W zaledwie dziewięcioosobowym składzie ZAKSA przyjechała do Bydgoszczy na swój przedostatni mecz w tym sezonie. Bydgoszczanie tym spotkaniem zakończyli fazę zasadniczą. Podopieczni trenera Ogonowskiego wywiązali się z roli faworyta i zdominowali rywali. W żadnym z setów ZAKSA nie przekroczyła bariery 20 punktów. Mimo tak przekonującego zwycięstwa bydgoszczanie nie zdołali wyprzedzić Gwardii w tabeli i rundę zasadniczą skończą na 4. miejscu.
Chociaż po podwójnym bloku na Galabovie ZAKSA prowadziła 4:2, szybko straciła całą przewagę (4:4). Seria przy zagrywkach Jana Galabova trwała, po kontrataku Wojciecha Kaźmierczaka o przerwę poprosił trener Dembończyk (7:4). Z czasem gospodarze przejęli inicjatywę na siatce, szybko dystans zaczął się powiększać. Gdy asa dołożył Damian Wierzbicki było już 15:9. Na środku skutecznie punktował Mariusz Marcyniak. Po celnym zagraniu Kamila Gutkowskiego Visła prowadziła 20:12. Obie drużyny wciąż często psuły zagrywki. Błąd w tym elemencie Macieja Woza dał serię piłek setowych gospodarzom (24:16). Drugą z nich wykorzystał Gutkowski.
W kolejnej partii od początku gospodarze dyktowali warunki, po kontrataku Galabova prowadzili 7:2. Bydgoszczanie raz za razem kończyli swoje akcje a różnica punktowa szybko powiększyła się. Po kolejnych atakach Galabova i Wierzbickiego Visła odskoczyła na 16:7 i o czas poprosił trener ZAKSY. Dobre wejście zaliczył Szymon Matuszewski, który kończył akcje skutecznymi zagraniami. Gdy asa dołożył Krystian Walczak dystans stopniał do pięciu oczek (17:12). Z czasem strzelczanie zaczęli popełniać błędy, po asie Galabova ponownie interweniował Roland Dembończyk (20:12). W końcówce to gospodarze dyktowali warunki, skutecznie ustawiali blok. Autowy atak Walczaka zamknął seta.
Skuteczna kiwka Michala Masnego wyprowadziła Visłę na prowadzenie 5:3. Gdy przedłużoną akcję skończył Wierzbicki było już 7:3, w kolejnej akcji asa posłał Galabov i o czas poprosił trener Dembończyk. Po przerwie przyjmujący dołożył jeszcze dwie punktowe zagrywki i dopiero po jego błędzie ZAKSA zrobiła przejście (10:4). Gospodarze do celnych ataków dokładali bloki. Po kolejnej przerwie dla przyjezdnych skutecznie zaatakował Ernest Kaciczak (15:5). Bydgoszczanie dyktowali warunki, choć zdarzało im się popełniać błędy. Dopiero po ataku Walczaka goście zdobyli dziesiąty punkt (23:10). Kontratak Wierzbickiego przypieczętował zwycięstwo Visły.
MVP: Michal Masny
BKS Visła Proline Bydgoszcz – ZAKSA Strzelce Opolskie 3:0
(25:17, 25:13, 25:10)
Składy zespołów:
Visła: Marcyniak (6), Galabov (14), Kaźmierczak (7), Wierzbicki (16), Gutkowski (12), Masny (2), Bonisławski (libero)
ZAKSA: Kłęk (3), Maćkowiak (2), Kaciczak (3), Wóz (2), Walczak (9), Szczechowicz (2), Gawron (libero) oraz Matuszewski (4) i Jacznik (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
