W Opolu chyba nikt nie zakładał innego scenariusza, niż zwycięstwo UNI i awans do TAURON Ligi. Po ponad siedmiu miesiącach zmagań sen opolanek stał się faktem. Wygrały one czwarty mecz finałów I ligi kobiet przeciwko Stali Mielec i tym samym zostały mistrzyniami zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej. Jeżeli żadne formalności nie staną na przeszkodzie, to w przyszłym sezonie będziemy oglądać zespół UNI już w zmaganiach o mistrzostwo Polski.
Obie drużyny przystąpiły do czwartego starcia w takich samych składach jak miało to miejsce w sobotnim spotkaniu. Ciężar gry na siebie w początkowym okresie gry wzięła na siebie Marta Duda i Stal prowadziła 4:1. Przyjezdne szybko odrobiły straty i doprowadziły do remisu 5:5 po ataku ze środka Marty Orzyłowskiej. Wynik oscylował wokół remisu do stanu 10:10, po czym do głosu doszły mielczanki.
Przy serii Katarzyny Brydy uzyskały one sześciopunktową przewagę (16:10). Opolanki miały problemy z przyjęciem, nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia. Sygnał do odrabiania strat dała rozgrywająca Uni Gabriela Makarowska, popisała się ona trudnymi zagrywkami, jej koleżanki punktowały ze skrzydeł. Przewaga Stali zmalała do dwóch punktów (17:15). Do kolejnego remisu doszło po ataku z piłki przechodzącej w wykonaniu Aleksandry Muszyńskiej (19:19). Gospodynie czytały grę swoich rywalek, ustrzegły się błędów własnych, lepiej zagrały na siatce i prowadziły 23:20. Podopieczne trenera Nicoli Vettoriego nie zdołały odrobić strat, a błąd w ataku Kingi Stronias zakończył grę w tym secie.
Zespół gości wyciągnął wnioski z przegranego pierwszego seta, odrzucił od siatki drużynę z Podkarpacia. Atak Oliwii Sieradzkiej sprawił, że UNI prowadziło 6:2, opolanki wygrywały długie wymiany, z dobrej strony zaprezentowała się Marta Ciesiulewicz (9:3). Gospodynie miały duże problemy ze skończeniem ataków z pierwszego uderzenia, pojedyncze ataki w wykonaniu Hanny Łukasiewicz, czy Katarzyny Brydy na niewiele się zdały. Opolanki kontrolowały boiskowe wydarzenia, dodatkowo punktowały w bloku i po tym jak została zablokowana Hanna Łukasiewicz, o przerwę poprosił trener Adam Grabowski. Tablica wyników wskazała wówczas prowadzenie zespołu z Opola 16:10. Przy stanie 20:12 zadowolone z wysokiego prowadzenia przyjezdne seriami traciły punkty, Stal zbliżyła się na cztery punkty i przegrywała 18:22, pościg okazał się być mocno spóźniony. Ostatnie słowo w tej partii należało do opolanek, a seta punktowym atakiem zamknęła Oliwia Sieradzka.
W kolejnej odsłonie tego meczu po punktowym bloku na Marcie Ciesiulewicz Stal prowadziła 5:3. Przyjezdne po raz kolejny miały duże problemy z przyjęciem, traciły dystans punktowy do Stali, przegrywały 4:8. Ciężar gry na siebie w ekipie gości wzięła kapitan Marta Ciesiulewicz, jej koleżanki punktowały w ataku i zniwelowały straty do jednego punktu (7:8). Przyjezdne uruchomiły swój mocny element, jakim jest gra w bloku oraz w obronie, najpierw prowadziły 13:11, ich rywalki zdołały odpowiedzieć i był remis po 13. Gra obu ekip falowała, obie seriami zdobywały punkty i seriami je traciły. Więcej do powiedzenia w tym secie miała drużyna z Opola. Punktowy blok Aleksandry Muszyńskiej sprawił, że prowadziła ona 16:14. Mielczanki szybko odpowiedziały i miały jeden punkt więcej (17:16). Wówczas podopieczne trenera Adama Grabowskiego stanęły w miejscu, w jednym ustawieniu straciły sześć punktów z rzędu i przegrywały 17:23, serią zagrywek popisała się Oliwia Sieradzka. Był to moment zwrotny tego seta, a sprytna kiwka Kingi Stronias dała zwycięstwo UNI.
Ekipa z Podkarpacia chcąc pozostać w meczu musiała wygrać czwartego seta. Punkt zdobyty przez Aleksandrę Muszyńską z piłki przechodzącej dał opolankom dwupunktową przewagę (8:6), mielczanki odpowiedziały skuteczną grą na siatce i w bloku, odrobiły straty i tym razem to one miały dwupunktową przewagę (10:8). Grę przerwał trener Vettori i jak się okazało było to dobre posunięcie, bo jego podopieczne wyrównały stan rywalizacji, a po tym jak punkt bezpośrednio z zagrywki zdobyła Marta Ciesiulewicz, prowadziły one 12:11. Na boisku trwała dominacja i przewaga przyjezdnych, drużyna z Podkarpacia nie potrafiła przerwać serii wspomnianej Marty Ciesiulewicz i przegrywała 11:17. Zadowolone tak wysokim prowadzeniem opolanki zanotowały przestój. Wiele ożywienia w poczynania gospodyń wniosła Julita Molenda, a ze skrzydła punktowała Hanna Łukasiewicz. Mielczanki przegrywały 18:19, w końcówce popełniły błędy w ataku i w efekcie tego przegrały seta 21:25, a cały mecz 1:3. Z awansu do TAURON Ligi cieszyły się opolanki, dla których jest to historyczne osiągnięcie.
Stal Mielec – UNI Opole 1:3
(25:21, 20:25, 20:25, 21:25)
Stal: Pelczarska (1), Duda (11), Bryda (7), Łukasiewicz (14), Stroiwąs (8), Żabińska (13), Samul (libero) oraz Mras, Hatala (5), Molenda (6)
UNI: Makarowska (2), Sieradzka (20), Stronias (20), Ciesiulewicz (12), Muszyńska (9), Orzyłowska (14), Adamek (libero) oraz Rybak
stan rywalizacji: 3:1 dla UNI Opole
Zobacz również:
Wyniki play-off I ligi kobiet
źródło: inf. własna