Trzy ważne punkty do swojego konta dopisały siatkarki Płomienia Sosnowiec, pokonały one zespół z Małopolski 3:0. Przyjezdne dzielnie walczyły w pierwszym i trzecim secie, ale nie wystarczyło na dobrze dysponowaną ekipę z Zagłębia.
W początkowym okresie gry przy serii Łucji Kuriaty wieliczanki prowadziły 6:4. Do remisu po 6 dwoma atakami doprowadziła Katarzyna Bagrowska. Po asie serwisowym tej zawodniczki Płomień prowadził 10:8. Gra obu drużyn falowała, wynik oscylował wokół remisu (12:12, 14:14). Po atakach Magdaleny Trojnar tablica wyników wskazała prowadzenie gospodyń 18:16. Kilka chwil później po błędach sosnowiczanek jeden punkt więcej miała Solna (20:19). Przerwa wzięta przez trenera Krzysztofa Zabielnego okazała się być dobrym posunięciem. Jego podopieczne po asie serwisowym Martyny Kołodziej miały jeden punkt przewagi (21:20). W końcówce dała o sobie znać Maria Woźniczka popisała się trudnymi zagrywkami, jej koleżanki czujnie zagrały na siatce, atakowała Patrycja Patoń i wygrały peseta w stosunku 25:22.
W drugiej odsłonie meczu żadnej z ekip nie udało się wypracować przewagi, gra toczyła się punkt za punkt do stanu 6:6. Wieliczanki w jednym ustawieniu straciły cztery punkty z rzędu, w ich grze szwankowało przyjęcie (12:7). Maria Woźniczka skutecznie rozdzielała piłki do swoich koleżanek, te kończyły ataki. Gospodynie punktowały w bloku, kontrataki zmieniały w punkty i po tym jak punkt w kontrataku zdobyła Patrycja Patoń było 19:12 dla Płomienia. Przyjezdne seriami traciły punkty, nie było w ich szeregach zawodniczki, która wzięłaby na siebie ciężar gry. Punkt zdobyty bezpośrednio z zagrywki przez Partycję Patoń zakończył rywalizację w tej części gry.
W kolejnym secie meczu inicjatywę przejęły siatkarki z Wieliczki. Przy serii Natalii Ciesielskiej przyjezdne prowadziły 7:4. Ze skrzydła punktowała Marcelina Gliniecka (9:5). Miejscowa drużyna myliła się w ataku, grała czytelnie. Przy stanie 9:13 swoje podopieczne przywołał miejscowy szkoleniowiec. Ciężar gry na siebie wzięła Patrycja Patoń, po jej zbiciach przewaga zmalała do jednego punktu (12:13). Przez dłuższy czas na prowadzeniu była ekipa z Małopolski, na boisku trwała wymiana ciosów. Do stanu 22:20 prowadziła ekipa z solnego miasta, po czym stanęła w miejscu i straciła trzy punkty z rzędu. Nie brakowało kontrowersji, żółtą kartką został ukarany trener Solnej Ryszard Litwin. Po raz kolejny nieźle spisała się Katarzyna Bagrowska, dzięki niej zespół z Sosnowca odrobił straty i miały jeden punkt więcej od swoich rywalek (23:22). Był to moment zwrotny tego seta i meczu. O tym komu przypadnie końcówce zwycięstwo musiała decydować gra na przewagi. Szczęście uśmiechnęło się do gospodyń, które wygrały mecz i dopisały do swojego konta trzy punkty.
MVP: Katarzyna Bagrowska
Astra Płomień Sosnowiec – 7R Solna Wieliczka 3:0
(25:22, 25:15, 26:24)
Składy zespołów:
Płomień: Trojnar (7), Bagrowska (23), Kołodziej (5), Woźniczka (4), Patoń (15), Abramajtys (7), Colik (libero) oraz Bodzęta i Buczek (1),
Solna: Gajer , Ciesielska (8), Kuriata (4), Sobiczewska (12), Wieczorek (8), Maksajda (6), Rafałko (libero) oraz Malczewska, Gliniecka (3) i Pustelnik (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna