Po blisko półtoramiesięcznej przerwie do gry wróciła ekipa SAN-Pajdy Jarosław. W starciu z 7R Solna Wieliczka gospodynie przegrywały 1:2, ale zdołały doprowadzić do tie-breaka. W nim lepsze były wieliczanki. Dzięki tej wygranej ekipa z Solnego Miasta zrównała się liczbą punktów z Uni Opole. Zespół z Podkarpacia zajmuje niskie, dziesiąte miejsce.
Drużyna z Jarosławia udanie rozpoczęła mecz z ekipą z Wieliczki, przy serii Kariny Chmielewskiej gospodynie prowadziły 5:0. Wieliczanki odpowiedziały skuteczną grą na siatce i zniwelowały przewagę gospodyń do dwóch punktów (5:7). Przy serii zagrywek Katarzyny Saj podopieczne trenera Ryszarda Litwina straciły osiem punktów z rzędu i przegrywały 6:15. Zespół gości miał problemy z przyjęciem, popełnił błędy własne. Zadowolone takim obrotem spraw zawodniczki z Jarosławia stanęły w miejscu i potrzebna była interwencja ich trenera Piotra Pajdy, przewaga jego podopiecznych zmalała do pięciu punktów (20:15). Końcówka tego seta należała do miejscowej ekipy, ponownie dała o sobie znać Katarzyna Saj, seta atakiem zakończyła Aleksandra Dudek.
W drugim secie spotkania wynik na początku oscylował wokół remisu (3:3, 4:4). Ciężar gry na siebie wzięła rozgrywająca Angelika Gajer, która popisała się trudnymi zagrywkami, jarosławianki miały problemy z przyjęciem, co przełożyło się na ich słabą skuteczność w ataku. Wieliczanki prowadziły 8:4. Przerwa wzięta przez miejscowego trenera nic nie zmieniła, zespół gości lepiej radził sobie w kontratakach, punktował też w bloku. Czapa Julii Wieczorek sprawiła, że Solna prowadziła 16:11. Zespół z Podkarpacia nie potrafił zniwelować strat, grał czytelnie i był w odwrocie. Po kontrataku Marceliny Glinieckiej było 21:14 dla przyjezdnych. Jarosławianki w końcówce zbliżyły się do swoich rywalek na trzy punkty (18:21). Zwycięstwo w tym secie przypadło zespołowi z Solnego Miasta, seta atakiem z prawego skrzydła zamknęła Weronika Sobiczewska.
Wieliczanki poszły za ciosem, po błędzie Darii Dąbrowskiej miały dwupunktowy zapas (6:4). Jarosławianki zdołały wyrównać stan rywalizacji na 10:10 po pomyłce swoich rywalek. Gra falowała, obie ekipy seriami zdobywały punkty, po asie serwisowym Darii Dąbrowskiej SAN-Pajda prowadził 14:12, do remisu doprowadziła niezawodna Weronika Sobiczewska. Przyjezdne przejęły inicjatywę, po raz kolejny czujnie zagrały w obronie, punktowały na siatce i miały jeden punkt więcej niż ich rywalki (16:15). Ciężar gry wzięła na siebie Łucja Kuriata, przy jej serii zespół gości prowadził 21:16. Jarosławianki stanęły w miejscu i jak się później okazało był to zwrotny moment tego seta. Atak Darii Dąbrowskiej wlał jeszcze nadzieję w serca jarosławianek, lecz kilka chwil później po błędzie tej zawodniczki bliżej końcowej wygranej były wieliczanki.
Dla jarosławianek set numer cztery był grą o pozostanie w meczu. Po ataku ze skrzydła Darii Dąbrowskiej miejscowe siatkarki prowadziły 5:2. Sytuacja na boisku zmieniła się, gdy w polu zagrywki pojawiła się Julia Wieczorek. Gospodynie miały duże problemy z przyjęciem, przy jej serii ekipa z Podkarpacia straciła pięć punktów z rzędu w jednym ustawieniu i przegrywała 5:8. Trener Piotr Pajda szybko wykorzystał dwie przerwy na żądanie, lecz nie przyniosło to spodziewanych rezultatów. Swoje koleżanki do gry poderwała Katarzyna Saj, atakowała Aleksandra Dudek, dzięki nim ekipa z Jarosławia doprowadziła do remisu 14:14. Przewaga gospodyń nie utrzymała się zbyt długo. Odpowiedziała Weronika Sobiczewska, zawodniczka ta popisała się punktowym atakiem oraz asem serwisowym, jej koleżanki dołożyły punkt w bloku i miały oczko więcej niż ich rywalki (20:19). W końcówce szczęście uśmiechnęło się do SAN-Pajdy, siatkarki tego klubu punktowały bezpośrednio z zagrywki, nie popełniły błędów własnych, wygrały tę część spotkania i doprowadziły do tie-breaka.
W nim swój styl gry narzuciły wieliczanki, które po asie Weroniki Sobiczewskiej prowadziły 5:3. Na zmianie stron boisk przyjezdne miały dwa punkty więcej (8:6). Do remisu doprowadziła Katarzyna Saj, po czym do głosu doszły siatkarki z Wieliczki. Przy serii Angeliki Gajer zbudowały sobie czteropunktową przewagę, jarosławianki miały bardzo duże problemy z przyjęciem, odbijały się od bloku swoich rywalek niczym od ściany i przegrywały 8:12. Miejscowe siatkarki nie zdołały wyrównać, seta oraz mecz atakiem ze skrzydła zakończyła Weronika Sobiczewska.
SAN-Pajda Jarosław – 7R Solna Wieliczka 2:3
(25:17, 20:25, 20:25, 25:22, 11:15)
Składy zespołów:
SAN-Pajda: Stepko (12), Chmielewska (5), Nowak (9), Saj (23), Dąbrowska (8), Dudek (14), Murdza (libero) oraz Krzysztofiak (3) i Bazan
Solna: Gajer (2), Ciesielska (15), Kuriata (6), Sobiczewska (26), Gliniecka (18), Wieczorek (9), Rafałko (libero) oraz Malczewska, Pustelnik (3) i Maksajda (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna