Polskie ekipy całkowicie zdominowały tegoroczną Ligę Mistrzów. Wszystkie trzy zespoły są już w ćwierćfinale. Zdaniem wielu organizatorem Final Four musi być jedno z polskich miast. Jako poważnego kandydata wskazuję się Łódź, a decyzja ma zapaść w tym tygodniu.
Dominacja? To mało powiedziane!
Polskie zespoły dzielą i rządzą w bieżącym sezonie Ligi Mistrzów. Z bezpośredniego awansu do ćwierćfinału mogły się cieszyć wszystkie trzy drużyny – Jastrzębski Węgiel, Aluron CMC Warta Zawiercie, PGE Projekt Warszawa. Powstało zatem pytanie, gdzie zorganizować finały Ligi Mistrzów, podczas gdy jeden kraj wyraźnie zdominował rozgrywki. Wiele wskazuje na to, że tym razem uda się uniknąć scenariusza Włochy lub Turcja, a na poważnego kandydata wyrasta Łódź. Choć decyzja jeszcze nie zapadła, to coraz więcej mediów zdołało zakomunikować tę nowinę swoim odbiorcą.
Taką informację powiela również portal meridiansport.rs, który wprost przekazuje, że tegoroczne Final Four Ligi Mistrzów odbędzie się w Łodzi. Na oficjalne ogłoszenie organizatora musimy jeszcze trochę poczekać, lecz negocjacje prowadzone przez CEV w tej sprawie nie miały trwać długo, a decyzja miała zapaść bardzo szybko. Wydaje się bowiem, że w obliczu takiej dominacji polskich zespołów, zorganizowanie finałów w innym kraju byłby co najmniej absurdem. Oficjalne stanowisko władz CEV ma być ogłoszone wkrótce.
Na dniach
Do pogłosek o organizacji Final Four w Polsce odniósł się też prezes PZPS. – Jesteśmy w trakcie rozmów. Kwota jest rzeczywiście powalająca, ale jeżeli nawet będziemy ten turniej organizować, na pewno na taką kwotę się nie zgodzimy i postawiliśmy już federacji europejskiej zupełnie inne warunki. Ten tydzień będzie decydujący, bo czeka mnie bardzo wiele rozmów, trudnych rozmów i szukanie funduszy, żeby ten turniej mógł się u nas odbyć – powiedział na antenie TVP Sport, Sebastian Świderski.
W ćwierćfinale polskie ekipy nie będą miały zbyt łatwo. Zwłaszcza warszawski Projekt będzie musiał się namęczyć, aby otrzeć się o finały. Jastrzębski Węgiel zagra z Olympiakos Pireus. Rywalem Aluron CMC Warty Zawiercie będzie SVG Lueneburg, zaś PGE Projekt Warszawa zmierzy się z Halkbankiem Ankara. W jedynym 'niepolskim’ ćwierćfinale wystąpią Vero Volley Monza oraz Sir Safety Perugia Volley, w składzie z Kamilem Semeniukiem.
Zobacz również:
Prezes Asseco uderza w puchary europejskie. „Liga Mistrzów to żart”
