PGE Projekt Warszawa kontynuuje rywalizację w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Trzecim i ostatnim przeciwnikiem w pierwszej połowie jest Berlin Recycling Volleys. To bezpośrednie starcie o 1. miejsce w grupie A. Początek spotkania we wtorek, 3 listopada o godz. 18:00.
FALE DWIE
PGE Projekt Warszawa jest na wysokiej fali wznoszącej. Stołeczni z Polski śrubują serię zwycięstw. Ostatnia wygrana z PGE Projektem Warszawa po tie-breaku stanowiła już szóstą. W tym paśmie zawierają się triumfy z Greenyardem Maaseik, ACH Volley Lublana, Indykpolem AZS-em Olsztyn, Cuprum Stilonem Gorzów, a także gdańskim Treflem.
Jeśli jednak mówić o falach, to równych sobie nie mają stołeczni z Niemiec, którzy wygrali ostatnie 17 spotkań. Wstąpili na zwycięski szlak 13 września po tym, jak jeszcze 31 sierpnia przegrali w sparingu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Zarówno berlińczycy, jak i warszawianie stracili do tej pory w Lidze Mistrzów tylko seta.
Siatkarze Projektu po 14. kolejkach PlusLigi są na 3. miejscu w tabeli. Gromadzą 33 punkty i tracą 1 do Aluronu CMC Warty Zawiercie i 4 do Jastrzębskiego Węgla. Z kolei ekipa zza naszej zachodniej granicy po dziesięciu rozegranych seriach gier otwiera tabelę niemieckiej ekstraklasy, posiadając pięć oczek przewagi nad drugim SVG Luneburg i komplet zwycięstw.
RYWALIZACJA TAKA I TAKA
W przypadku wtorkowych zawodów może, ale nie musi dojść do ciekawych rywalizacji. Zarówno Projekt dysponuje w składzie dwoma Niemcami, jak i Berlin Recycling Volleys dwoma Polakami. Ich role jednak ograniczają się do zmienników. Największe szanse z całej czwórki, a mowa o: Linusie Weberze, Tobiasie Brandcie, Janie Fornalu i Adamie Kowalskim ma pierwszy z wymienionych. Trener Piotr Graban wyraźnie rotuje w ostatnim okresie pomiędzy Niemcem a Bartłomiejem Bołądziem.
Mistrzowie Niemiec posiadają oparcie w przyjęciu za sprawą libero Kyle’a Dagostino. W obydwu dotychczasowych meczach Ligi Mistrzów Amerykanin „nie zszedł” poniżej 44% przyjęcia pozytywnego i 38% perfekcyjnego.
POWROTY
Gwiazdą drużyny z Berlina jest Jake Hanes. Amerykański atakujący jeszcze w ostatnim sezonie występował w ówczesnym Cuprum Lubin, a w poprzednich dwóch w BBTS-ie Bielsko-Biała. Ciężar gry zespołu z Niemiec spoczywa na 26-latku, który tylko w ostatnich dwóch konfrontacjach zainkasował odpowiednio po 26 punktów, notując tym samym 52 oczka w dwóch starciach. Nie brak również reprezentantów Niemiec. W kadrze jest w sumie czterech siatkarzy ze składu igrzysk olimpijskich: Moritz Reichert (przyjmujący), Johannes Tille (rozgrywający), Ruben Schott (przyjmujący), Tobias Krick (środkowy). To najpewniej ci gracze wystąpią w pierwszym składzie, a na środku siatki pojawi się także Australijczyk, Nehemiah Mote. Pieczę nad zespołem sprawuje Joel Banks, który w sezonie 2022/2023 prowadził PGE GiEK Skrę Bełchatów.
Do Polski poza Hanesem, Banksem oraz polskim duetem zawita także Schott, który przez dwa lata (2018-2020) występował w Treflu Gdańsk i rozgrywkach 2020/2021 w Indykpolu AZS-ie Olsztyn. To samo tyczy się Reicherta, który w latach 2020-2022 stanowił o sile gdańskiego Trefla. Florian Krage (środkowy) z kolei przez dwa sezony (2021-2023) reprezentował barwy Cuprum Lubin.
JAK MÓWIONO
Już po poznaniu sylwetki pełnej grupy rzesze ekspertów twierdziły, że to pomiędzy stołecznymi toczyć się będzie walka o 1. miejsce w grupie. Po dwóch kolejkach rzeczywiście tak jest i najpewniej tak pozostanie do samego jej końca, jeśli nie dojdzie do ewentualnych niespodzianek.
Przewidywane szóstki:
PGE Projekt Warszawa: Firlej, Bołądź, Kochanowski, Wrona, Szalpuk, Tillie, Wojtaszek (libero)
Berlin Recycling Volleys: Tille, Hanes, Krick, Mote, Schott, Reichert, Dagostino (libero)
Typ redakcji:
PGE Projekt Warszawa – Berlin Recycling Volleys 3:1
Mecz pomiędzy PGE Projektem Warszawa a Berlin Recycling Volleysa zaplanowano na 3 grudnia (wtorek). Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o godzinie 18:00. Rewanżową batalię w stolicy Niemiec zaplanowano na 29 stycznia.
Zobacz również:
Liga Mistrzów: Jastrzębski Węgiel i spółka skuteczni na wyjazdach, nie wszyscy Polacy wygrali
źródło: inf. własna