W miniony weekend na pierwszoligowych parkietach rozegrano tylko cztery mecze, ale aż trzy z nich zakończyły się tie-breakami. Najbardziej zaskakująca była porażka lidera w Krośnie, ale także Solna musiała uznać wyższość niżej notowanego rywala. BAS wygrał w Węgrowie, a Płomień w Częstochowie.
Dwudziesta kolejka nie okazała się szczęśliwa dla ITA TOOLS Stali Mielec, która niespodziewanie przegrała w Krośnie. Mimo że prowadziła już z miejscowymi Karpatami 2:1, to nie zdołała przypieczętować zwycięstwa. Zrobiły to gospodynie, które najpierw doprowadziły do tie-breaka, a później wygrały go po batalii na przewagi. Dla nich było to bezcenne zwycięstwo, bo dzięki niemu umocniły się w czołowej ósemce, a nad dziesiątą San-Pajdą Jarosław mają już 8 punktów przewagi. Za to podopiecznym Wiesława Popika porażka nie zaszkodziła, bo i tak mają aż 12 oczek przewagi nad drugim w stawce Energetykiem.
Bez niespodzianki obyło się w Częstochowie, gdzie miejscowa Częstochowianka nie sprostała Płomieniowi Sosnowiec. Gospodynie dzielnie walczyły. W dwóch setach udało im się nawet przekroczyć barierę 20 punktów, ale przyjezdne na nic więcej im nie pozwoliły. Zgarnęły pewny komplet punktów, dzięki któremu wciąż liczą się w grze o czołowe lokaty. Obecnie są trzecie w stawce, ale między nimi, Energetykiem i LOS-em rozstrzygnie się batalia o drugą lokatę na koniec rundy zasadniczej. Natomiast Częstochowianka na koncie ma zaledwie 9 punktów i zamyka tabelę.
Ważne punkty w Legionowie straciła UJ 7R Solna Wieliczka, która nie sprostała LTS Legionovii. Wprawdzie dwukrotnie odrabiała straty i podnosiła się ze stanu 0:1 i 1:2, ale w tie-breaku nie znalazła recepty na pokonanie gospodyń. Te odniosły ważną wygraną w kontekście walki o pozycje w dolnej części stawki. Za to podopieczne Ryszarda Litwina są szóste w stawce, ale różnice między nimi, piątym BAS-em i siódmym Sokołem Mogilno są minimalne.
Od gry w play-off oddala się Nike Węgrów, które przed własną publicznością stoczyło zacięty bój z BAS-em Białystok. Mimo że gospodynie prowadziły już 2:1, to ambitna postawa przyjezdnych pozwoliła im odwrócić losy spotkania i triumfować w tie-breaku. W efekcie są piątą drużyną w tabeli. Mają dużą stratę do zespołów z czołowej czwórki, ale muszą uważać, bo za ich plecami czai się Solna Wieliczka. Z kolei węgrowianki plasują się obecnie na jedenastym miejscu i mają już 9 punktów straty do ósmych Karpat, więc ich szansę na awans do ósemki są już głównie matematyczne.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi siatkarek
źródło: inf. własna