W meczu dwóch drużyn z Małopolski lepsze okazały się siatkarki z Tarnowa. Wygrały one 3:0 z Solną Wieliczka i są bliskie zajęcia siódmego miejsca na koniec sezonu zasadniczego. Ekipa z solnego miasta w dalszym ciągu nie może przerwać serii porażek, wszystko wskazuje na to, że zajmie ona przedostatnie miejsce w tabeli.
Ekipa z Wieliczki rozpoczęła mecz od prowadzenia 3:0, gospodynie nie pozostały dłużne i odpowiedziały swoim rywalkom, czujnie zagrały na siatce i doprowadziły do remisu po 4. Mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie obie ekipy popełniły wiele błędów własnych w polu zagrywki i w ataku. Gra obu drużyn falowała, przy serii Julii Wieczorek wieliczanki prowadziły 12:9. Lepiej grały na siatce, czytały grę swoich rywalek i po tym jak sprytnym zagraniem popisała się Wiktoria Maksajda ich przewaga wzrosła do czterech punktów (16:12). Podopieczne trenera Ryszarda Litwina utrzymały swoją przewagę do stanu 20:18. Następnie ciężar gry na siebie wzięła Magdalena Szabó, dzięki niej doszło do remisu 20:20. W polu zagrywki nieźle spisała się Simona Dreczka, odrzuciła swoim zagrywkami od siatki wieliczanki, które miały problemy z przyjęciem. W końcówce rozgrywanej na przewagi lepsze okazały się gospodynie. Punkt bezpośrednio zdobyty z zagrywki przez Klaudię Kaczorowską zakończył rywalizację w tej części gry.
Od mocnego uderzenia rozpoczęły gospodynie grę w drugim secie. Odrzucone od siatki siatkarki z Wieliczki przegrywały 1:6. W polu zagrywki ręki nie zwalniała Klaudia Kaczorowska. Set miał jednostronny przebieg, przyjezdne seriami traciły punkty, miały bardzo duże problemy z przyjęciem. Po tym jak dwoma asami serwisowymi popisała się Magdalena Szabó tablica wyników wskazała prowadzenie tarnowianek 11:4. Przy serii Simony Dreczki było 15:5. Kolejny as serwisowy tym razem Karoliny Szczygieł dał miejscowej ekipie aż czternastopunktową przewagę (20:6). Zespół z Wieliczki w końcówce zerwał się do odrabiania strat, zryw okazał się być mocno spóźniony. Błąd własny wieliczanek w ataku sprawił, że przegrały one tę partię.
Tarnowianki w dalszym ciągu dominowały na boisku. Przy serii Karoliny Szczygieł było 6:1 i o przerwę poprosił trener Ryszard Litwin. Nie przyniosło to żadnego rezultatu, w natarciu nadal był zespół z Tarnowa. W dalszym ciągu przyjezdne miały problemy z przyjęciem, co przełożyło się na ich słabą grę w ataku. Set miał jednostronny przebieg, po asie serwisowym Simony Dreczki było 12:7, a po tym jak punkt w tym elemencie dołożyła Karolina Szczygieł było 16:9 dla gospodyń. Sytuację próbowała ratować Weronika Sobiczewska, jej pojedyncze ataki na niewiele się zdały. W końcówce drużyny seriami zdobywały punkty i seriami je traciły. Grające ze zwieszonymi głowami zawodniczki Solnej nie podjęły już walki. Po tym jak punkt w ataku zdobyła Simona Dreczka było 23:17. Przewaga zespołu z Tarnowa zmalała w końcówce, ale nie miało to żadnego wpływu na ich zwycięstwo.
MVP: Klaudia Kaczorowska
Grupa Azoty Roleski PWSZ Tarnów – 7R Solna Wieliczka 3:0
(26:24, 25:14, 25:22)
Składy zespołów:
Grupa: Szabo (12), Dreczka (7), Cur (12), Szczygieł (5), Kaczorowska (16), Pellegrino (10), Krześlak (libero, 1) oraz Dąbrowska (2), Dyrek, Bimkieiwcz, Chojnacka i Stroińska (3),
Solna: Gajer (4), Ciesielska (7), Kuriata (10), Sobiczewska (9), Wieczorek (4), Maksajda (7), Rafałko (libero) oraz Malczewska, Mika, Seweryn i Pustelnik (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna