BAS Białystok przegrał we własnej hali z Nike Węgrów 2:3. Białostoczanki prowadziły 2:1, a pomimo tego przegrały całe spotkanie, o zwycięstwie w dwóch setach decydowała gra na przewagi. Obie drużyny mają na swoim koncie po 10 punktów, drużyna Podlasia jest siódma, a Nike jest ósma.
W początkowym okresie gry obie drużyny grały punkt za punkt, żadnej z nich nie udało się zbudować wyraźnej przewagi. Błędy obu drużyn w polu zagrywki obniżyły poziom spotkania, wynik oscylował wokół remisu (6:6, 10:0, 15:15). Gra falowała, raz jedna a raz druga drużyna obejmowała prowadzenie, po czym je traciła na rzecz rywalek. Węgrowianki po zagrywkach Joanny Waszyńskiej prowadziły 22:20. Białostoczanki wyrównały za sprawą Pauliny Niedźwieckiej. O tym komu przypadnie zwycięstwo w tej części meczu decydowała gra na przewagi. Dzięki Katarinie Osadchuk i jej trudnym zagrywkom BAS odrobił straty i miał jeden punkt więcej od swoich przeciwniczek. Atak z piłki przechodzącej w wykonaniu Natalii Gronostajskiej zamknął tę część zmagań (28:26).
W drugiej partii spotkania miejscowe siatkarki miały duże problemy z przyjęciem, myliły się w ataku, przegrywały 2:6. Wówczas o przerwę na żądanie poprosił ich szkoleniowiec Sebastian Grzegorek. Posunięcie to na niewiele się zdało w natarciu nadal były zawodniczki Nike. Punktowały w bloku oraz w polu zagrywki, ich przewaga wzrosła do sześciu punktów (12:6). Sygnał do odrabiania strat dała Barbara Sokolińska oraz Paulina Niedźwiecka, BAS przegrywał po ich atakach 9:12. Więcej do powiedzenia na boisku miały zawodniczki z Mazowsza, po asie Natalli Bielińskiej prowadziły one 15:9. Gospodynie popełniły sporo błędów własnych, przegrywały 12:19. Dzięki zagrywkom Marii Woźniak ekipa z Podlasia zniwelowała straty do trzech punktów (16:19). Więcej do powiedzenia miały podopieczne trenera Roberta Kupisza, lepiej zagrały na siatce, punktowały w kontratakach. Atak Izabelii Trocińskiej sprawił, że wygrały one partię numer dwa i doprowadziły do remisu w całym spotkaniu (25:20).
W trzecim secie meczu gra obu drużyn ponownie falowała, po kiwce Jelizawiety Mańczak zbudował sobie trzypunktową przewagę (6:3). Seria błędów własnych miejscowej ekipy sprawiła, że Nike odrobiła straty i prowadziła 7:6. Węgrowianki poszły za ciosem, ustrzegły się błędów własnych. W polu zagrywki ręki nie zwalniała Monika Karnicka, było 18:12 dla przyjezdnych. Dzięki Natalii Gronostajskiej i jej trudnym zagrywkom doszło do remisu po 19. Węgrowianki w jednym ustawieniu straciły siedem punktów w jednym ustawieniu, całkowicie oddały pole gry swoim rywalkom. Do stanu po 22 ponownie obie drużyny grały punkt za punkt, Dwa punktowe bloki Katariny Osadchuk oraz Agnieszki Cur-Słomki zapewniły zwycięstwo w trzecim secie drużynie z Podlasia (25:23).
Obraz gry nie uległ zmianie w kolejnym secie, raz jedna a raz druga drużyna prowadziła. Najpierw podopieczne trenera Grzegorka prowadziły 3:0, potem do głosu doszły węgrowianki, ciężar gry na siebie wzięła Joanna Waszyńska, przy jej serii zagrywek było 5:3 dla Nike. Przyjezdne poszły za ciosem odrzuciły od siatki swoje rywalki, lepiej zagrały w obronie oraz w ataku. Po kolejnym ataku Joanny Waszyńskiej było 15:9. Białostoczanki miały duże problemy z przyjęciem, myliły się w ataku, po ataku Aleksandry Ryglewicz przegrywały 13:21. Atak ze środka Moniki Karnickiej zakończył ten jednostronny set (18:25).
Seta prawdy lepiej rozpoczęły siatkarki z Białegostoku, po bloku Natalii Gronostajskiej prowadziły 3:1. Ta dwupunktowa przewaga utrzymała się przez dłuższy czas, tym razem błędy popełniły przyjezdne. Na zmianie stron było 8:5 dla białostockiej ekipy. Zespół gości nie poddawał się, ciężar gry na siebie wzięła Natalia Bielińska, dzięki niej Nike doprowadziła do remisu po 9. BAS po ataku Gronostajskiej zbudował sobie dwupunktową przewagę 11:9. Kolejny zryw zespołu gości sprawił, że doszło do kolejnego remisu po 12. W końcówce więcej szczęścia miały węgrowianki, po ataku Aleksandry Ryglewicz wygrały seta oraz cały mecz (16:14).
BAS Białystok – Nike Węgrów 2:3
(28:26, 20:25, 25:23, 18:25, 14:16)
Zobacz również:
Wyniki tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna