W zaległym meczu 18. kolejki spotkań I ligi kobiet Enea Energetyk Poznań pokonał Karpaty Krosno 3:1. Mecz lepiej rozpoczęły gospodynie, które wygrały pierwszą partię spotkania, kolejne trzy na swoje konto zapisały przyjezdne. Dzięki temu zwycięstwu drużyna z Wielkopolski przesunęła się na piąte miejsce w tabeli, traci ona do Częstochowianki zaledwie jeden punkt.
Otwarcie spotkania należało do zespołu z Wielkopolski, przy serii zagrywek Emilii Oktaby przyjezdne prowadziły 4:0. Odpowiedź miejscowej ekipy była natychmiastowa, krośnianki po ataku Mai Grodzkiej doprowadziły do remisu po 5. Gra obu ekip falowała, obie seriami zdobywały punkty i seriami je traciły. Po ataku z piłki przechodzącej Martyny Gorzkiewicz podopieczne trenera Marcina Patyka miały trzy punkty więcej od Karpat (8:5). Kilka chwil później był kolejny remis (9:9). Do stanu 18:18 obie drużyny grały punkt za punkt, następnie serią trudnych zagrywek popisała się Weronika Fojucik, jej koleżanki postawiły szczelny blok i zbudowały sobie trzypunktową przewagę (21:18). Ciężar gry na siebie wzięła w miejscowej ekipie Izabela Wisz, dzięki niej drużyna z Podkarpacia wyrównała, a po kolejnym ataku tej siatkarki przybliżyła się do zwycięstwa (24:23). Poznanianki nie poddawały się, doprowadziły do remisu po 24 i o tym, komu przypadnie zwycięstwo musiała decydować gra na przewagi. W niej szala zwycięstwa przechodziła z jedną na druga stronę. Po dwóch błędach własnych przyjezdnych pierwszą partię wygrały Karpaty (29:27).
W drugim secie meczu przez dłuższy czas żadnej z drużyn nie udało się wypracować przewagi, obie ekipy grały punkt za punkt (4:4, 5:5, 8:8). Wiele ożywienia w poczynania Enei Energetyka wniosła Dagmara Dąbrowska, po jej atakach było 14:10. Zespół z Wielkopolski poszedł za ciosem, odrzucił swoje rywalki od siatki, kontrataki zamieniał w punkty i po kolejnym zbiciu Dagmary Dąbrowskiej jego przewaga wzrosła do pięciu oczek (20:15). Zespół z Podkarpacia nie poddawał się, po ataki Izabeli Wisz przegrywał 20:21. Więcej do powiedzenia w końcówce seta miała ekipa gości, która po ataku Laskowskiej miła trzy punkty więcej od Karpat (24:21). Błąd własny miejscowej drużyny sprawił, że tę część meczu wygrały przyjezdne w stosunku 25:23.
Na boisku trwała zacięta rywalizacja, żadna z drużyn nie zamierzała odpuszczać. Poznanianki po błędzie rywalek prowadziły 10:8, po kolejnym błędzie krośnianek grę przerwał trener Dominik Stanisławczyk, było 14:11 dla zespołu gości. W polu zagrywki ręki nie zwalniała Weronika Fojucik, prowadzenie przyjezdnych wzrosło do czterech punktów (18:14). Gospodynie nie potrafiły zniwelować strat, po ataku Dagmary Dąbrowskiej przegrywały 15:20. Dodatkowo czerwoną kartką za krytykowanie orzeczeń sędziowskich został ukarany trener Karpat, było 23:17 dla Enei Energetyka. Zadowolone takim obrotem sprawy poznanianki straciły cztery punkty z rzędu, ich przewaga zmalała do dwóch (23:21). Ostatnie słowo w tej odsłonie meczu należało do zespołu z Wielkopolski, który wygrał tego seta 25:21.
W ostatniej partii tego meczu ton wydarzeniom na boisku nadawała ekipa z Poznania, przy serii zagrywek Dagmary Dąbrowskiej prowadziła ona 7:3. Przyjezdne poszły za ciosem, punktowały bezpośrednio z zagrywki, mogła podobać się gra Martyny Szczepuły, było 14:8 dla podopiecznych trenera Marcina Patyka. Krośnianki nie miały zbyt wiele do powiedzenia w tej części gry. Po tym jak asem serwisowym popisała się Martyna Gorzkiewicz, tablica wyników wskazała prowadzenie przyjezdnych 19:11. Do końca seta oraz meczu trwała dominacja i przewaga Enei Energetyka, błąd w polu zagrywki Izabeli Wisz sprawił, że trzy punkty pojechały do Poznania.
MVP: Dagmara Dąbrowska
Karpaty Krosno – Enea Energetyk Poznań 1:3
(29:27, 23:25, 21:25, 16:25)
Składy zespołów:
Karpaty: Bogdanowicz (2), Jakubowska (2), Wisz (23), Sławińska (14), Gliniecka (14), Grodzka (9), Borek (libero) oraz Legień, Makarewicz i Kuczyńska
Energetyk: Gorzkiewicz (2), Plaga (2), Oktaba (8), Laskowska (14), Szczepuła (24), Fojucik (10), Rafałko (libero) oraz Pisarska, Dagmara Dąbrowska (17) i Stryjak (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna
