Zespół Uni Opole wygrał trzeci mecz z rzędu, tym razem pokonał Stal Mielec 3:0. Zwycięstwa zanotowały także ekipy z Sosnowca, Poznania, Wieliczki i Szczyrku. Serii porażek nie potrafi przerwać AZS Politechniki Śląskiej. W coraz gorszej sytuacji jest Olimpia Jawor, która na dobre zadomowiła się na ostatnim miejscu w ligowej tabeli.
Z dobrej strony pokazał się Płomień Sosnowiec, ekipa beniaminka rozegrała mecz w swojej odnowionej hali w Milowicach. Podopieczne trenera Krzysztofa Zabielnego wygrały z Częstochowianką i zapisały na swoje konto kolejne trzy punkty. Mecz w pierwszej i trzeciej partii był zacięty i o wygranej sosnowieckiej drużyny musiała decydować gra na przewagi. MVP tego meczu została wybrana Katarzyna Bagrowska, siatkarka ta zdobyła 22 punkty, zanotowała 57% skuteczność w ataku. Obie ekipy miały taką samą liczbę punktowych bloków – po 9, w polu zagrywki lepsze były podopieczne trenera Andrzeja Stelmacha (8-6). Płomień ma tyle samo punktów – 16, co lider z Mielca, ale sosnowiczanki rozegrały o jeden mecz mniej niż Stal. Beniaminek odniósł sześć zwycięstw i doznał jednej porażki. Częstochowianka z 10 punktami zajmuje szóste miejsce w ligowej tabeli i ma tyle samo punktów co siódmy AZS Politechniki Śląskiej Gliwice.
Z meczu na mecz coraz lepiej spisują się uczennice ze Szczyrku. Pomimo trudności z rozgrywającymi pokonały one PWSZ Tarnów 3:1. Liderką ekipy ze Szczyrku była Julita Piasecka, która zdobyła 27 punktów i miała 45% skuteczność w ataku. Młode siatkarki dominowały w bloku (14:7) oraz w polu zagrywki (8:2). – Zagraliśmy bardzo dobrze. Cieszy nie tylko zwycięstwo, ale to, że cały zespół zostawił na parkiecie „serducho” – powiedział drugi szkoleniowiec drużyny ze Szczyrku Miłosz Majka. Zespół z Małopolski powrócił do gry po blisko miesięcznej przerwie spowodowanej zakażeniem koronawirusem. W jego szeregach zadebiutowała brazylijska środkowa Vivien Pellegrino, która zdobyła 11 punktów. Liderką tarnowianek była Ewa Bimkiewicz (20 punktów). Tarnowskie siatkarki zajmują niskie 11. miejsce w tabeli, mają na swoim koncie zaledwie cztery punkty. Zespół z Małopolski kolejną szansę na powiększenie swojego dorobku punktowego będzie miał w najbliższą środę, we własnej hali będzie podejmował Olimpię Jawor.
Z przytupem do gry powrócił Energetyk Poznań. Podopieczne trenera Marcina Patyka pewnie i zdecydowanie wygrały z AZS Politechniki Śląskiej Gliwice 3:0. Było to pierwsze zwycięstwo we własnej hali ekipy z Wielkopolski w obecnym sezonie. – Bardzo nam brakowało tych emocji meczowych, chciałyśmy zagrać w końcu mecz. Problem związany z przerwą jest ogromny, wypada się z cyklu treningowego i meczowego, cieszy nas to zwycięstwo z drużyną z Gliwic. Granie bez publiczności jest zupełnie inne, publiczność dodaje nam energii, jest ciszej, a kibice nie mogą nam pomóc – powiedziała MVP tego meczu Oriana Miechowicz. Siatkarka ta zdobyła 21 punktów, w czym 6 bezpośrednio z zagrywki. Dla gliwickiej ekipy po 7 punktów zdobyły: Julia Skowron oraz Aleksandra Cygan. Elementem, który zadecydował o zwycięstwie drużyny ze stolicy Wielkopolski była zagrywka, poznanianki zdobyły 9 punktów, a AZS zaledwie jeden. Podopieczne Wojciecha Czapli jedynie w trzecim secie zdobyły 20 punktów, w dwóch pierwszych były tłem dla dobrze dysponowanych poznanianek. Była to trzecia porażka z rzędu AZS-u, gliwicka drużyna zajmuje siódme miejsce w tabeli, wyprzedza o jeden punkt Energetyka, ale ma rozegrane o trzy mecze więcej niż poznanianki. W najbliższy czwartek poznanianki zagrają w zaległym meczu w Wieliczce z tamtejszą ekipą.
Uni Opole wygrał trzeci mecz z rzędu, tym razem opolanki pokonały dotychczasowego lidera tabeli Stal Mielec 3:0. Ekipa z Podkarpacia dzielnie walczyła w tym spotkaniu, w decydujących akcjach tego spotkania swoją wyższość zademonstrowały podopieczne trenera Nicoli Vettoriego. O ich wygranej zadecydowało lepsze przyjęcie oraz duża liczba wybloków (13). W bloku opolanki punktowały 9 razy, a Stal 6. Liderką opolanek była Oliwia Sieradzka, która zdobyła 22 punkty i miała 47% skuteczność w ataku. Dla mieleckiej ekipy 13 punktów zdobyła Katarzyna Bryda. Ekipa z Opola zajmuje czwarte miejsce w tabeli, ma na swoim koncie 12 punktów.
Mielczanki korzystając z wizyty w Opolu dzień później rozegrały zaległy mecz z Olimpia Jawor. Mecz ten nie miał większej historii, Olimpia była tłem dla Stali. Podopieczne Radosława Pokrywy z kretesem przegrały to spotkanie, zajmują ostatnie miejsce w tabeli i mają tylko jeden punkt. Stal Mielec nadal jest na pierwszym miejscu ma 16 punktów, tyle samo co Płomień Sosnowiec.
Na zakończenie ligowych zmagań w ramach ósmej kolejki zmierzyły się SAN-Pajda z 7R Solna Wieliczka. Podopieczne trenera Ryszarda Litwina wygrały to starcie 3:2. W grze ekipy z Podkarpacia było widać dużą niepewność, drużyna ta na pewno potrzebuje jeszcze czasu aby powrócić na zwycięską ścieżkę. Patrząc na terminarz SAN-Pajdy na pewno łatwe to nie będzie, gdyż siatkarki tego klubu w najbliższą sobotę i niedzielę rozegrają kolejne dwa mecze. Wliczając w to mecz pucharowy z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski będzie to odpowiednio mecz numer 3 i 4 po przerwie związanej z koronawirusem rozegrany w przeciągu ośmiu dni. Wieliczanki zajmują piąte miejsce i mają tyle samo punktów co Uni Opole, było to ich czwarte zwycięstwo. W najbliższy czwartek podopieczne Ryszarda Litwina rozegrają zaległy mecz we własnej hali z Energetykiem Poznań.
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna