Chrobry Głogów wciąż czeka na pierwszy wygrany mecz wyjazdowy. Tym razem podopieczni trenera Walencieja mierzyli się z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Przyjezdni z Głogowa mimo dobrej postawy Krzysztofa Rykały, który był najczęściej punktującym siatkarzem na boisku, nie zdołali urwać rywalom nawet seta. Dzięki kompletowi punktów Lechia awansowała na 7. miejsce. Głogowianie utrzymali dwunastą lokatę.
Od początku spotkania goście musieli gonić wynik. Na skuteczne ataki Mateusza Piotrowskiego odpowiadał Sebastian Lisicki (7:5, 7:7). Goście regularnie psuli zagrywki, na siatce trwała zacięta walka. Z akcji na akcję coraz pewniej punktował Krzysztof Rykała. Na prowadzeniu pozostawali jednak lechiści, po ataku Dawida Sokołowskiego interweniował trener Walenciej (16:13). Gdy przechodzącą piłkę skończył Adrian Markiewicz było już 18:14. Gra gospodarzy również nie była bezbłędna, jednak utrzymywali dystans punktowy. Zepsuta zagrywka Polańskiego i błąd Ociepskiego dały ostatnie oczka rywalom.
Pierwszy punkt dla Chrobrego w drugiej odsłonie zdobył dopiero po skutecznym kontrataku Hubert Węgrzyn (3:1). Kolejne akcje kończył Marcel Hendzelewski, gdy błąd popełnił Ociepski interweniował trener gości (6:2). Głównie za sprawą zagrań Rykały dystans zmniejszył się, a po bloku na Hendzelewskim na tablicy wyników pojawił się remis (9:9). W kolejnych akcjach trwała gra punkt za punkt, po kontrataku Rykały o czas poprosił trener Mielnik (12:13). Chociaż gra przyjezdnych nie była perfekcyjna, przez pewien czas utrzymywali nieznaczną przewagę. Dopiero po kontrataku Sokołowskiego wynik wyrównał się (17:17). Mimo czasu dla trenera Walencieja seria przy zagrywkach Hendzelewskiego trwała (19:17). Przerwał ją dopiero atakiem Rykała (20:18). Atak Sokołowskiego i as tego zawodnika zamknęły drugą odsłonę.
Otwarcie trzeciego seta było zacięte, choć niepozbawione błędów (6:5). Z czasem sytuacja na boisku nie ulegała zmianie (9:8). Siatkarze obu drużyn wymieniali się skutecznymi atakami (12:12). Dopiero atak Filipa Bieguna i as Marcina Ociepskiego pozwoliły Chrobremu odskoczyć na 14:12 i interweniował trener Mielnik. Do przejścia po długiej akcji doprowadził piotrowski (13:15). Gospodarze szybko złapali kontakt punktowy, a następnie wyrównali wynik (17:17). W dalszej części seta nie brakowało zarówno skutecznych ataków, jak i niewymuszonych błędów. Po ataku Piotrowskiego interweniował jeszcze szkoleniowiec gości (21:20). Końcówka toczyła się po myśli tomaszowian, którzy cieszyli się ze zwycięstwa po zagraniu po bloku Piotrowskiego.
MVP: Dawid Sokołowski
Lechia Tomaszów Mazowiecki – Chrobry Głogów 3:0
(25:20, 25:20, 25:22)
Składy zespołów:
Lechia: Markiewicz (12), Bieńkowski (1), Hendzelewski (9), Sterna (5), Sokołowski (13), Piotrowski (16), Kędzierski (libero) oraz Dzierżyński (libero) i Szwed
Chrobry: Węgrzyn (6), Polański (3), Antosik, Lisicki (9), Ociepski (6), Rykała (21), Januszewski (libero) oraz Kałkowski (libero), Napiórkowski, Słotarski, Biegun (4) i Tubiak
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
