Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: BBTS Bielsko-Biała w finale

I liga M: BBTS Bielsko-Biała w finale

fot. Katarzyna Pluszyńska - tauron1liga.pl

Siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała osiągnęli swój cel. W drugim meczu półfinałowym pokonali BKS Visłę Bydgoszcz 3:2, choć przegrywali już 1:2. Tym samym gracze z Podbeskidzia całą rywalizację półfinałową wygrali 2-0 i w walce o PlusLigę zmierzą się ze zwycięzcą drugiej pary – LUK Politechniką Lublin. 

Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po ataku Bartosza Cedzyńskiego jako pierwsi znaleźli się na dwupunktowym prowadzeniu (5:3). Bydgoszczanie jednak nie odpuszczali i po autowym ataku Tomasza Piotrowskiego oraz punktowej zagrywce Patryka Łaby byli już o punkcik lepsi (9:8). Pograli także blokiem i po chwili powiększyli swoją przewagę do trzech oczek. Dwa asy serwisowe z rzędu posłał jednak Jarosław Macionczyk i to znowu BBTS był w lepszej sytuacji (12:11). Dzięki czujności na siatce bielszczanie powrócili do trzypunktowej przewagi, ale ich przeciwnicy szybko odrobili część strat, gdy na zagrywce znalazł się Jewgienij Karpiński (14:15). Do poprzedniego prowadzenia gospodarze wrócili więc dopiero po autowym ataku Patryka Łaby. To nakręciło ich grę i po ataku na kontrze Michała Makowskiego to oni byli bliżej wygranej w pierwszej odsłonie (21:17). Po drugiej stronie siatki świetnie spisywał się jednak Łaba, dzięki któremu w decydującym momencie wynik wskazał na remis (23:23). O losach tej partii musiała więc decydować gra na przewagi, w której o wygranej gospodarzy przesądził atak Olega Krikuna (27:25).

Drugiego seta lepiej zaczęli goście, którzy po błędzie w ataku Michała Makowskiego mieli już o dwa oczka więcej (2:0). Zaraz pomylił się jednak Janusz Gałązka i już był remis. Od tej pory trwała zacięta walka punkt za punkt, którą przerwał dopiero błąd ustawienia po stronie zespołu z Bydgoszczy (10:12). Wynik szybko jednak uległ wyrównaniu, gdy asy serwisowe zanotował na swoim koncie Gałązka. Znowu rozpoczęła się więc gra punkt za punkt, której nie przerwała nawet świetna zagrywka Bartosza Cedzyńskiego (15:14). To jednak bydgoszczanie zdołali wypracować sobie dwupunktową przewagę, gdy na zagrywce pojawił się Patryk Łaba. Do tego dołożyli jeszcze skuteczny blok i Visła miała już cenne trzy oczka więcej (20:17). Po asie serwisowym Jana Galabova to więc przyjezdni byli bliżej zwycięstwa. Ostatecznie przesądził o nim atak Mateusza Kowalskiego (25:21).

Kolejną odsłonę dobrze otworzyli gospodarze, którzy po ataku Olega Krikuna wyszli na dwupunktowe prowadzenie (3:1). Utrzymywali się na nim aż do świetnej zagrywki Mateusza Kowalskiego, po której wynik wskazał na remis (8:8). Asem popisał się także Jan Galabov, dzięki któremu to Visła była już o punkcik lepsza. Goście popełnili jednak błędy w ataku i to BBTS miał dwa oczka więcej w połowie tej partii (15:13). Taki stan nie utrzymał się mimo wszystko zbyt długo, gdyż punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Patryk Łaba. Słabszy moment miał za to Oleg Krikun, co pozwoliło siatkarzom z Bydgoszczy na wypracowanie dwupunktowej przewagi (18:16). Emocji jednak nie brakowało, gdy po ataku Michała Makowskiego wynik ponownie wskazał na remis. Od tej pory trwała zacięta walka, przez co po raz kolejny musiała decydować dopiero gra na przewagi. Tym razem zwycięsko wyszli z niej bydgoszczanie, którzy triumfowali po autowym ataku przeciwników (26:28).

Czwartą partię lepiej rozpoczęli bielszczanie, którzy po zepsutym ataku przeciwników mieli o dwa oczka więcej (3:1). Umocnili się jeszcze na nim po udanej akcji w wykonaniu Olega Krikuna. Dystans między drużynami szybko się jednak zmniejszył, gdy bydgoszczanie pograli blokiem (4:5). Z pomocą przyszedł gospodarzom as serwisowy Krikuna, dzięki któremu znowu mieli o trzy oczka więcej. Za to goście świetnie spisali się w grze na kontrze i ponownie zmniejszyli swoje straty (6:7). Chwilę później popełnili jednak błąd dotknięcia siatki i po bloku bielszczan mieli już o trzy punkty mniej. W połowie seta świetnie spisywał się za to Tomasz Piotrowski, dzięki któremu BBTS umocnił się jeszcze na prowadzeniu (16:12). Do tego bielszczanie dołożyli blok i to oni zdawali się zmierzać po wygraną w tym secie. Szczególnie, że ich przeciwnicy zaczęli popełniać błędy własne (14:20). To zatem gospodarze triumfowali po skutecznym ataku Olega Krikuna (25:16).

Tie-breaka lepiej otworzyli bielszczanie, którzy po swoim skutecznym bloku byli już na dwupunktowym prowadzeniu (3:1). Umocnili się na nim jeszcze po autowym ataku przeciwników. Bydgoszczanie dobrze pograli jednak na kontrze i zmniejszyli dystans do jednego oczka (4:5). Z pomocą przyszedł gospodarzom as serwisowy Olega Krikuna na trzy punkty więcej dla BBTS-u (7:4). Do tego doszedł błąd przyjezdnych i BBTS był już na dobrej drodze do wygrania całego spotkania. Po kolejnej punktowej zagrywce Krikuna drużyna z Bielska-Białej miała już bowiem ośmiopunktową przewagę (12:4). Obyło się już bez niespodzianek i bielszczanie triumfowali po ataku Michała Makowskiego (15:6).

MVP: Oleg Krikun

BBTS Bielsko-Biała – BKS Visła Bydgoszcz 3:2
(27:25, 21:25, 26:28, 25:16, 15:6)
Stan rywalizacji: 2-0 dla BBTS Bielsko-Biała

Składy zespołów:
BBTS: Macionczyk (6), Siek (9), Piotrowski (11), Cedzyński (12), Krikun (22), Makowski (18), Marek (libero) oraz Gryc, Jaglarski (libero), Vicentin (1) i Czetowicz
BKS: Gałązka (10), Galabov (14), Kowalski (9), Karpiński (20), Masny, Łaba (18), Bonisławski (libero) oraz Kaźmierczak, Strzeżek, Kosiba i. Gutkowski

Zobacz również:
Wyniki fazy play-off TAURON 1. Ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-04-22

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved