Wiele emocji dostarczył jedyny czwartkowy mecz Ligi Mistrzów. Olympiacos Pireus mierzył się z Fenerbahce Stambuł. Na gorącym, greckim terenie wrzało bardzo mocno, w pewnym momencie arbiter uciekł się do rzadko stosowanej kary, pokazując jednocześnie żółtą i czerwoną kartkę zawodnikowi gospodarzy.
EMOCJI AŻ NADTO, W RUCH POSZŁY KARTKI
W meczu grupy B Ligi Mistrzów emocji było az nadto. O ile pierwsze trzy sety pojedynku Olympiakosu Pireus z Fenerbahce Stambuł były spokojne, wygrywane pewnie, to w czwartym walka rozgorzała na dobre. Czwarty set zakończył się po długiej grze na przewagi wynikiem 37:35 dla gospodarzy, co pozwoliło im doprowadzić do tie-breaka. W decydującą partię znakomicie weszło Fenerbahce z Fabianem Drzyzgą na boisku. Polski rozgrywający w pewnym momencie walczył na siatce, a rywale zaczęli ostro protestować, że był błąd. Ostra reakcja gospodarzy zmusiła sędziego do pokazania jednocześnie żółtej i czerwonej kartki, która oznacza stratę punktu przez zespół i usunięcie ukaranego siatkarza z boiska do końca seta. Swoje niezadowolenie z sytuacji zaczęli manisfestować także kibice.
Ogromne zamieszanie w meczu Olympiacos Pireus – Fenerbahce Medicana Stambuł 🚨
Pretensje gospodarzy i USUNIĘCIE siatkarza z boiska 🟥😶#CLVolleyM pic.twitter.com/PXEEbtmNiE
— Polsat Sport (@polsatsport) December 5, 2024
4. set Olympiakos – Fenerbahce 37:35
3:8 w tie-breaku i żółta + czerwone. Sędzia schodzi ze słupka #CLVolleyM pic.twitter.com/A8CFrCQYOq— Ola Chmielowska ⚡️ (@OlaChmielowska) December 5, 2024
LUBURIĆ KOSMITA
Fabian Drzyzga grał cały mecz, zdobył trzy punkty serwisem. Przed meczem odebrał podziękowania za grę w Olympiacosie, którego barwy reprezentował w latach 2017-2018. Bohaterem meczu był jednak Drażen Luburić. Serbski atakujący zdobył aż 33 punkty kończąc 29 z 51 ataków (57%) i dokładając cztery asy serwisowe. Zagrywka była zresztą `atutem Fenerbahce w tym meczu, w asach serwisowych było 12:2. Fenerbahce jest wiceliderem grupy B, Olympiacos jest trzeci.
