W TAURON 1. Lidze na placu boju pozostały już tylko cztery drużyny i to między nimi rozstrzygnie się kwestia awansu do PlusLigi. Droga ta nie jest prosta. Najpierw trzeba osiągnąć wynik sportowy, później trzeba chcieć awansować, spełniając szereg warunków stawianych przez Polską Ligę Siatkówki, a na koniec jeszcze PLS musi spełnienie tych warunków zatwierdzić.
Z gotowością do awansu różnie do tej pory bywało, ale w tym sezonie akces do PlusLigi zgłosili wszyscy półfinaliści, czyli LUK Politechnika Lublin, Gwardia Wrocław, Visła Bydgoszcz i BBTS Bielsko-Biała, co potwierdził na antenie Polsatu Sport Kamil Składowski – dyrektor ds. komunikacji w PLS. – Olbrzymie apetyty na PlusLigę są w Lublinie, ale takie samie w Bydgoszczy, Bielsku-Białej i we Wrocławiu. Te cztery drużyny zgłosiły wstępne aplikacje do Polskiej Ligi Siatkówki i wyrażają chęć gry w przyszłym sezonie w PlusLidze.
Przypomnijmy, że w pierwszej kolejności prawo do awansu ma zwycięzca I ligi, oczywiście jeżeli spełni warunki, czyli m.in. odpowiednia hala sportowa do rozgrywania meczów, pozytywnie zweryfikowany audyt finansowy itp. Dopiero kiedy taka kandydatura z przyczyn formalnych zostanie odrzucona przez PLS, prawo awansu uzyskuje wicemistrz. W tym sezonie najprawdopodobniej wszystko rozstrzygnie się na boisku. – Patrząc na chłodno, wszyscy półfinaliści nie powinni mieć pod względem formalnym problemu – stwierdził Składowski.
źródło: inf. własna, Polsat Sport