Krispol Września po raz kolejny wygrał w 2022 roku. Dwa dni po pokonaniu wrocławian podopieczni trenera Kardasa we własnej hali zrewanżowali się Norwidowi. Pojedynek był dość nierówny, obie drużyny pokazywały swoje lepsze i gorsze strony. Dwa ostatnie sety rozstrzygnęła dopiero walka na przewagi, ale za każdym razem lepsi byli gospodarze.
Po atakach Tomasza Kryńskiego częstochowianie prowadzili 3:0. W kolejnych akcjach goście skutecznej atakowali, przewaga utrzymywała się (6:2). Nie brakowało przedłużonych wymian, ale padały one głównie łupem przyjezdnych. Po kontrataku Kamila Długosza o czas poprosił trener Kardas (4:9). Pojedyncze zagrania Mateusza Lindy na niewiele się zdały. Po zagraniu przez środek Łukasza Usowicza było już 15:8 dla Norwida. Ręki w ataku nie wstrzymywał Łukasz Usowicz, przy stanie 10:17 drugi czas wykorzystał szkoleniowiec Krispolu. Po przerwie uaktywnili się Mateusz Łysikowski i Mateusz Linda. Gdy częstochowianie zaczęli się mylić, dystans stopniał, a o czas poprosił Piotr Gruszka (20:15). Serię przy zagrywkach Piotra Lipińskiego przerwał dopiero atakiem Łapszyński. Gospodarze walczyli do końca o odwrócenie biegu seta, ale ta sztuka im się nie udała. Atak Kryńskiego dał serię piłek setowych Norwidowi, a drugą z nich wykorzystał Długosz.
Dobra gra na siatce Adriana Kopija pozwoliła gospodarzom odskoczyć na 6:3 na początku drugiej odsłony. Gdy ten zawodnik dołożył asa, o czas poprosił częstochowski szkoleniowiec (8:4). Serię rywali zakończył zdecydowanym atakiem Kryński (9:5). Chociaż gospodarzom zdarzało się popełniać błędy, pozostawali na prowadzeniu. Skutecznie punktował Mateusz Linda. Po asie Łysikowskiego ponownie interweniował Piotr Gruszka (9:15). Gdy w kolejnej akcji Długosz nie poradził sobie z przyjęciem, został zmieniony przez Sługockiego. Wrześnianie górowali na siatce. W końcówce obie drużyny nie ustrzegły się pomyłek w polu zagrywki (21:13). Po zagraniu Łukasza Rymarskiego Krispol miał kolejne szanse na zakończenie seta (24:16). Już w kolejnej akcji gospodarze postawili kropkę nad i blokując Kryńskiego.
Dopiero po bloku na Kryńskim i asie Łysikowskiego Krispol odskoczył na 9:6. Gospodarze tym razem nie zdołali utrzymać tej przewagi, po dwóch punktowych zagrywkach Łukasza Łapszyńskiego przerwę wykorzystał trener Kardas (9:9). W kolejnych akcjach obie drużyny skuteczne zagrania przeplatały z błędami. Po asie Kopija wrześnianie ponownie odskoczyli (13:11), ale po serii przy zagrywkach Długosza to częstochowianie mieli jedno oczko przewagi – 14:13. Z czasem sytuacja na boisku nie ulegała zmianie, obie drużyny grały nierówno. Po ataku Kopija o czas poprosił Piotr Gruszka (16:15). Wynik pozostawał na styku, gdy zablokowany został Linda, zawodników do siebie przywołał szkoleniowiec Krispolu (17:18). Blok na Kopiju i kontratak Kryńskiego pozwoliły ponownie na dwupunktowe prowadzenie wyjść częstochowianom, ale przez własne błędy goście stracili przewagę (22:22). Chociaż po ataku Kryńskiego Norwid miał piłkę setową, to w kolejnej akcji Gibek zepsuł zagrywkę i o czas poprosił trener Gruszka (24:24). Po długiej walce na przewagi lepsi okazali się gospodarze. Kropkę nad i postawił atakiem Linda.
Od pierwszych akcji czwartego seta na nowo rozpoczęła się ciekawa, choć niepozbawiona błędów walka (5:7, 7:8). Dopiero skuteczny atak Łysikowskiego i as tego zawodnika pozwoliły Krispolowi wyjść na prowadzenie 11:9 i o czas poprosił Piotr Gruszka (11:9). Ze zmiennym szczęściem atakował Łapszyński (12:10). Kolejne akcje kończyły się w pierwszym uderzeniu (14:12). Po kontrataku Łysikowskiego gospodarze powiększyli różnicę punktową, jeszcze raz interweniował trener przyjezdnych (13:17). Raz za razem celnie atakował Lindam, a kolejny as Łysikowskiego sprawił, że Krispol prowadził już 20:15. Gości do walki starał się poderwać Kryński. Gdy gospodarze nie poradzili sobie z przyjęciem zagrywki atakującego, o czas poprosił Marian Kardas (22:19). Chociaż po zepsutej zagrywce Długosza wrześnianie mieli serię piłek setowych, częstochowianie przejęli inicjatywę na siatce i doprowadzili do gry na przewagi (24:20, 24:24). Passę przy zagrywkach Mateusza Zawalskiego przerwał dopiero Kopij (25:24). Ostatecznie po bloku na Łapszyńskim ze zwycięstwa cieszyli się gospodarze.
MVP: Mateusz Łysikowski
Krispol Września – Exact Systems Norwid Częstochowa 3:1
(20:25, 25:16, 34:32, 27:25)
Składy zespołów:
Krispol: Kopij (18), Łysikowski (18), Lipiński (4), Jankowski (8), Rymarski (10), Linda (17) Zieliński (libero) oraz Brzóstowicz, Bączek, Cieślik i Wachowicz
Norwid: Kowalski (3), Kryński (26), Usowicz (9), Długosz (14), Mucha (1), Łapszyński (21), Podborączyński (libero) oraz Zawalski (2), Gibek (2) i Sługocki
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
