Dwie polskie drużyny stanęły na podium Ligi Mistrzów, choć ani Jastrzębskiemu Węglowi, ani ALuron CMC Warcie Zawiercie nie udało się jej wygrać. Jakie pieniądze zgarnęły za udział w Final Four? Na pewno nie takie, jakich można byłoby oczekiwać za walkę o kluczowe trofeum w Europie.
Liga Mistrzów rozstrzygnięta
W miniony weekend ostateczne rozstrzygnięcia zapadły w Lidze Mistrzów. Wygrała ją drużyna z Perugii, która w finale po zaciętym, pięciosetowym meczu wykazała wyższość nad Aluron CMC Wartą Zawiercie. Na najniższym stopniu podium stanęła druga z polskich drużyn – Jastrzębski Węgiel, który w batalii o brąz okazał się lepszy od Halkbanku Ankara. Mimo że po cichu wszyscy w Polsce liczyli na kolejny triumf w tych rozgrywkach, to i tak dwa medale można uznać za spory sukces.
Większy niedosyt mogą odczuwać podopieczni Marcelo Mendeza, którzy od kilku lat walczą o wygranie Ligi Mistrzów. W ostatnim okresie dwukrotnie grali już w ścisłym finale, ale przegrywali – najpierw z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, a następnie z Itasem Trentino. Za to dla drużyny prowadzonej przez Michała Winiarskiego to pierwszy w historii medal tych rozgrywek, więc może być ze swojej postawy zadowolona.
Pieniądze i ranga rozgrywek nie idą w parze
Od lat słychać narzekania związane z tym, że gra w europejskich pucharach nie jest opłacalna finansowo. CEV nic z tym nie robi, a najlepsze drużyny w Europie otrzymują śmieszne pieniądze. Wystarczy wspomnieć, że za wygranie Pucharu Challenge Bogdanka LUK Lublin otrzymała 50 tysięcy euro, a Asseco Resovia Rzeszów za dotarcie do finału Pucharu CEV około 60 tysięcy euro. Nieco większe nagrody przewidziane są dla medalistów Ligi Mistrzów, ale i tak nie rzucają one na kolana. Jastrzębski Węgiel za trzecie miejsce uzyskał 125 tysięcy euro, Aluron CMC Warta Zawiercie za dotarcie do finału zgarnęła 250 tysięcy euro, a Kamil Semeniuk i spółka za triumf w rozgrywkach mogą liczyć na 500 tysięcy euro. Kwoty te wypadają jednak bardzo blado w porównaniu z innymi sportami zespołowymi. Wystarczy wspomnieć, że w piłkarskiej Lidze Mistrzów do rozdysponowania jest kwota 4,4 mld euro, a nawet w koszykarskiej Eurolidze triumfator otrzymuje około 1,75 mln euro, a wicemistrz około 1 mln euro.
Zobacz również: Europejskie puchary w kryzysie. Czas na ewolucję czy rewolucję?