W czwartek startuje 8. kolejka I ligi mężczyzn. Na początek MKS Będzin podejmie ekipą z Krakowa. Ciekawie zapowiada się za to starcie Visły Bydgoszcz z beniaminkiem z Nowej Soli, a na zakończenie tej rundy BAS Białystok zagra z Krispolem Września.
Wyraźnego faworyta ma mecz otwierający 8. kolejkę I ligi mężczyzn. MKS Będzin podejmie AZS AGH Kraków. Podopieczni Wojciecha Serafina do tej pory doznali tylko jednej porażki i są liderami tabeli. W poprzedniej rundzie nie bez problemów wygrali na wyjeździe z zespołem z Nowej Soli 3:2. Świetnie zaprezentował się Brandon Koppers, który wywalczył aż 29 oczek. Po drugiej stronie siatki staną gracze AZS AGH Kraków, plasujący się dopiero na 11. miejscu w ligowym zestawieniu. Co prawda gracze ze stolicy Małopolski wygrali swoje poprzednie starcie, ale rywalizowali z ostatnią drużyną – SMS-em PZPS Spała. Trudno spodziewać się, żeby krakowianie byli w stanie postawić się liderowi tabeli.
Zarówno Olimpia Sulęcin, jak i SPS Chrobry Głogów w poprzedniej kolejce rozegrały tie-breaki i w obie drużyny musiały uznać wyższość rywali. Chrobremu nie pomógł solidny występ Krzysztofa Rykały, ale mocną bronią głogowian okazał się blok. Patrząc w tabelę, faworytem pojedynku tych ekip wydają się być gracze z Sulęcina, którzy na swoim koncie mają po 3 porażki i zwycięstwa, natomiast Chrobry do tej pory tylko raz mógł cieszyć się z wygranej.
BKS Visła Proline Bydgoszcz podejmie Astrę Nową Sól. Beniaminek pokazał już w tym sezonie, że nikogo się nie boi i ostatnio urwał punkt liderowi tabeli z Będzina. Co prawda Astrze zdecydowanie lepiej idzie we własnej hali, ale i tak plasuje się ona w górnej części tabeli. Na 3. miejscu są natomiast podopieczni Michala Masnego, którzy ostatnio znów rozegrali pięciosetowe spotkanie, pokonując Krispol Wrześnię. Mocną stroną ekipy znad Brdy był blok, a także Damian Wierzbicki, atakujący miał 63% skuteczności, w sumie zdobył 34 oczka. W Bydgoszczy można spodziewać się zaciętego spotkania, ale rola faworyta spoczywa na barkach Visły.
Niespodziankę w poprzedniej rundzie sprawili siatkarze ze Świdnika, którzy we Wrocławiu zainkasowali komplet punktów. Do zwycięstwa swój zespół poprowadził duet Kamil Kosiba-Mateusz Rećko i wszystko wskazuje na to, że i w tej kolejce Avia będzie w stanie wywalczyć komplet oczek. Będzie podejmować 13. w tabeli Legię Warszawa. Stołeczni przegrali 1:3 z BAS-em Białystok, a ich główną bolączką okazało się przyjęcie i jeśli Legia myśli o sprawieniu niespodzianki, to do musi ustabilizować ten element swojej gry.
Siedlczan, którzy plasuję się dokładnie w połowie ligowej stawki czeka trudne zadanie, bowiem podejmą podrażniony zespół z Wrocławia. Gwardia dość zaskakująco przegrała ostatnio z Avią Świdnik i będzie chciała jak najszybciej zapomnieć o tej porażce i pokonać KPS. – Żadne spotkanie nie jest łatwe. Musimy szykować się na bitwę o punkty od pierwszego do ostatniego gwizdka. Musimy jechać i dać z siebie wszystko – zapowiedział jednak Paweł Gryc. Ekipa z Siedlec nie miała natomiast problemów z pokonaniem Lechii Tomaszów Mazowiecki, a z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej i będzie chciała postawić się wyżej notowanemu rywalowi.
Zajmująca 10. miejsce w tabeli I ligi Lechia Tomaszów Mazowiecki zmierzy się z zaskakującym wiceliderem zestawienia – Mickiewiczem Kluczbork. Ekipa z Tomaszowa Mazowieckiego nie miała zbyt wiele do powiedzenia w rywalizacji z KPS-em Siedlce i musi wiele poprawić w swojej grze, aby myśleć o postawieniu się drużynie z Kluczborka. – Trenujemy bardzo dobrze, ale zastanawiające dla mnie jest to, że przez ostatnie trzy tygodnie nasza forma się stabilizowała, co było widać na treningach i w trakcie meczów, a nagle w ciągu jednego dnia staliśmy się zespołem, który ma problem z każdym elementem – mówił trener Mateusz Mielnik. Mickiewicz co prawda stracił punkt z Chrobrym Głogów, ale mógł liczyć na Mateusza Lindę i o wiele łatwiej powinien triumfować nad Lechią.
Uczniowie ze Spały nie mieli okazji cieszyć się jeszcze ze zwycięstwa w tym sezonie i nie zapowiada się, żeby udało im się to w tej kolejce, bowiem do Spały przyjedzie lekko odświeżony Norwid Częstochowa. Po zmianie szkoleniowca częstochowianie wygrali swój pojedynek, 3:2 triumfując nad Olimpią Sulęcin. Norwid nadal ma nad czym pracować, ale w starciu z SMS-em powinien zdobyć komplet punktów.
8. kolejkę zamknie pojedynek sąsiadujących ze sobą w dole tabeli BAS-u Białystok i Krispolu Września. Gracze z Białegostoku w poprzedniej rundzie po raz pierwszy triumfowali w sezonie, wygrywając z Legią Warszawa. – To rywal w naszym zasięgu. Doceniamy umiejętności Piotrka Lipińskiego. Na pewno będziemy musieli dobrze przygotować się do tego spotkania pod względem taktycznym, ale też nie zapominać o jakości w swojej grze. Jeśli będziemy wykonywali elementy prawidłowo i skutecznie, to jest to recepta na wygraną – zapowiedział Krzysztof Andrzejewski. Krispol urwał punkt Viśle Bydgoszcz i być może pokusi się o swój drugi triumf w tym sezonie?
Zobacz również:
Wyniki, tabela i terminarz I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna