Trwa dobra passa Mickiewicza Kluczbork. Podopieczni Mariusza Łysiaka w sobotnie popołudnie wywalczyli kolejny komplet oczek. Tym razem na wyjeździe pokonali AGH AZS Kraków. Gospodarze tylko w drugim secie znaleźli sposób na pokonanie rywali. W pozostałych lepsi byli goście, którzy triumfowali 3:1.
Początek meczu stał pod znakiem walki cios za cios, ale po zbiciu Piotra Janusza lekka przewaga zaczęła zarysowywać się po stronie gospodarzy (8:6). Dzięki blokowi kluczborczanie wrócili do gry (10:10). Asy serwisowe Mateusza Lindy oraz Artura Pasińskiego spowodowały, że to przyjezdni doszli do głosu (16:13). Zaczęli jednak mieć kłopoty w ataku, a po kontrze Bartosza Gomułki gospodarze wrócili do gry (19:19). Przy stanie 22:22 zanosiło się nawet na batalię na przewagi, ale punktowa zagrywka Pasińskiego oraz blok na Kajetanie Tokajuku przypieczętowały zwycięstwo Mickiewicza w premierowej odsłonie (25:22).
W drugim secie przebudzili się podopieczni Andrzeja Kubackiego, którzy po „czapie” na Arkadiuszu Olczyku odskoczyli już od rywali na 6:2. Przyjezdni popełniali sporo błędów w polu serwisowym, a po pomyłce Pasińskiego w ataku krakowianie kontrolowali boiskowe wydarzenia (12:8). Po akcji Janusza wygrywali jeszcze 15:11, ale przy zagrywce Szymona Berezy goście zbliżyli się na 15:16. Na więcej nie było ich stać, a po asie serwisowym Karola Borkowskiego AGH wróciła do swojej przewagi (20:16). W końcówce kontrolowała wynik. Goście ukarani zostali jeszcze czerwoną kartką, a Borkowski dał wygraną krakowianom (25:20).
Trzecia odsłona zaczęła się od dobrych serwisów Konrada Muchy. Udane akcje w ataku dokładał Pasiński, a jego koledzy punktowali blokiem. W efekcie Mickiewicz szybko wypracował sobie znaczącą przewagę (7:1). Po skutecznej kontrze Lindy goście ją powiększali (11:3). Przy serwisie Gomułki AGH odrobiła część strat, ale po błędzie w przyjęciu Jakuba Derenia kluczborczanie kontrolowali wynik (14:7). Trener Kubacki zaczął sięgać po liczne zmiany, ale nie przynosiły one rezultatu. Pojedyncze udane zagrania Łukasza Rymarskiego czy Tokajuka nie poderwały AGH do walki (20:14). Dopiero przy zagrywce Gomułki zbliżyła się na 18:21, ale ataki Górskiego przełożyły się na zwycięstwo ekipy z Opolszczyzny (25:22).
Pierwsza faza czwartej partii toczyła się pod znakiem walki cios za cios. Dopiero duet Pasiński/Linda dał niewielką przewagę przyjezdnym (10:8). Gospodarze za sprawą bloku wrócili do gry, ale przy zagrywce Olczyka inicjatywę ponownie zaczęli przejmować podopieczni Mariusza Łysiaka (15:12). Gomułka próbował dać sygnał do ataku krakowianom, ale po kontrze Górskiego Mickiewicz przybliżał się do sukcesu (18:13). Szczelny blok dołożył Olczyk, a pomyłki w ataku Tokajuka i Gomułki podcięły skrzydła gospodarzom. W końcówce AGH popisała się jeszcze dwa asami serwisowymi, ale popsuta zagrywka gospodarzy przypieczętowała wygraną Mickiewicza (25:22).
MVP: Mateusz Linda
AGH AZS Kraków – Mickiewicz Kluczbork 1:3
(22:25, 25:20, 22:25, 22:25)
Składy zespołów:
AGH: Krawiecki (1), Gomułka (22), Tokajuk (11), Borkowski (11), Janusz (7), Rymarski (3), Czyrek (libero) oraz Putkowski, Dereń (libero), Świdroń (1), Zawadzki, Kraut (1), Komar, Miniak (1)
Mickiewicz: Bereza (2), Linda (26), Olczyk (5), Mucha (5), Pasiński (14), Górski (16), Jaskuła (libero) oraz Łysiak (libero), Siemiątkowski, Kosian, Kopacz
Zobacz również
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna