Za nami druga kolejka zmagań w Lidze Mistrzów. W niej solidarnie wygrywały polskie zespoły: Jastrzębski Węgiel, Warta Zawiercie i Projekt Warszawa. Dobrze spisały się również drużyny z Włoch oraz z Niemiec. Wśród Polaków grających w zagranicznych klubach świetne zawody rozegrał Kamil Semeniuk.
PROJEKT PO SWOJE
W niej liderem jest PGE Projekt Warszawa, który nie doznał jeszcze porażki. W drugiej kolejce wykazał wyższość na wyjeździe nad ACH Volley Ljubljana. Moment słabości przytrafił mu się w trzeciej partii, ale szybko wrócił do swojej gry. Jego silną bronią był blok, którym 15 razy zatrzymywał rywali. Liderem stołecznej drużyny był Kevin Tillie, który zapisał na koncie 16 oczek. Drugiej wygranej doczekał się również Berlin Recycling Volleys, który w trzech setach rozprawił się na wyjeździe z Greenyard Maaseik. Trochę walki było jedynie w trzeciej odsłonie, którą gospodarze przegrali po batalii na przewagi. Na przestrzeni całego spotkania popełnili jednak zbyt dużo błędów, a goście uzyskali ponad 50% skuteczności w ataku. Ich gra opierała się głównie na Jake’u Hanesie, który zdobył 26 punktów. Jan Fornal ani Adam Kowalski nie pojawili się na boisku w zwycięskiej ekipie. Wśród pokonanych zabrakło też Dawida Pawluna.
Zobacz również
Wyniki oraz tabela grupy A Ligi Mistrzów
WŁOSI NIEPOKONANI
W tej grupie już tylko jedna drużyna jest niepokonana. Jest nią Vero Volley Monza, która na wyjeździe w trzech setach rozprawiła się z Fenerbahce Stambuł. Kluczem do jej zwycięstwa była wysoka, bo aż 61% skuteczność w ataku. Prym w szeregach włoskiej drużyny wiedli Ibrahim Lavani i Ivan Zaytsev, którzy łącznie zdobyli 33 punkty. Wśród pokonanych wyróżnił się Kaan Gurbuz, a za rozegranie odpowiadał Fabian Drzyzga, ale polski rozgrywający nie zdołał zapunktować. Atut własnego parkietu wykorzystał za to Olympiacos Pireus, który pokonał 3:1 Helios Grizzlys Giesen. Nie było to jednostronne widowisko, bo aż dwa sety kończyły się grą na przewagi. Przyjezdni popełnili jednak więcej błędów, a gospodarze uzyskali przewagę na siatce. Bohaterem spotkania został John Gordon Perrin, który z 20 oczkami na koncie poprowadził grecki zespół do pierwszej wygranej w fazie grupowej.
Zobacz również
Wyniki oraz tabela grupy B Ligi Mistrzów
BEZ STRATY SETA
Liderem tej grupy jest Aluron CMC Warta Zawiercie, która na wyjeździe odniosła zwycięstwo z Knack Roselare. Belgijska drużyna powalczyła zwłaszcza w drugim i trzecim secie, lecz nie udało jej się przedłużyć spotkania. Wicemistrz Polski nie osiągnął znaczącej przewagi w żadnym z elementów siatkarskiego rzemiosła, choć najlepiej spisał się na zagrywce. Jego liderem był Karol Butryn, który wywalczył 14 punktów. Drugie zwycięstwo na koncie zanotował również Allianz Milano, który na wyjeździe wykazał wyższość nad Hypo Tirol Innsbruck. Moment słabości podopiecznym trenera Piazzy przytrafił się w trzecim secie, ale do podziału łupów nie dopuścili. Duża w tym zasługa ich postawy w bloku, którym 15 razy zatrzymywali rywali. Ich niekwestionowanym liderem był Ferre Reggers, który zgromadził na koncie 25 punktów. Próbowali mu odpowiadać Niklas Kronthaller i Adriano Arthur Nath, ale nie wystarczyło to austriackiej ekipie do wygranej.
Zobacz również
Wyniki oraz tabela grupy C Ligi Mistrzów
KAMIL SEMENIUK I SPÓŁKA BRYLUJĄ
W grupie D króluje Sir Sicoma Monini Perugia, która rozbiła Saint Nazaire VB. Gospodarze trochę powalczyli tylko w drugim secie, ale ogólnie byli tłem dla utytułowanych rywali. Przewaga włoskiej drużyny zaczynała się na zagrywce (7 asów), a kończyła w ataku (62% skuteczności). Do zwycięstwa poprowadził ją Wassim Ben Tara (14 oczek), ale świetne zawody rozegrał również Kamil Semeniuk, który dołożył 13 punktów. Polak popisał się 3 asami serwisowymi, 1 blokiem, a w ataku uzyskał 64% skuteczności. Do tego przyjmował 12 zagrywek rywali i nie popełnił w tym elemencie żadnego błędu. Pierwsze zwycięstwo zapisał na koncie za to Halkbank Ankara, który na wyjeździe ograł Jihostroj Czeskie Budziejowice. Gospodarze tylko w drugim secie znaleźli sposób na ogranie rywali. W całym meczu popełnili za dużo błędów własnych (w samym ataku aż 17). Za to przyjezdni postawili na zagrywkę, którą punktowali 8 razy. Gwiazdą meczu był Marek Sotola, który zakończył go z 25 oczkami na koncie.
Zobacz również
Wyniki oraz tabela grupy D Ligi Mistrzów
POLACY LIDERAMI
W niej na fotelu lidera zasiada Jastrzębski Węgiel, który nie stracił jeszcze seta. W drugiej serii gier na wyjeździe rozprawił się z Chaumont VB 52. Gospodarze powalczyli zwłaszcza w premierowej odsłonie, a mistrzom Polski dal się we znaki szczególnie Pierre Toledo, ale jego 17 punktów nie wystarczyło francuskiej ekipie do osiągnięcia lepszego wyniku. Jastrzębianie dominowali w ataku, w którym popełnili tylko 1 błąd, uzyskując 64% skuteczności. Ich gra opierała się na Tomaszu Fornalu i Łukaszu Kaczmarku, którzy wywalczyli łącznie 27 oczek. Dobrze poradził sobie również TSV Luneburg, który w Sofii pokonał Levskiego. Mimo że premierowa partia padła łupem gospodarzy, to później do głosu doszli goście. Postawili oni na zagrywkę, którą punktowali 12 razy. Mistrz Bułgarii powalczył jeszcze w trzeciej odsłonie, którą przegrał na przewagi. Nie pomogło mu aż 28 punktów Welisława Antowa, zaś przyjezdnych do triumfu poprowadził Xander Ketrzynski, który zgromadził na swoim koncie 24 oczka.
Zobacz również
źródło: siatka.org