PGE Projekt Warszawa rozpoczął przygodę z Ligą Mistrzów od wygranej. Stołeczni na otwarcie grupy E pokonali u siebie Volley Haasrode Leuven – 3:0. Był to prawdziwy koncert, a w żadnym z setów gościom nie udało się przekroczyć bariery 20 punktów.
Rasowy spacerek!
PGE Projekt Warszawa, to kolejna z polskich ekip, która ma już za sobą pierwsze przetarcie w Lidze Mistrzów. Na początek zmagań w grupie E stołecznych czekał pojedynek z belgijskim Volley Haasrode Leuven. Rywal został wypunktowany do zera, a PlusLigowa drużyna sprostała oczekiwaniom.
Mecz od początku należał do dość jednostronnych, choć w pierwszych akcjach nie brakowało nerwów, a Belgowie starali pokąsać się gospodarzy. Doskonale spisywał się Simon Peeters – 5:5. Później blokiem popisał się Jurij Semeniuk i już było 9:5. Jan Firlej dalej stawiał na Semeniuka, traktując go jako pewniaka, co mocno opłaciło się Projektowi – 12:8. Po stronie gości ciężar gry wziął na siebie Gil Hofmana – 9:12. Gospodarze jednak nie mieli zamiaru zwalniać, a blokiem popisał się też Linus Weber, który dołożył też asa – 19:12. Jedyną odpowiedzią gości był as Madjunkova, ale nic to nie dało. Chwilę później seta domknął Michał Kozłowski – 25:17.
Szybka powtórka
Porażka na otwarcie mocno podrażniła Belgów, którzy znów postawili wszystko na jedną kartę. Znów kończył Peeters, a dwa asy dołożył od siebie Gildas Prevert – 5:1. Za moment tym samym odpowiedział Bartosz Bednorz – 5:3. Zagrywką wstrzelił się również Jakub Kochanowski, zaś szala zwycięstwa zaczęła przechylać się ponownie na stronę Projektu. Nie do zdarcia był dziś w bloku Semeniuk – 12:7. Choć powalczył jeszcze Arsene Ponsin z Christophem Witvrouwenem, to różnica była za duża. Stołeczni szybko domknęli drugą partię, a decydujący był atak Bartosza Gomułki – 25:17.
Stołeczni zacierają rączki
Trzecia partia też zaczęła się od gry punkt za punkt, a kolejny blok dołożył Semeniuk – 5:5. Ścianą nie do przejścia okazał się też Bartosz Bednorz, który był w środę specjalistą od ataków z pipe’a. Ponownie łudził się Arsene Ponsin, lecz za moment spotkał się on z blokiem Kevina Tillie – 14:11. Gościom udało się na moment zbliżyć jeszcze z wynikiem – 16:15. Samą ambicją nic nie mogli jednak wskórać, mierząc się z polskim pretendentem. Sam Ponsin niewiele mógł, a mecz zamknął blokiem Jurij Semeniuk – 25:20.
PGE Projekt Warszawa – Volley Haasrode Leuven 3:0
(25:17, 25:17, 25:20)
Składy zespołów
Projekt: Kochanowski (4), Firlej (1), Tillie (6), Semeniuk (12), Bednorz (11), Weber (10), Wojtaszek (libero) oraz Gomułka (4), Kozłowski (1), Strulak
Volley Haasrode: Ponsin (7), Hodmans (4), Peeters (7), Prevert (6), Valkiers, Madjunkov (4), Verwimp (libero), Witvrouwen (9), Olalla, Malisse
Zobacz również:
Wyniki i terminarz Ligi Mistrzów sezon 2025/2026 – grupa E









