Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Legia z dwoma punktami w starciu z Mickiewiczem

I liga M: Legia z dwoma punktami w starciu z Mickiewiczem

fot. Klaudia Piwowarczyk

Legia Warszawa podtrzymała serię zwycięstw. Stołeczny beniaminek w ostatnim meczu we własnej hali wygrał spotkanie z Mickiewiczem Kluczbork. Gospodarze triumfowali w inauguracyjnej odsłonie, ale w dwóch kolejnych lepsi okazali się podopieczni trenera Łysiaka. Warszawianie doprowadzili jednak do tie-breaka, którego zdominowali. Legioniści awansowali na 7. miejsce, ale mają rozegrany jeden mecz więcej niż Avia i Lechia, których warszawianie wyprzedzają o 2 punkty.

Na początku spotkania nie brakowało błędów, po dwóch asach Dawida Bułkowskiego Mickiewicz wyszedł na prowadzenie 4:2. W kolejnych akcjach nastąpiła seria przy zagrywkach Bartosza Schmidta, po błędzie Karola Rawiaka w ataku o czas poprosił trener Mielnik (3:8). Gospodarze szybko przejęli inicjatywę. Skuteczny atak i as Bartosza Stępnia pozwoliły warszawianom złapać kontakt punktowy (10:11). Gdy uaktywnił się warszawski blok, wynik odwrócił się. Coraz pewniej punktował Arkadiusz Żakieta i przy stanie 17:15 czas wykorzystał trener Łysiak. W kolejnych akcjach trwała gra na styku. Chociaż warszawianom zdarzało się popełniać błędy, pozostawali na prowadzeniu. Przez błędy dwóch piłek setowych nie wykorzystali legioniści, ale ostatecznie przedłużoną akcję skończył Patryk Akala.

Za sprawą punktowej zagrywki Bułkowskiego Mickiewicz otworzył drugiego seta prowadzeniem 4:1. W kolejnych akcjach gospodarze mieli problem ze sforsowaniem kluczborskiego bloku, przy stanie 3:8 czas wykorzystał trener Mielnik. Z czasem po obu stronach siatki nie brakowało błędów. Gdy po zepsutej zagrywce Jakuba Abramowicza było już 8:13, ponownie o przerwę poprosił szkoleniowiec gospodarzy. Trener Mielnik sięgał po zmiany. Na środku pewnie grał Akala. Wciąż wysoką przewagę miał Mickiewicz, gdy atak skończył Artur Pasiński kluczborczanie prowadzili 17:13. Stopniowo do głosu zaczął dochodzić Bartosz Gomułka. Dwa z rzędu bloki Legii doprowadziły do remisu (18:18). W kolejnych akcjach obie drużyny skuteczne ataki przeplatały z prostymi błędami. Po ataku Gomułki Legia miała piłkę setową, ale błąd w polu zagrywki Szewczyka doprowadził do walki na przewagi. Podczas niej skutecznie atakował Przemysław Kupka i Bartosz Schmidt i to Mickiewicz wygrał.

W trzecim secie goście poszli za ciosem, po bloku na Żakiecie w szeregach Legii nastąpiła potrójna zmiana (3:7). Wciąż warunki na boisku dyktowali kluczborczanie. Gdy zatrzymany został atak Gomułki, przerwę wykorzystał trener Mielnik (9:14). Raz za razem skutecznie atakował Bułkowski. Mimo kolejnych roszad warszawianie nie potrafili poprawić swojej skuteczności. Po stronie gospodarzy mnożyły się błędy. Punktowy blok Schmidta dał 21. punkt gościom, jeszcze jedną przerwę wykorzystał trener Legii (12:21). Seria przy zagrywkach Rafała Prokopczuka została dopiero przerwana po ataku Piotra Szlęzaka (13:23). Blok kluczborczan i kontratak Bułkowskiego dały ostatnie punkty Mickiewiczowi.

Czwarta partia również rozpoczęła się po myśli kluczborczan, po szczęśliwym asie Schmidta interweniował Mateusz Mielnik (2:6). W kolejnych akcjach obie drużyny nie ustrzegły się błędów. Blok na Kupce i as Bartosza Stępnia zmniejszyły dystans, o czas poprosił trener Łysiak (8:10). Serię gospodarz przerwał dopiero atakiem Kupka (9:11). Gospodarze wciąż nie odpuszczali i za sprawą kontrataku Kacpra Bobrowskiego wynik wyrównał się (11:11). Błędy gospodarzy i skuteczna gra na środku Łukasza Zimonia pozwoliły Mickiewiczowi odbudować przewagę i ponownie przerwę wykorzystał trener Mielnik (12:16). Po tej interwencji serię udanych akcji zaliczyli warszawianie, po kontratakach Żakiety na tablicy wyników ponownie pojawił się remis (18:18). Do końca nie brakowało emocji. Po udanym ataku Karola Rawiaka Legia miała piłki setowe (24:22). A błąd Schmidta zamknął seta.

Otwarcie decydującej odsłony było niezwykle zacięte. Dopiero po asie Bartosza Stępnia i błędzie Zimonia Legia odskoczyła na 7:4 i o czas poprosił Mariusz Łysiak. Sygnał do zmiany stron dał skutecznym atakiem Żakieta (8:6). W kolejnych akcjach Legia zaliczyła serię przy zagrywkach Tomasza Obuchowicza, przerwał ją dopiero atakiem Bułkowski (12:7). Goście starali się walczyć, ale gdy długą akcję błędem zamknął Kupka, warszawianie mieli kolejne piłki meczowe (14:9). Ciekawy pojedynek zakończyła zepsuta zagrywka Bułkowskiego.

MVP: Patryk Akala

Legia Warszawa – Mickiewicz Kluczbork 3:2
(25:23, 25:27, 14:25, 25:22, 15:10)

Składy zespołów:
Legia: Akala (9), Rawiak (10), Stępień M. (1), Żakieta (13), Abramowicz (8), Stępień B. (14), Tomczak (libero) oraz Sumara (libero) Leliwa, Obuchowicz (5), Bobrowski (3), Szlęzak (2), Szewczyk (2) i Gomułka (8)
Mickiewicz: Bułkowski (16), Schmidt (17), Mucha (1), Siemiątkowski (2), Pasiński (12), Prokopczuk (3), Jaskuła (libero)  oraz Szmajduch, Czerwiński, Kupka (15), Popik (1) i Zimoń (6)

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-03-26

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved