Siatkarki UNI Opole rozbiły w trzech szybkich setach SAN Pajdę Jarosław w meczu 18. kolejki I ligi kobiet i umocniły się na fotelu lidera. Zwycięstwa odniosły również zespoły Stali Mielec oraz Energetyka Poznań, który wygrał 3:2 zaległy mecz z SMS-em w Szczyrku. Kwestia spadku z ligi rozstrzygnięta może zostać już w najbliższą sobotę – jeśli Olimpia Jawor przegra w Mielcu, nic jej już nie uratuje.
Trwa walka o pierwszą czwórkę w I lidze kobiet – zespoły z miejsc 1-4 rozegrają po rundzie zasadniczej play-off, który wyłoni zwycięzcę, a nagrodą będzie awans do TAURON Ligi w miejsce zdegradowanego już zespołu PTPS Piła.
Pewnym krokiem ku temu celowi podążają siatkarki UNI Opole, które wygrały czternasty mecz w sezonie i umocniły się na fotelu lidera. Opolanki w trzech szybkich setach rozprawiły się z SAN Pajdą Jarosław i mają już siedem punktów przewagi nad kolejnym zespołem, a rozegrały jeden mecz mniej. – Tym razem od pierwszych chwil wszystko szło po naszej myśli. Pokazałyśmy swoją siłę praktycznie w każdym elemencie, co pozwoliło nam od początku do końca kontrolować mecz – mówiła po tym meczu Adriana Adamek. – Boiskowe poczynania weryfikują poziom siatkarski i mam nadzieję, że w każdym kolejnym meczu będziemy prezentować przynajmniej równie wysoki poziom gry. Jestem dumna z tego, jaką konsekwencję pokazałyśmy w naszej grze. To naprawdę dobrze świadczy o całym zespole – dodała libero zespołu z Opola.
Z trzech punktów mogły się w ten weekend cieszyć również siatkarki Stali Mielec, które zajmują drugie miejsce w tabeli. Mielczanki wygrały 3:0 w Sosnowcu z Płomieniem, który do końca będzie jeszcze walczył o miejsce w czwórce. Dwa pierwsze sety padły łupem przyjezdnych po walce na przewagi, w trzecim podopieczne trenera Adama Grabowskiego wygrały już bardzo wyraźnie. – Do końca sezonu będziemy w każdym meczu grali o zwycięstwo. Nie kalkulujemy ani nie oglądamy się na nikogo, tabelę czy przeciwnika. Będziemy walczyć o każdą piłkę, każdego seta i każde spotkanie – twierdzi szkoleniowiec Stali.
Na trzecim miejscu w tabeli, z dwoma punktami straty do mielczanek, znalazł się zespół Energetyka, który wprawdzie pauzował w tej kolejce, ale w niedzielę rozegrał zaległy mecz z SMS-em w Szczyrku. Po zaciętej walce poznanianki wygrały go 3:2, w czym duży udział miały Oriana Miechowicz i Weronika Fojucik. Zespół z Poznania coraz bliżej jest zapewnienia sobie miejsce w play-off, tym bardziej, że SMS, którego wyprzedza o punkt, nie będzie grał o awans. W piątek uczennice ze Szczyrku pokonały we własnej hali 3:1 Solną Wieliczka.
Konsekwentnie w górę tabeli pną się siatkarki PWSZ Tarnów. Tym razem tarnowianki wygrały 3:0 z NOSiR-em w Nowym Dworze Mazowieckim i są już na szóstym miejscu, mając tylko dwa punkty straty do Płomienia, który z kolei rozegrał jedno spotkanie więcej. W Tarnowie, gdzie w drużynę zainwestowano spore środki, po nieudanym początku sezonu coraz częściej myśli się o grze w play-off i popularne „Żyrafy” mogą jeszcze w tym sezonie sporo zamieszać.
Do podziału punktów doszło w Częstochowie. Podopieczne trenera Andrzeja Stelmacha przegrywały już 0:2 z Karpatami Krosno i zanosiło się na sporą niespodziankę. Częstochowianki wróciły jednak do walki, doprowadziły do wyrównania, a w tie-breaku po zaciętej walce pokonały rywala 16:14. Dzięki tej wygranej awansowały na 7. miejsce w tabeli, z kolei Karpaty nadal są na przedostatnim miejscu. Krośnianki są jednak niezwykle blisko utrzymania, bowiem w tym sezonie z I ligi kobiet spada tylko ostatni zespół, a Karpaty mają 13 punktów przewagi nad Olimpią Jawor. Drużyna z Dolnego Śląska nie wygrała jeszcze w tym sezonie spotkania, w ten weekend ulegając 1:3 na własnym terenie AZS-owi Politechniki Śląskiej Gliwice. Jeśli Olimpia przegra w kolejny weekend z faworytem w Mielcu, jej los zostanie przypieczętowany.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna