W meczu na szczycie w I lidze kobiet lepsze okazały się liderki tabeli, które wygrały po nierównym meczu 3:2. Po trzech partiach prowadziły one 2;1, następnie do głosu doszły mielczanki, które wyrównały stan rywalizacji na 2:2. W tie-breaku nie wykorzystały swoich szans i musiały zadowolić się jednym punktem.
Od samego początku meczu ton wydarzeniom na boisku nadawały liderki tabeli. Przy serii Gabrieli Makarowskiej prowadziły one 4:1, gospodynie zdołały wyrównać na 4:4. Więcej do powiedzenia w tym okresie gry miały zawodniczki z Opola, które czujnie zagrały w obronie, wyprowadzały kontrataki i zamieniały je w punkty, dzięki temu prowadziły 12:8. Sygnał do odrabiania strat dała Katarzyna Bryda, popisała się ona dwoma asami serwisowymi, punktowała w ataku i dzięki niej doszło do remisu po 13. Opolanki miały problemy z przyjęciem, nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia. Grę miejscowej ekipy napędziła Kinga Hatala, jej koleżanki punktowały w bloku i miały cztery punkty więcej niż ich rywalki (20:16). Opolanki nie zdołały doprowadzić do remisu, popełniły błędy. Seta zakończyła Kinga Hatala.
W drugiej partii spotkania trwała wzajemna wymiana, obie drużyny grały punkt za punkt. Żadnej z ekip nie udało się uzyskać przewagi, do stanu 9:9 gra była wyrównana. Potem do głosu doszły gospodynie, ustrzegły się błędów, czytały grę swoich rywalek i przy serii Katarzyny Brydy zbudowały sobie czteropunktową przewagę (14:10). Trener Nicola Vettori szybko zareagował i przywołał swoje zawodniczki do siebie, jak się później okazało był to dobry ruch szkoleniowca. W polu zagrywki przy stanie 14:11 zameldowała się Gabriela Makarowska, mielczanki w jednym ustawieniu straciły siedem punktów z rzędu i przegrywały 14:18. Tym razem z dobrej strony pokazała się Kinga Stronias, jej koleżanki zdobyły punkty w bloku i prowadziły 20:15. Mielczanki nie miały pomysłu jak zablokować rozpędzone opolanki, które punktowały w niemal każdej akcji. Seta punktowym blokiem zakończyła Kinga Stronias.
Opolanki w dalszym ciągu były w natarciu, ich mocną stroną była gra w bloku. Liderki tabeli czytały grę gospodyń. As serwisowy Kingi Stronias dał im trzypunktową przewagę (5:2). Przyjezdne dyktowały warunki gry, set miał jednostronny przebieg, po bloku Kingi Stronias tablica wyników wskazała prowadzenie Uni 12:6. Trener Adam Grabowski rotował składem, brał przerwy, ale zabiegi te nic nie zmieniły w grze jego zespołu. Słabe przyjęcie przełożyło się na mało skuteczną grę w ataku. Po tym jak Oliwia Sieradzka zdobyła dwa punkty bezpośrednio z zagrywki zespół z Opola prowadził 22:11. Tego jednostronnego seta atakiem z lewego skrzydła zakończyła Kinga Stronias.
W czwartym secie przy stanie 5:2 dla gospodyń grę przerwał trener opolanek. Na niewiele się to zdało, grę mielczanek po raz kolejny napędziła Kinga Hatala, dzięki niej gospodynie odskoczyły swoim rywalkom na cztery punkty (7:3). Kilka chwil później przyjezdne uruchomiły swój mocny element jakim jest gra w bloku, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Marta Orzyłowska. Do remisu doprowadziła niezawodna Kinga Stronias (10:10). Ciężar gry na siebie wzięła Kinga Hatala, która kończyła niemal każdą piłkę, którą otrzymała. Po jednym z jej ataków było 14:11, przyjezdne oddały całkowicie pole gry swoim rywalkom i w niczym nie przypominały walecznej drużyny z drugiej i trzeciej partii. Mielczanki czujnie zagrały na siatce, po zbiciu Julity Molendy miały pięć punktów więcej niż Uni (19:14). Mielczanki nie dały odebrać sobie wypracowanej przewagi, seta kontratakiem zamknęła niezawodna Kinga Hatala. O tym komu przypadnie końcowe zwycięstwo musiał decydować tie-break.
W nim popis gry w polu zagrywki dała Julita Molenda, przy jej serii było 6:1 dla Stali. Opolanki nie miały pomysłu na rozpędzone rywalki z Mielca, seriami traciły punkty i na zmianie stron boisk przegrywały 2:8. Liderki tabeli odpowiedziały skuteczną grą w bloku, wiele ożywienia wniosły Gabriela Borawska oraz Adrianna Rybak, obie popisały się trudnymi zagrywkami. Po tym jak błąd w ataku popełniły mielczanki pierwsze prowadzenie w tym secie uzyskały opolanki (10:9). Gra toczyła się punkt za punkt, żadna z drużyn nie zamierzała odpuszczać. Dwa ostatnie punkty zdobył zespół gości, atak Oliwii Sieradzkiej sprawił, że przyjezdne wygrały szesnasty mecz z rzędu i w dalszym ciągu trwa ich bardzo dobra seria.
MVP: Aleksandra Muszyńska
SPS Stal Mielec – Uni Opole 2:3
(25:21, 17:25, 16:25, 25:20, 13:15)
Składy zespołów:
Stal: Hatala (19), Łukasiewicz (11), Stroiwąs (3), Żabińska (6), Bryda (6), Stachowicz (3), Samul (libero) oraz Felak (1), Molenda (8), Mras (1), Duda (4) i Wardęga
Uni: Orzyłowska (10), Stronias (19), Ciesiulewicz (9), Muszyńska (15), Makarowska (5), Sieradzka (24), Adamek (libero) oraz Rybak (1) i Borawska (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna