty drużynie z Paryża. Dużo dobrego dawała także obecność na boisku Julity Piaseckiej. Marrit Jasper kiwnęła kończąc seta (25:17).
Odpowiednio odpłacić się rywalowi
Czwarta partia na boisku w Levallois upłynęła pod znakiem skutecznych zagrywek. Rzeszowianki znalazły właściwy rytm i raz po raz uniemożliwiały gospodyniom jakąkolwiek grę. Duet środkowych – Laura Heyrman i Switłana Dorsman punktował raz po raz (25:13).
Czeskie serce
Już pod koniec czwartej partii czeska przyjmująca, Magdalena Bukovska próbowała wygrzebać swój zespół z trudnej sytuacji. Rzeszowianki zaczęły tie-breaka dobrze (4:1). Przewagi nie udało się jednak długo utrzymać. Paryżanki korzystały z błędów w ataku rywala (7:7). Duet skrzydłowych – Bukovska, Sepelova wziął na swoje barki ciężar gry w ofensywie. Błąd Julity Piaseckiej w przyjęciu wręczył zwycięstwo gospodyniom (15:13).
MVP: Victoria Mayer
Levallois Paris Saint Cloud – KS Developres Rzeszów 3:2
(25:22, 25:19, 17:25, 13:25, 15:13)
Składy zespołów:
Levallois: Sepelova (15), Milosic (10), Kidermann (12) Mayer (1), Polder (9), Bukovska (14), Zyani (libero) oraz Milos, Tolvanen, Garcia (1), Depie (3), Biemel (libero)
Developres: Pierzchała (3), Heyrman (9), Jaspers (9), Piasecka (20), Wenerska (1), Bannister (23), Szczygłowska (libero) oraz Jansen, Chmielewska, Dormsan (12), Sieradzka (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. E Ligi Mistrzyń









