Po serii porażek siatkarze Olimpii Sulęcin w końcu mogli cieszyć się z wygranej. W sobotnie popołudnie przed własną publicznością pokonali 3:1 SMS PZPS Spała. Goście zerwali się do walki w trzecim secie, ale do tie-breaka nie udało im się doprowadzić.
Początek meczu należał do spalskiej młodzieży, która po ataku Igora Rybaka wysforowała się na prowadzenie 6:3. Nie cieszyła się z niego długo, bo po udanej kontrze Filipa Frankowskiego Olimpia wróciła do gry, a dzięki błędom przeciwników zaczęła przejmować inicjatywę na boisku (8:6). Skuteczne kontry dokładali Seweryn Lipiński i Frankowski, a przewaga sulęcinian robiła się coraz wyraźniejsza (14:9). W grze gości było więcej błędów, a pojedyncze udane akcje nie poderwały ich do walki. W ataku mylił się w szczególności Bartłomiej Potrykus, a dzięki akcjom Łukasza Owczarza gospodarze zbliżali się do wygranej (22:13). W końcówce obraz gry nie uległ zmianie, a po asie serwisowym Aleksa Kłysza premierowa odsłona padła łupem gospodarzy (25:14).
W pierwszej fazie drugiej partii obie drużyny szły łeb w łeb, ale wyrównana walka trwała tylko do stanu 6:6. Później przy zagrywce Kłysza inicjatywę na boisku przejęli podopieczni Łukasza Chajca. Wprawdzie dzięki blokowi goście zbliżyli się na 10:11, a później na 14:15, ale udane zbicia Frankowskiego i Grzegorza Turka powodowały, że sulęcinianie kontrolowali boiskowe wydarzenia (19:15). Gościom na niewiele zdały się skuteczne zagrania Potrykusa, bo dzięki asowi serwisowemu Kłysza Olimpia zbliżała się do wygranej. W końcówce dzieliła i rządziła na boisku, a Frankowski przypieczętował jej wygraną (25:16).
W trzecim secie początkowo walka toczyła się punkt za punkt. Dopiero za sprawą udanej kontry Jakuba Serewisa to przyjezdni zaczęli zyskiwać przewagę (10:8). Po zbiciu Aleksandra Grzegorczyka Olimpia wróciła do gry, ale nie na długo, bowiem asy serwisowe Wiktora Przybyłka oraz Aleksandra Nowika w połączeniu z blokiem Potrykusa spowodowały, że spalska młodzież poczynała sobie coraz pewniej. Wygrywała już nawet 19:16, ale dzięki dobrej grze Frankowskiego sulęcinianie wrócili do gry i doprowadzili do batalii na przewagi. W niej mieli nawet piłkę meczową, ale udana kontra Serewisa pozwoliła SMS-owi przedłużyć całe spotkanie (29:27).
W czwartej odsłonie przebudziła się Olimpia, która po czapie Kłysza szybko odskoczyła od rywali na 5:2. Asa serwisowego dołożył Frankowski, a sulęcinianie poczynali sobie coraz pewniej. Po błędzie Rybaka wygrywali już 13:8, a spalska młodzież miała coraz mniej argumentów. Kolejne punktowe serwisy dokładali Frankowski i Lipiński, a pojedyncze udane odpowiedzi gości na niewiele im się zdawały. W ich grze było sporo błędów, a gospodarze pewnie kroczyli do zwycięstwa. Przypomniał o sobie jeszcze Grzegorczyk, a nawet kilka błędów nie przeszkodziło Olimpii w przerwaniu serii porażek. W końcówce kontrolowała ona boiskowe wydarzenia, a atak ze środka Kłysza przypieczętował jej zwycięstwo (25:18).
MVP: Filip Frankowski
Olimpia Sulęcin – SMS PZPS Spała 3:1
(25:14, 25:16, 27:29, 25:18)
Składy zespołów:
Olimpia: Szymczak (1), Michalak (1), Grzegorczyk (13), Frankowski (24), Owczarz (6), Lipiński (11), Sobczak (libero) oraz Sawerwain (libero), Kłysz (9), Turek (2)
SMS: Szpernalowski, Urbańczyk (6),Potrykus (14), Majchrzak (4), Serewis (10), Rybak (16), Kubacki (libero) oraz Kaliszuk (1), Serafin, Nowik (1), Przybyłek (5)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna