Drużynie prowadzonej przez trenera Kardasa nie udało się sprawić niespodzianki. Krispol Września nie zdołał przedłużyć rywalizacji ćwierćfinałowej z MKS-em Będzin. Wrześnianie po porażce 0:3 na wyjeździe, przed własną publicznością również ulegli podopiecznym trenera Serafina, ale dopiero po tie-breaku. Tym samym będzinianie zameldowali się w półfinale rozgrywek, gdzie zmierzą się ze Avią Świdnik.
Skuteczny atak Wiktora Musiała i blok na Łysikowskim sprawiły, że MKS prowadził na początku spotkania 7:5. Goście bardzo dobrze czytali grę rywali. Chociaż zdarzały się przedłużone wymiany, głównie padały one łupem MKS-u. Gdy ponownie w tym secie zatrzymany został Łysikowski, o czas poprosił trener Kardas (9:14). Kolejną passę rywali przerwał dopiero tym razem skutecznym atakiem Mateusz Łysikowski (10:15). W następnych akcjach to on głównie punktował. Mimo zmian dystans pozostawał wyraźny. Po udanym zagraniu Musiała było już 20:13 dla będzinian. Chociaż MKS nie ustrzegł się pomyłek, wysoko wygrał tę odsłonę. Po asie Łukasza Swodczyka jeszcze jeden czas wykorzystał szkoleniowiec Krispolu (14:22). Do końca punktowali tylko będzinianie, kropkę nad i postawił Jakub Rohnka.
Otwarcie drugiego seta było zacięte. Obie drużyny skuteczne akcje przeplatały z błędami. Skuteczność poprawił Adrian Kopij (9:9). Po bloku na Musiale Krispol wyszedł na prowadzenie 12:10. Z czasem wynik pozostawał na styku a zespoły nie były w stanie wyeliminować ze swojej gry pomyłek, szczególnie w polu zagrywki (15:14). Dopiero po asie Rohnki i bloku na Łysikowskim MKS odskoczył na 19:17. Po przerwie dla trenera Kardasa skutecznie zaatakował Konrad Jankowski. Udane zagranie Łukasza Rymarskiego i blok na Koppersie ponownie wyrównały wynik, przerwę wykorzystał trener Serafin (20:20). Po czasie asa dołożył Mateusz Linda a w ataku pomylił się Koppers. Dopiero po drugiej interwencji będzińskiego szkoleniowca atakujący zepsuł zagrywkę (22:21). Tym razem decydujące akcje potoczyły się po myśli Krispolu. As Łysikowskiego dał gospodarzom piłki setowe (24:21). Błąd w polu zagrywki Koppersa zamknął partię.
Z nową energią w kolejną odsłonę weszli będzinianie, po bloku na Kopiju odskoczyli na 5:3. Gospodarze punktowali głównie po błędach rywali. Skutecznie na środku atakował Artur Ratajczak. Wrześnianie nie mieli zamiaru odpuszczać i po asie Piotra Lipińskiego złapali kontakt punktowy (15:16). W kolejnych akcjach stopniowo inicjatywę starali się przejąć gospodarze, atak Łysikowskiego i blok na Rohnce dał im dwupunktową przewagę (19:17). Gdy w kolejnej akcji zatrzymany został Cieślik, o czas poprosił trener Kardas (19:18). Końcówka seta była zacięta, wynik oscylował wokół remisu (21:21). Po tym jak asa posłał Rymarski, interweniował Wojciech Serafin (23:21). Kolejne punkty padały po błędach, a decydujący punkt zdobył Jankowski.
Ponownie lepiej seta otworzyli będzinianie, szybko budując trzypunktowe prowadzenie. Skutecznie atakował Rohnka, gospodarze nie ustrzegli się błędów i po chwili MKS prowadził 13:7. Po fragmencie wyrównanej gry ponownie inicjatywę przejęli goście. Po dwóch blokach będzinianie mieli pięć punktów przewagi. Gdy w kolejnej akcji asa dołożył Brandon Koppers, o czas poprosił trener Kardas (13:19). Niemoc wrześnian trwała, po ich kolejnych błędach było już 21:13 dla MKS-u. Dopiero atak przez środek Rymarskiego przerwał passę rywali (14:21). W końcówce do dobrego ataku Ratajczak dołożył asa (14:23). Gospodarze obronili pierwszą piłkę setową, ale w kolejnej akcji skutecznie zaatakował Musiał.
Pierwsze akcje tie-breaka należały do MKS-u (1:3). Ataki Kopija i Rymarskiego wyrównały wynik (4:4). Z czasem trwała zacięta wymiana ciosów. Zagranie przez środek Ratajczaka dało sygnał do zmiany stron (6:8). Stopniowo inicjatywę przejmowali będzinianie, po ich bloku o czas poprosił trener Kardas (7:10). Przez własne błędy gospodarze nie zdołali doprowadzić do wyrównania, szybko ponownie interweniował ich szkoleniowiec (9:12). W krótkim czasie obie przerwy wykorzystał również trener Serafin (11:13). Chociaż za sprawą ataku Pawła Cieślika Krispol obronił pierwszą piłkę meczową, w kolejnej akcji Łysikowski zepsuł zagrywkę i to MKS cieszył się z awansu do finału.
MVP: Jakub Rohnka
Krispol Września – MKS Będzin 2:3
(14:25, 25:22, 25:22, 16:25, 12:15)
Stan rywalizacji (do 2 zwycięstw): 2:0 dla MKS-u
Awans do półfinału: MKS
Składy zespołów:
Kripsol: Kopij (11), Łysikowski (13), Lipiński (2), Jankowski (11), Brzóstowicz (1), Linda (3), Zieliński (libero) oraz Rymarski (8), Cieślik (13), Kopyść (1), Wachowicz i Leracz
MKS: Stankow (5), Musiał (19), Ratajczak (10), Swodczyk (13), Koppers (16), Rohnka (17), Marek (libero) oraz Makowski, Ptaszyński i Kańczok
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna