Miniony weekend przyniósł kilka niespodziewanych rozstrzygnięć w I lidze kobiet. Niespodzianki miały miejsce nie tylko na boisku. Na nim pierwszą porażkę poniosły siatkarki Stali Mielec, ale szeroko komentowaną sytuacją było przeniesienie sporej części składu wycofanej z TAURON Ligi Legionovii S.A. do pierwszoligowej LTS Legionovii.
Już w pierwszym sobotnim meczu doszło do zaskakującego obrotu spraw. Stal Mielec dotychczas był niepokonany w I lidze, co więcej, nie stracił nawet punktu, a po pierwszych dwóch setach w Nowym Dworze Mazowieckim było jasne, że mielczanki nie wywiozą stamtąd kompletu. Goście zdołali co prawda doprowadzić do tie-breaka, ale nowodworzanki bardzo pewnie wygrały piątą partię, stając się pierwszym pogromcą Stali w obecnym sezonie.
Ciekawe starcie miało też miejsce na dole tabeli. Interesujące było nie tylko dlatego, że ostatnia LTS Legionovia podejmowała przedostatnią Częstochowiankę. Sytuacja w lidze wyglądała tak, że Legionovia była zdecydowanie odstającym zespołem, przed nią o utrzymanie walczą właśnie Częstochowianka i Wieżyca Stężyca. W obliczu wzmocnienia LTS-u zawodniczkami z wycofanej Legionovii S.A., najbardziej zapewne ucierpią te dwa pozostałe zespoły, bowiem potencjalnie Legionovia zacznie łapać punkty częściej, niż dotychczas i zrealizuje cel, jakim jest utrzymanie. W nowym składzie LTS Legionovia bez problemów pokonała Częstochowiankę 3:0 i ma już do niej tylko punkt straty i 6 oczek dystansu do Wieżycy, ale o jeden mecz rozegrany mniej. Regulaminowo zapewne jest wszystko w porządku, ale w kuluarach dyskutuje się, czy jest to etyczne posunięcie, biorąc pod uwagę, że za chwilę Legionovia S.A. z długami zniknie pewnie z siatkarskiej mapy i wszelkie zobowiązania będą trudne do ściągnięcia, a pierwszoligowa Legionovia z czystym kontem będzie mogła myśleć o powrocie do ekstraklasy.
Niespodziewanie porażki doznał też wicelider rozgrywek. Energetyk Poznań zawitał do beniaminka z Mogilna i zgodnie z planem wygrał pierwszego seta. Później jednak plan się posypał i trzy kolejne partie padły łupem Sokoła, który dzięki tym ważnym trzem punktom umocnił swoją pozycję w ósemce ligi.
Od ósemki oddaliły się z kolei siatkarki Nike Węgrów. Węgrowianki po walce uległy Płomieniowi Sosnowiec w trzech setach, co przy trzech punktach zdobytych przez Sokoła Mogilno i Karpaty Krosno skomplikowało ich sytuację w lidze.
Wpomniane Karpaty nie miały większych problemów ze zwycięstwem nad Wieżycą 2011 Stężycą. Stężyczanki chcą się utrzymać w pierwszej lidze, ale niespodziewany zastrzyk zawodniczek dostała Legionovia i Wieżyca będzie musiała się mocno oglądać za siebie. Większy spokój panuje w Krośnie, gdzie Karpaty mają trzy punkty przewagi nad Nike Węgrów, ale mają też dwa mecze zapasu.
Za niespodziankę z pewnością można uznać porażkę u siebie Solnej Wieliczka. Podopieczne Ryszarda Litwina uległy młodym adeptkom siatkówki z SMS-u PZPS Szczyrk i to w trzech setach.
W niedzielę awansem rozegrano jedno spotkanie 20. kolejki. W niej Sokół Mogilno pokonał 3:1 Wieżycę Stężycę, co oznacza, że weekend Sokół zakończył z wynikiem +6, a Wieżyca pozostała bez punktów.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna