Siatkarze Lechii Tomaszów Mazowiecki przed własną publicznością w trzech setach pokonali ZAKSĘ Strzelce Opolskie. Przyjezdni mogą żałować zwłaszcza trzeciej odsłony, w której prowadzili 24:22, a jednak ją przegrali.
W mecz lepiej weszli strzelczanie, którzy po asie serwisowym Ernesta Kaciczaka objęli prowadzenie 5:3. Choć po stronie gospodarzy dwoił się i troił Kajetan Kulik, to inicjatywa wciąż należała do przyjezdnych. Po błędzie rywali prowadzili oni już 14:11, ale po bloku Damiana Barana Lechia wróciła do gry. ZAKSA po akcji Grzegorza Wójtowicza ponownie potrafiła zbudować sobie przewagę, ale znowu tomaszowski blok doprowadził do remisu (18:18). W końcówce prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, ale ostatnie słowo w premierowej odsłonie należało do gospodarzy. Udana kontra Sławomira Stolca i blok Barana przechyliły szalę zwycięstwa na ich stronę (25:23).
W drugim secie poszli oni za ciosem, a po akcji Kulika odskoczyli od rywali na 4:2. ZAKSA jednak nie zamierzała się poddawać, a po czapie Macieja Woza wróciła do gry. W kolejnych minutach obie drużyny szły łeb w łeb. Dopiero seria udanych zagrywek Dawida Sokołowskiego i ataki Hendzelewskiego spowodowały, że to Lechia zaczęła dyktować warunki gry (16:11). Po błędzie w ataku Krystiana Walczaka prowadziła już 20:12 i pewnie zbliżała się do wygranej w drugiej odsłonie. W końcówce tomaszowianie dołożyli jeszcze szczelny blok, a nierówną walkę w tej części spotkania zakończyło zbicie Sokołowskiego (25:16).
W trzeciej partii oba zespoły szły łeb w łeb. Na ataki Kulika i Sokołowskiego po drugiej stronie siatki odpowiadali środkowi i Kaciczak. Dopiero po bloku Kulika Lechia zdołała wypracować sobie minimalną nadwyżkę (14:12). Jednak duet Kłęk/Wójtowicz pozwolił ZAKSIE wrócić do gry. Co więcej, im bliżej końca seta, tym to ona zaczęła przejmować inicjatywę. Po akcji Wójtowicza prowadziła 21:19, a chwilę później miała piłki setowe (24:22). Nie zdołała ich jednak wykorzystać. Tomaszowski blok doprowadził do walki na przewagi, a as serwisowy Hendzelewskiego i błąd strzelczan przechyliły szalę na stronę gospodarzy (26:24).
MVP: Kajetan Kulik
Lechia Tomaszów Mazowiecki – ZAKSA Strzelce Opolskie 3:0
(25:23, 25:16, 26:24)
Składy zespołów:
Lechia: Tomczak, Kulik (25), Hendzelewski (10), Sokołowski (9), Baran (6), Szaniawski (7), Dzierżyński (libero) oraz Kubacki (libero), Stolc (1) i Nowak (1)
ZAKSA: Szczechowicz (1), Kłęk (14), Kaciczak (14), Wójtowicz (8), Wóz (4), Kosian (8), Majcherski (libero) oraz Walczak (1), Jacznik i Gawron (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna