Vakifbank Stambuł odrobił straty poniesione w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzyń. W rewanżu pokonał 3:1 Fenerbahce Stambuł, doprowadzając do złotego seta. Ten również padł jego łupem, a dzięki temu zagra w turnieju finałowym.
Ofensywna siła Fenerbahce
W pierwszym meczu Fenerbahce w trzech setach uporało się z Vakifbankiem, więc do awansu do turnieju finałowego w rewanżu potrzebowało tylko dwóch wygranych setów. Mecz rozpoczęło od mocnego uderzenia, bo po asach serwisowych Melissy Vargas i szczelnym bloku odskoczyło od rywalek na 8:5. Udaną kontrę dołożyła Arina Fedorowcewa, a szybko musiał interweniować Giovanni Guidetti (11:7). Jego podopieczne starały się grać blokiem, a po błędzie w ataku Fedorowcewej zbliżyły się na 14:17. Na więcej nie było ich jednak stać. Popełniały bowiem proste błędy, a po asie serwisowym Edy Erdem–Dundar mistrz Turcji zbliżał się do wygranej (21:14). W końcówce Vakifbank zniwelował część strat, ale i tak jego błędy dały pewne zwycięstwo rywalkom (25:19).
Falowanie i spadanie
W drugiego seta lepiej weszły przyjezdne, które po asie serwisowym Mariny Markowej zbudowały sobie niewielką zaliczkę (4:2), ale zbicie ze środka Erdem-Dundar doprowadziło do remisu. Skuteczna postawa Any Cristiny de Souzy w połączeniu ze szczelnym blokiem sprawiły, że to podopieczne trenera Fenoglio wysforowały się na prowadzenie (10:7). Dzięki zagrywce Yuan Xinyue Vakifbank wrócił do gry, a po serii czap sam zaczął dyktować warunki gry (16:12). Za sprawą Vargas gospodynie odrobiły straty, ale oba zespoły grały zrywami. Znów na prowadzeniu znalazł się Vakifbank, choć po błędzie Markowej zanosiło się na zaciętą końcówkę (23:23). W niej Zehra Gunes przechyliła szalę zwycięstwa na stronę przyjezdnych (25:23).
Nadzieja dla Vakifbanku
W pierwszej fazie trzeciej partii prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, ale dzięki dobrej grze Markowej to Vakifbank zbudował sobie nadwyżkę (9:6). Vargas na spółkę z de Souzą próbowały ją niwelować, ale to rywalki były na fali. Po kontrze Xinyue prowadziły już 14:11. Fenerbahce miało problemy z kończeniem własnych akcji, a po drugiej stronie siatki niezawodna była Markowa (19:13). Wprawdzie dzięki de Souzie gospodynie zbliżyły się jeszcze na 20:22, ale udane wejście Deryi Cebecioglu pozwoliło Vakifbankowi domknąć tego seta (25:20).
Niewykorzystana szansa Fenerbahce
W czwartej odsłonie poszedł za ciosem, ale Vargas na spółkę z de Souzą pozwoliły wrócić do gry Fenerbahce (6:6). Dzięki blokowi to ono próbowało przejąć inicjatywę (14:10), ale przeciwniczki dzielnie walczyły, a zbicia Kiery Van Ryk dawały im nadzieję na doprowadzenie do złotego seta (17:16). Po asie Yuan był remis, a w końcówce obie drużyny miały szansę na zwycięstwo. W walce na przewagi więcej zimnej krwi zachowały przyjezdne, które po bloku na Vargas doprowadziły do złotego seta (26:24).
Zadecydował złoty set
Po błędach rywalek na początku złotego seta Fenerbahce wypracowało sobie solidną zaliczkę (5:2). Vakifbank dzielnie walczył, a po czapie na Fedorowcewej wrócił do gry. Co więcej, as serwisowy Xinyue pozwolił mu przejąć inicjatywę (10:8). Niezawodna była Van Ryk, a zrezygnowana Vargas nie poderwała już Fenerbahce do walki, a Vakifbank triumfował 15:11.
MVP: Marina Markowa
Fenerbahçe Medicana Stambuł – VakifBank Stambuł 1:3
(25:19, 23:25, 20:25, 24:26)
Złoty set: 11:15
Składy zespołów:
Fenerbahçe: Kalac (9), Fedorowsewa (18), Souza (16), Erdem (8), Drca (2), Vargas (24), Orge (libero) oraz Karasoy, Safronowa, Diken
VakifBank: Ozaby (2), Van Ryk (21), Bosetti (1), Yuan (11), Gunes (12), Markowa (32), Aykac (libero) oraz Frantti, Caliskan, Cebecioglu (3)
Zobacz również:
Wyniki Ligi Mistrzyń