Kolejny mecz fazy play-off zakończył się bez niespodzianki. W pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym MKS Będzin pokonał Krispol Wrześnię. Chociaż spotkanie zakończyło się w trzech setach, na boisku nie brakowało zwrotów akcji. Najbliższej zwycięstwa goście byli w drugiej odsłonie, którą przegrali na przewagi 27:29. Nagrodę MVP odebrał Brandon Koppers, który był najlepiej punktującym zawodnikiem tego meczu.
Chociaż po błędzie Jakuba Rohnki w ataku Krispol prowadził 3:1, gospodarze szybko wyrównali (3:3). Obie drużyny utrzymywały wysoką skuteczność w pierwszej akcji. Raz za razem punktował Mateusz Łysikowski, po drugiej stronie siatki ręki nie wstrzymywał Brandon Koppers. Wynik oscylował wokół remisu (10:10). Dopiero przez błędy wrześnian MKS wyszedł na prowadzenie 14:12. Blok na Mateuszu Lindzie i nieudany atak Adriana Kopija pozwoliły będzinianom powiększyć dystans, a przy stanie 20:16 o czas poprosił trener Kardas. W kolejnych akcjach mylili się gospodarze, dlatego interweniował ich szkoleniowiec (20:18). Po czasie skutecznie atakowali Mateusz Kańczok i Brandon Koppers, kolejną przerwę wykorzystał Marian Kardas (22:19). Poderwać do walki przyjezdnych starał się jeszcze Linda, ale ostatnie słowo w tej partii należało do Rohnki.
Od początku drugiej odsłony trwała walka punkt za punkt, dopiero błąd Kopija w polu zagrywki i blok na Łysikowskim pozwoliły będzinianom odskoczyć na 10:8. Atak Lindy i błąd Kańczoka wyrównały wynik. Serię przy zagrywkach Konrada Jankowskiego przerwał dopiero błąd tego zawodnika (11:11). W kolejnych akcjach skutecznie punktowali gospodarze, gdy błąd został odgwizdany Lindzie, siatkarz został upomniany żółtą kartką, a o czas poprosił trener Kardas (14:12). Po przerwie Mateusz Kańczok dołożył jeszcze dwa asy. Dopiero blok na Koppersie pozwolił zrobić przejście (16:13). Obie drużyny skuteczne akcje przeplatały z błędami. Gdy zatrzymany został Musiał, wynik wyrównał się (19:19). Do końca trwała walka na styku. Po błędzie w polu zagrywki Łysikowskiego MKS miał piłkę setową, ale w tym elemencie pomylił się również Koppers. Podczas walki na przewagi zdarzały się błędy, a decydujący punkt zdobył Artur Ratajczak.
Skutecznie na środku w trzecim secie punktował Konrad Jankowski (1:3), ale po asie Rohnki na tablicy wyników widniał już remis (3:3). Po obu stronach siatki nie brakowało błędów (7:9). Seria przy zagrywkach Koppersa pozwoliła MKS-owi wyjść na prowadzenia. Gdy zablokowany został Kopij, interweniował trener Kardas (10:9). Po tym jak Kańczok został zablokowany, atakującego zmienił Musiał (13:12). Po fragmencie zaciętej walki ponownie do głosu doszli będzinianie. Celne zagrywki posyłał Rohnka, gdy w ataku pomylił się Linda, drugą przerwę wykorzystał szkoleniowiec gości (17:13). Wrześnianie ruszyli do odrabiania strat. Gdy błąd wystawy został odgwizdany Stankowowi, o czas poprosił trener Serafin (18:16). W kolejnych akcjach skutecznie punktowali Makowski i Ratajczak. Krispol nie miał zamiaru odpuszczać, a po asie Łysikowskiego drugą przerwę wykorzystał szkoleniowiec MKS-u (20:18). Wrześnianie starali się do końca naciskać na rywali, jednak podobnie jak w poprzednich setach nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatnią akcję zamknął atakiem Wiktor Musiał.
MVP: Brandon Koppers
MKS Będzin – Krispol Września 3:0
(25:22, 29:27, 25:22)
stan rywalizacji (do 2 zwycięstw): 1:0 dla MKS-u
Składy zespołów:
MKS: Stankow (3), Ratajczak (6), Swodczyk (6), Kańczok (7), Koppers (20), Rohnka (13), Marek (libero) oraz Makowski (1), Musiał (3), Bożek, Ptaszński i Gonciarz
Krispol: Kopij (7), Łysikowski (12), Lipiński (1), Jankowski (7), Brzóstowicz (2), Linda (11), Zieliński (libero) oraz Rymarski (4), Cieślik i Wachowicz
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna