W ramach 7. kolejki I ligi kobiet Karpaty Krosno podejmowały Asotrę Płomień Sosnowiec. Chociaż zespoły znajdują się na przeciwległych biegunach tabeli, dopiero tie-break rozstrzygnął o zwycięstwie. Obie drużyny grały falami, ale kolejne zwycięstwo na swoim koncie zapisał beniaminek z Sosnowca.
Początek meczu toczył się punkt za punkt (4:4). Przy zagrywkach Moniki Głodzińskiej nastąpiła seria błędów siatkarek Płomienia. Przy stanie 8:4 o czas poprosił trener przyjezdnych. Ekipa z Sosnowca długo nie była w stanie wyjść z niewygodnego ustawienia, dopiero zagrywka w siatkę pozwoliła im zrobić przejście (10:5). W kolejnych akcjach nie brakowało przedłużonych wymian, a dystans stopniowo topniał (13:10). Gdy w aut piłkę posłała skrzydłowa gospodyń na tablicy wyników pojawił się remis (13:13). W dalszej fazie seta rozgorzała zacięta walka (16:16). W końcówce ponownie do głosu doszły gospodynie, które po autowym bloku zespołu z Sosnowca odskoczyły na 21:18, a drugi czas wykorzystał trener Zabielny. Po przerwie przyjezdne przejęły inicjatywę i po skutecznym bloku po raz kolejny doprowadziły do wyrównania (21:21). Tym razem na interwencję zdecydował się trener Stanisławczyk. Decydujące akcje toczyły się już pod dyktando zespołu z Sosnowca, który punktową zagrywką przypieczętował zwycięstwo w inauguracyjnej odsłonie.
Drugiego seta ponownie lepiej otworzył zespół z Krosna, który po skutecznym bloku prowadził 9:5. Przyjezdne miały problem z wyprowadzeniem skutecznego ataku. To siatkarki Karpat górowały na siatce (14:8). Gra obu zespołów nie była pozbawiona błędów, jednak na wyraźnym prowadzeniu pozostawały gospodynie. Mimo roszad w składzie Płomienia sytuacja na boisku nie zmieniała się. Przyjezdne w końcówce miały dodatkowo problemy z przyjęciem celnych zagrywek przeciwniczek, po asie Izabeli Filipek było już 21:13. Mimo wyraźnej przewagi gospodynie nie traciły koncentracji. Autowa zagrywka Magdaleny Trojnar zakończyła tę odsłonę.
Chociaż w trzeciej odsłonie również początkowo prowadziły gospodynie (6:4), przyjezdne szybko nie tylko odrobiły straty, ale i zbudowały prowadzenie (7:9). Krośnianki miały problemy z przyjęciem zagrywek Nikoli Abramajtys. Z czasem gra Karpat stała się chaotyczna, co skrzętnie wykorzystywały przeciwniczki. Gdy szczelny podwójny blok ustawiły siatkarki Płomienia ich przewaga wynosiła trzy punkty, a o czas poprosił trener Stanisławczyk (12:15). W kolejnych akcjach gospodynie miały problemy z przyjęciem i wyprowadzeniem skutecznego ataku, dlatego kolejne zmiany ordynował ich szkoleniowiec (13:21). Do końca to zespół z Sosnowca dyktował warunki na boisku. Ostatni punkt padł po zupełnie nieudanej zagrywce Filipek.
W czwartą partię Karpaty weszły z nową energią, szybko powiększając prowadzenie. Gospodynie grały bardziej konsekwentnie, wykorzystując kolejne okazje do zdobycia punktu. Płomień starał się walczyć, ale miał problem z odrobieniem powstałych wcześniej strat (15:9). Gospodynie punktowały seriami. Siatkarkom obu zespołów zdarzało się popełniać błędy, jednak wciąż na wyraźnym prowadzeniu pozostawały Karpaty (19:14). Końcówka to koncertowa gra zespołu z Krosna. Autowy atak z prawego skrzydła Płomienia zamknął tę partię.
Tie-breaka z wysokiego c rozpoczęły przyjezdne, po kontrataku z szóstej strefy prowadziły już 4:0, a o czas poprosił Dominik Stanisławczyk. Dopiero po przerwie skutecznie blok obiły gospodynie. Inicjatywa wciąż jednak leżała po stronie gości (2:6). Gdy długą akcję Płomień zakończył mocnym atakiem z lewego skrzydła, nastąpiła zmiana stron (2:8). W dalszej fazie seta wciąż warunki dyktowały siatkarki z Sosnowca, kolejną serię zaliczając przy celnych zagrywkach Inez Pfeifer-Juchy. Punkt na wagę zwycięstwa Płomienia padł po atutowym ataku z prawego skrzydła.
Karpaty-Karpacka Państwowa Uczelnia Krosno – Asotra Płomień Sosnowiec 2:3
(22:25, 25:16, 16:25, 25:15, 6:15)
Składy zespołów:
Karpaty: Bogdanowicz (2), Ogórek (4), Filipek (10), Głodzińska (21), Sławińska (16), Niedźwiecka (13), Machowska (libero) oraz Gierczyńska (libero), Wełna, Wisz (4) i Budnik
Płomień: Trojnar (13), Bagrowska (12), Pfeifer-Jucha (11), Kołodziej (4), Buczek (1), Abramajtys (9), Colik (libero) oraz Bartyzel (libero), Czerwińska (2), Bodzęta, Woźniczka, Patoń (7) i Kawa (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna