Przed nami ostatnia kolejka pierwszej części sezonu zasadniczego na pierwszoligowych parkietach, a zarazem ostatnia w tym roku. Mecz na szczycie odbędzie się w Bydgoszczy, ale emocji nie powinno też zabraknąć w Spale, Nowej Soli, Głogowie czy Kluczborku.
O utrzymanie pozycji lidera będzie walczył MKS Będzin, który w meczu na szczycie piętnastej kolejki zagra na wyjeździe z Visłą Proline Bydgoszcz. Oba zespoły dzielą tylko 3 punkty w tabeli. Wydaje się, że MKS pozbierał się już po listopadowym kryzysie, a trzy wygrane z rzędu pozwoliły mu złapać oddech. Ekipa znad Brdy też spisuje się solidnie, poza nielicznymi wyjątkami zazwyczaj punktuje, a na sukces ma chrapkę także w starciu z rywalami znad Czarnej Przemszy.
O jedenaste zwycięstwo z rzędu powalczy Exact Systems Norwid Częstochowa, który u siebie podejmie Legię Warszawa. Podopieczni Leszka Hudziaka kroczą ostatnio od wygranej do wygranej, ogrywając nie tylko zespoły z dolnej części tabeli, ale także chociażby niedawnego lidera z Wrocławia. Na odmiennym biegunie jest stołeczna ekipa, która najprawdopodobniej będzie walczyła głównie o utrzymanie się w I lidze. W miniony weekend była blisko ważnego triumfu nad AGH, ale przegrała 2:3. Punkty jej są zdecydowanie bardziej potrzebne, ale pod Jasną Górą nie będzie wcale o nie łatwo. – Wiadomo, że czeka nas ciężki bój. Będziemy chcieli zaryzykować i postawić rywalom jak najcięższe warunki. Może uda nam się sprawić świąteczną niespodziankę – podkreślił trener zespołu z Warszawy, Krzysztof Wójcik.
Miejsce w czołówce chce zachować Avia Świdnik, która na ostatni mecz w tym roku pojechała do Sulęcina. Tam zmierzy się z miejscową Olimpią i będzie faworytem, ale wydaje się, że podopieczni Łukasza Chajca powoli wychodzą z kryzysu, w którym przebywali przez ostatnie tygodnie. Ostatnio pokonali BAS Białystok, a w starciu z Avią też nie są bez szans. Ona w miniony weekend ograła Mickiewicza, a rok chciałaby zakończyć w dobrych nastrojach. – Musimy skoncentrować się na tym meczu, aby zakończyć rok z przytupem. Każdy punkt jest potrzebny, bo w tabeli jest duży ścisk – podkreślił szkoleniowiec świdniczan, Witold Chwastyniak.
Po dwóch porażkach z rzędu przełamać spróbuje się Chemeko-System Gwardia Wrocław, która ostatnio musi walczyć nie tylko z rywalami, ale również z kłopotami zdrowotnymi w swoich szeregach. W efekcie przegrała w Częstochowie, co pozbawiło jej fotela lidera. Tym razem pojechała do Głogowa, aby zmierzyć się z Chrobrym. On jest rewelacją rozgrywek, bowiem odprawił już z kwitkiem kilku faworytów. Ostatnio zwyciężył w Siedlcach, pokazując, że nie zamierza zwalniać tempa. Przed swoimi kibicami będzie chciał sprawić kolejną niespodziankę, lecz Gwardia zapewne zrobi wszystko, aby mu to uniemożliwić.
Przed własną publicznością rok zakończy Mickiewicz Kluczbork, który powalczy z PSG KPS-em Siedlce. Początkowo podopieczni Mariusza Łysiaka byli rewelacją rozgrywek, ale po ostatniej porażce w Świdniku spadli już na szóste miejsce. Bardziej zawodzi KPS, który jest poza czołową ósemką. W miniony weekend przegrał u siebie z Chrobrym, co było jego kolejnym niepowodzeniem z rzędu. Jakoś nie może on odnaleźć swojego rytmu gry. Być może uda mu się to na Opolszczyźnie, a punkty są mu bardzo potrzebne, bo play-off zaczynają się od niego oddalać.
Grudzień jest udany dla AGH AZS Kraków. Ostatnio podopieczni Andrzeja Kubackiego odwrócili losy meczu w Warszawie, co pozwoliło im utrzymać passę wygranych. Zapewne zrobią wszystko, aby nie przerywać jej także w środę, kiedy to u siebie podejmą Krispol Września. On miał trudne momenty w tym sezonie, ale ostatnio pokonał Astrę i wciąż ma szansę, aby wydostać się z miejsc spadkowych. Na pewno pomogłyby mu w tym ewentualne oczka wywalczone w Małopolsce. – Jedziemy do Krakowa po punkty. To nie będzie łatwy mecz, choć jedna i druga drużyna będzie chciała wygrać. W środę okaże się, która zrobi sobie świąteczny prezent – zaznaczył środkowy Krispolu, Mateusz Rudnicki.
Dla zespołów będących w dolnych rejonach tabeli ważne spotkanie odbędzie się w Spale, gdzie SMS PZPS podejmie BAS Białystok. Obecnie w lepszej sytuacji jest drużyna prowadzona przez Krzysztofa Andrzejewskiego, ale i tak punkty są jej niezwykle potrzebne. Ostatnio bowiem przegrała z Olimpią, a niewielką ma przewagę nad strefą spadkową. W jeszcze trudniejszej sytuacji jest spalska młodzież, która do tej pory nie potrafiła odnieść zwycięstwa. Na koncie ma tylko punkt wywalczony w potyczce z Astrą, a na nic więcej nie było jej stać. Być może na koniec pierwszej rundy doczeka się zwycięstwa, choć zapewne beniaminek zrobi wszystko, aby komplet punktów zabrać ze sobą do Białegostoku.
Piętnastą kolejkę zakończy mecz w Nowej Soli, gdzie Astra zmierzy się z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Obie drużyny dzielą tylko 3 oczka w ligowej tabeli. W lepszej sytuacji są tomaszowianie, ale przegrali oni ostatnio z liderem, a na wyjazdach gra im się znacznie gorzej. Z kolei lubuski beniaminek znacznie lepiej spisuje się we własnej hali. Stąd też nie jest wykluczone, że odprawi kolejnego przeciwnika z kwitkiem. Zapewne będzie chciał zrehabilitować się za bolesną porażkę we Wrześni i sprawić swoim kibicom świąteczny prezent.
Zobacz również
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna