Norwid Częstochowa wygrał z Gwardią Wrocław na swoim terenie w walce o finał I ligi mężczyzn i dołączył do MKS-u Będzin, z którym przyjdzie mu rywalizować o pierwsze miejsce i awans do PlusLigi. Najwięcej emocji przyniosła premierowa odsłona, która zakończyła się dopiero po grze na przewagi. W pozostałych znacznie pewniej wygrywali gospodarze, którzy w całym meczu świetnie spisywali się w polu serwisowym.
Dobrze weszli w mecz gospodarze, którzy przy zagrywce Damiana Koguta wyszli od razu na trzypunktowe prowadzenie. Nie trzeba było długo czekać na remis, który przyniósł wrocławianom ich skuteczny blok (4:4). Od tej pory gra była wyrównana, a przerwał ją dopiero autowy atak Jana Fornala oraz prosty błąd rozgrywającego Gwardii. Seria trwała dalej, w czym swoją zasługę miała zagrywka Koguta (13:9). To napędziło zespół z Częstochowy, który wykazał się czujnością na siatce. Dopiero dwa błędy własne Norwida przy dobrej zagrywce Pawła Gryca sprawiły, że dystans uległ zmniejszeniu (16:19). Pomyłek nie uniknęli także goście, wobec czego znowu to częstochowianie znaleźli się bliżej wygranej. Emocje wzrosły jednak, gdy Gwardziści popisali się skutecznym blokiem (21:22). To także ten element sprawił, że wynik wskazał na remis. Zatem o losach musiała rozstrzygać gra na przewagi, w której lepsi okazali się gospodarze. Zdecydował o tym pewny kontratak Koguta (26:24).
W drugiej partii gospodarze także użyli zagrywki, aby zanotować dobre otwarcie (2:0). Umocnili się na prowadzeniu, gdy efektownym atakiem popisał się Rafał Sobański. Szczególnie, że wrocławianie nie unikali błędów własnych (3:7). Chwilowo udało im się zmniejszyć dystans, ale punktowa zagrywka Tomasza Kowalskiego sprawiła, że Gwardia znów traciła cenne cztery oczka. Do tego doszedł blok, po którym Norwid miał już zdecydowaną przewagę (12:7). W dodatku w połowie seta asa dołożył jeszcze Sobański. Gospodarze kontynuowali czujną grę na siatce i po punktowej zagrywce Artura Sługockiego zdawali się pewnie zmierzać po kolejną wygraną (21:12). Obyło się już bez żadnych niespodzianek, a częstochowianie triumfowali po kolejnym w tym meczu asie Koguta (25:15).
Kogut kontynuował dobrą grę w polu serwisowym także na początku seta numer trzy. Błąd popełnił jednak Sługocki i wynik szybko wskazał na remis. Co prawda częstochowianie przypomnieli o swoim skutecznym bloku, ale po chwili otrzymali czerwoną kartkę na 6:6. Do wypracowania dwóch oczek przewagi potrzebna więc była dobra gra Koguta (8:6). Niedługo potem został jednak zablokowany i ponownie wynik się wyrównał. Kolejne przełamanie przyniósł błąd gości oraz ryzykowny atak Sługockiego (14:11). Wrocławianie nie unikali pomyłek także później, co jedynie oddalało ich od wygranej w tej odsłonie oraz całym meczu. Szczególnie, że pewnie atakował w końcówce Sobański (19:14). Kontynuował skuteczną grę do samego końca, dzięki czemu to Norwid Częstochowa okazał się zwycięzcą całego meczu po swoim pojedynczym bloku (25:17). Tym samym to właśnie ta drużyna zapewniła sobie awans do finału.
MVP: Rafał Sobański
Exact Systems Norwid Częstochowa – Chemeko-System Gwardia Wrocław 3:0
(26:24, 25:15, 25:17)
Składy zespołów:
Norwid: Kogut (16), Graham (4), Sobański (17), Sługocki (8), Popiela (7), Kowalski (5), Takahashi (libero) oraz Borkowski
Gwardia: Maruszczyk (11), Schamlewski (1), Dervisaj (3), Fornal (7), Zawalski (7), Gryc (11), Mihułka (libero) oraz Kuźmiczonek, Lubaczewski, Cedzyński i Godlewski
Zobacz również
Wyniki fazy play-off I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna