Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Niemoc Visły trwa, BBTS nadal liderem

I liga M: Niemoc Visły trwa, BBTS nadal liderem

fot. Klaudia Piwowarczyk

Siatkarze Visły Bydgoszcz ponieśli trzecią porażkę w styczniu. Tym razem nie sprostali na wyjeździe BBTS-owi Bielsko-Biała. Mimo że gospodarze przegrali premierową odsłonę, to w końcówkach pozostałych partii zachowali więcej zimnej krwi, wygrywając 3:1.

Początek meczu był wyrównany, ale dobra postawa na siatce Adriana Hunka sprawiła, że to BBTS zaczął przejmować inicjatywę na boisku (9:6). Do walki Visłę próbował poderwać Łukasz Sternik, ale to gospodarze wciąż dyktowali warunki gry. Lepiej spisywali się w ataku, a po kontrze Bartosza Pietruczuka wygrywali już 16:12. Wówczas sygnał do ataku dał gościom Igor Yudin, a szybko wrócili oni do gry (18:18). Im bliżej końca seta, tym ważne akcje kończył Jan Galabov, ale bielszczanie nie odpuszczali (21:21). Dopiero w samej końcówce dwa błędy Pietruczuka przechyliły szalę zwycięstwa w premierowej odsłonie na stronę bydgoszczan (25:22).

W drugim secie poszli oni za ciosem. Po akcji Damiana Radziwona szybko odskoczyli od rywali na 6:3. Chwilę później dołożyli szczelny blok i wygrywali już 10:6. Wówczas jednak przytrafił im się przestój, w którym stracili siedem oczek z rzędu, a w dużej mierze dzięki Grycowi to BBTS objął prowadzenie. To jednak nie był koniec emocji, bowiem as serwisowy Damiana Wierzbickiego pozwolił gościom wrócić do gry (14:14). Od tego momentu trwała walka cios za cios. Zanosiło się nawet na batalię na przewagi, ale udane kontry Wojciecha Sieka i Tomasza Piotrowskiego zaczęły przechylać szalę na stronę gospodarzy. Ostatecznie po bloku Gryca ta część meczu padła ich łupem 25:20.

W trzecim secie nie zamierzali zwalniać tempa. Po błędzie w ataku Łukasza Owczarza objęli prowadzenie 4:1. W kolejnych minutach z dobrej strony w ataku pokazał się Pietruczuk, a bielszczanie trzymali rywali na dystans (10:7). Przy zagrywce Gryca przytrafiła się im seria zdobytych punktów. Chwilę później asa serwisowego dołożył jeszcze Pietruczuk i wydawało się, że wszystko w tej partii jest rozstrzygnięte (20:10). BBTS prowadził jeszcze 23:15, ale przy zagrywce Radziwona Visła rzuciła się do odrabiania strat, a blok Wojciecha Kaźmierczaka pozwolił jej doprowadzić do walki na przewagi. W niej miała nawet piłkę setową, ale pomyłka w ataku Kamila Gutkowskiego sprawiła, że ostatecznie z wygranej cieszyli się gospodarze (29:27).

W czwartą partię lepiej weszli bydgoszczanie, którzy między innymi po akcji Owczarza zbudowali sobie nadwyżkę (6:3). Nie cieszyli się z niej długo, bo po asie serwisowym Hunka BBTS wrócił do gry. Z czasem to on zaczął dochodzić do głosu, a po błędzie w ataku Antoniego Kwasigrocha wygrywał już 12:9. Ale przyjezdni nie zamierzali się poddawać, a dobra dyspozycja Owczarza w ataku pozwoliła im odrobić straty (14:14). Wymiana ciosów trwała w najlepsze, ale po kontrze Hunka to gospodarze weszli z niewielką przewagą w decydującą część seta (20:18). W końcówce goście popełniali więcej błędów, a bielszczanie nie pozwolili im na doprowadzenie do tie-breaka. Ich wygraną przypieczętował Pietruczuk (25:22).

MVP: Radosław Gil

BBTS Bielsko-Biała – BKS Visła Proline Bydgoszcz 3:1
(22:25, 25:20, 29:27, 25:22)

Składy zespołów
BBTS: Macionczyk, Siek (6), Hunek (10), Pietruczuk (20), Piotrowski (9), Gryc (18), Ledwoń (libero) oraz Fijałek (libero), Gil, Kapelus, Lesiuk, Waligóra, Hanes
Visła: Sternik (4), Wierzbicki (5), Radziwon (10), Yudin (5), Kaźmierczak (11), Galabov (12), Bonisławski (libero) oraz Owczarz (8), Gutkowski (4), Kwasigroch (3)

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

Galeria zdjęć z meczu

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-01-15

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved