Przed siatkarzami TAURON 1. Ligi 8. kolejka zmagań. Najciekawiej powinno być w Świdniku, gdzie Polski Cukier Avia zmierzy się z sąsiadującą w tabeli Chemeko-System Gwardią Wrocław, a także w Siedlcach, gdzie KPS podejmie BKS Visłę Proline Bydgoszcz. Na wyrównane zapowiadają się również starcia Olimpii Sulęcin z Krispolem Września oraz SPS Chrobrego Głogów z SMS-em PZPS Spała. Problemu z utrzymaniem się w czołówce tabeli nie powinni mieć lider oraz wicelider, bowiem BBTS zmierzy się z niżej notowaną Lechią Tomaszów Mazowiecki, a MKS z AZS-em AGH Kraków.
Kolejkę otworzy transmitowane w Polsacie Sport News starcie ZAKSY Strzelce Opolskie z Legią Warszawa. Faworytem jest beniaminek, który choć gra nierówno, to ma na swoim koncie już trzy zwycięstwa i w tabeli plasuje się na 9. miejscu. Warszawianie w dwóch ostatnich meczach dość pewnie pokonali Lechię Tomaszów Mazowiecki oraz AZS AGH Kraków 3:1. ZAKSA natomiast od początku sezonu ma spore problemy, do tej pory wygrała tylko jedno spotkanie i aktualnie zamyka ligowe zestawienie. W minionej kolejce w trzech setach uległa Krispolowi Września. – Absolutnie nie możemy zlekceważyć przeciwnika, gdyż może to tylko odwrócić się na naszą niekorzyść. Musimy wyjść na boisko maksymalnie skoncentrowani, by zaprezentować się z jak najlepszej strony i ostatecznie wygrać – zapowiedział środkowy Legii Jakub Abramowicz. Jeśli strzelczanie chcą mieć szansę na urwanie punktów rywalom, muszą przede wszystkim zatrzymać ich lidera Arkadiusza Żakietę.
W sobotę Exact Systems Norwid Częstochowa podejmie Mickiewicza Kluczbork. Chociaż obie ekipy od początku sezonu nie zachwycają, to wyraźnym faworytem w tym starciu jest Norwid, który ma już na swoim koncie cztery zwycięstwa, w tym 3:2 z wyżej notowanym zespołem z Bydgoszczy. Podopieczni trenera Piotra Gruszki przeplatają jednak dobre spotkania słabymi i ciężko z całą pewnością stwierdzić, jak zaprezentują się w starciu z Mickiewiczem. Mimo tego kluczborczanie nie mają zbyt wielkich szans – do tej pory wygrali tylko swa mecze i w tabeli zajmują odległe, 14. miejsce z zaledwie sześcioma punktami. Jeśli chcą myśleć o sprawieniu niespodzianki w Częstochowie, to do bardzo dobrze grającego Przemysława Kupki muszą dołączyć pozostali skrzydłowi.
Bardzo ciekawie powinno być w Świdniku, gdzie zmierzą się sąsiadujące ze sobą w tabeli Avia oraz Chemeko-System Gwardia Wrocław. Ciężko wskazać faworyta w tym spotkaniu, bowiem obie ekipy grają w kratkę. Świdniczanie potrafili przegrać 0:3 z będącą w dolnej części tabeli Legią Warszawa, by w następnej kolejce pokonać zespół z czołówki, MKS Będzin, 3:1. We własnej hali nie ponieśli jeszcze jednak porażki i to może być ich spory atut w starciu z Gwardią. Mimo tego wrocławianie nie są na straconej pozycji – w ich grze można zauważyć sporą poprawę względem bardzo słabego początku sezonu i wszystko wskazuje na to, że powoli wchodzą już na właściwe tory. Mają już za sobą trzy zwycięstwa z rzędu, a skrzydłowi zespołu grają coraz lepiej. – Jest jeszcze dużo elementów, nad którymi musimy popracować, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że utrzymamy taką dyspozycję, nasza gra nie będzie falowała, a nasz poziom będzie szedł w górę – przyznał środkowy Gwardii Bartłomiej Zawalski.
Interesującego starcia można się również spodziewać w Siedlcach, gdzie KPS podejmie BKS Visłę Proline Bydgoszcz. Chociaż to gospodarze sobotniego meczu plasują się wyżej w tabeli, to ciężko jednoznacznie wskazać faworyta w tym spotkaniu. Siedlczanie od początku sezonu prezentują się znakomicie i ponieśli do tej pory tylko dwie porażki z dwoma wyżej notowanymi zespołami – BBTS-em Bielsko-Biała oraz MKS-em Będzin. Mimo tego bydgoszczanie nie są na straconej pozycji. Podopieczni trenera Marcina Ogonowskiego mają na swoim koncie jedną przegraną, z Exact Systems Norwidem Częstochowa. Mogą jednak być zmęczeni, bowiem w trzech ostatnich kolejkach rozgrywali tie-breaki. – Mamy listopad i dużo grania przed sobą. W każdym meczu gramy o zwycięstwo i chcemy zająć jak najwyższą pozycję – zapowiedział przyjmujący BKS-u Kamil Gutkowski.
Ciężkie zadanie czeka Lechię Tomaszów Mazowiecki, która podejmie lidera z Bielska-Białej. Gospodarzom będzie bardzo trudno zatrzymać rozpędzonych bielszczan, którzy mają za sobą serię pięciu zwycięstw, w tym czterech bez straty seta z rzędu. Do tej pory przegrali tylko jedno spotkanie – po tie-breaku z BKS-em Visłą Proline Bydgoszcz. Nie powinni mieć więc problemu z pokonaniem Lechii, która poniosła ostatnio trzy porażki z rzędu i z zaledwie trzema wygranymi plasuje się na 11. miejscu w tabeli. Tomaszowianie będą musieli przede wszystkim skupić się na zatrzymaniu lidera BBTS-u Pawła Gryca. – To jest bardzo ciężki teren do grania. Nigdy tam się łatwo nie grało. Gospodarzom mury będą pomagały, ale mam nadzieję, że zagramy tak jak dotychczas i wywieziemy z Tomaszowa Mazowieckiego trzy punkty – zapowiedział atakujący zespołu z Bielska-Białej.
Trudną przeprawę w ósmej kolejce będą również mieli siatkarze AZS-u AGH Kraków, którzy zmierzą się u siebie z MKS-em Będzin. Zdecydowanym faworytem jest wicelider tabeli, który ma za sobą serię trzech zwycięstw z rzędu i w sumie do tej pory poniósł zaledwie jedną porażkę. Krakowianie znajdują się natomiast na przeciwległym biegunie – wygrali dotychczas tylko dwa mecze i z dorobkiem siedmiu punktów plasują się na 13. miejscu w ligowym zestawieniu. Do sobotniego starcia AZS AGH podejdzie po przegranej 1:3 z Legią Warszawa, natomiast MKS po triumfie 3:0 z Lechią Tomaszów Mazowiecki.
Olimpia Sulęcin zagra u siebie z Krispolem Września. Można się spodziewać wyrównanego starcia, chociaż nieco wyżej notowany jest Krispol. Z pięcioma zwycięstwami na koncie zajmuje on wysokie, 4. miejsce w tabeli i do tej pory dość pewnie rozprawiał się z zespołami z dolnej części zestawienia. Olimpia natomiast gra w kratkę i dotychczas wygrała i przegrała po cztery spotkania. Jeśli sulęcinianie chcą mieć szansę na zwycięstwo z wrześnianami, to na dobrym poziomie muszą zagrać równocześnie dwaj najlepsi zawodnicy zespołu – Grzegorz Turek oraz Maciej Krysiak, bowiem dobra dyspozycja tylko jednego z nich to może być za mało, by przeciwstawić się rywalom, w szeregach których dość równo grają wszyscy skrzydłowi.
Na zakończenie kolejki SPS Chrobry Głogów podejmie SMS PZPS Spała. Obie ekipy plasują się w dolnej części tabeli, jednak nieco wyżej notowany jest Chrobry, który wygrał do tej pory trzy spotkania i zajmuje 12. miejsce. Młodzi siatkarze ze Spały ambitnie walczą, ale mają na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo i trudno spodziewać się, że serię porażek uda im się przełamać w Głogowie. Gospodarze sobotniego meczu w dwóch minionych kolejkach mierzyli się z liderem oraz wiceliderem zestawienia, z którymi przegrali 0:3, więc starcie z SMS-em będzie dla nich dobrą okazją na dołożenie do ligowej tabeli kolejnych punktów.
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela TAURON 1. Ligi
źródło: inf. własna