Uni Opole wygrał dwunasty mecz z rzędu w tegorocznych rozgrywkach i powiększył przewagę nad drugą Stalą Mielec do siedmiu punktów. Jako niespodziankę można traktować porażkę Płomienia w Gliwicach. SMS, 7R Solna pewnie wygrały swoje spotkania. Pomimo zwycięstwa z Częstochowianką z posadą pierwszego szkoleniowca pożegnał się trener tarnowskiej drużyny Wojciech Serafin.
W meczu na szczycie I ligi kobiet Uni Opole pokonał w Poznaniu tamtejszą ekipę 3:1 i zrewanżował się jej za porażkę z pierwszej rundy. Obie drużyny powróciły do gry po dwutygodniowej przerwie. Od samego początku ton wydarzeniom na boisku nadawały opolanki. Ich mocny element jakim jest gra w bloku, po raz kolejny zafunkcjonował w tym spotkaniu. Podopieczne trenera Nicoli Vettoriego w tym elemencie zdobyły 11 punktów, Energetyk 6. W polu zagrywki lepsze były poznanianki (5-2). MVP tego spotkania została wybrana Marta Ciesiulewicz, liderką Uni była Kinga Stronias zdobywczyni 21 punktów. Najwięcej oczek dla Energetyka – 16, zdobyła Oriana Miechowicz. – Jako cały zespół nie zagrałyśmy tego, co potrafimy, musimy wyciągnąć wnioski z tej porażki. Naszym celem jest gra w play-off, zrobimy wszystko, aby nam się to udało, musimy przełożyć naszą dobrą grę z treningów na ligowe mecze – powiedziała Klaudia Świstek, kapitan Energetyka. Opolanki po tym zwycięstwie powiększyły przewagę nad drugą Stalą Mielec do siedmiu punktów, Energetyk zajmuje trzecie miejsce, traci jeden punkt do mielczanek i ma dwa więcej od Płomienia.
Dzięki zwycięstwu nad NOSiR-em Nowy Dwór Mazowiecki na drugim miejscu w tabeli znalazła się ekipa Stali Mielec. Było to trzecie zwycięstwo z rzędu bez straty seta odniesione przez podopieczne trenera Adama Grabowskiego. Zespół beniaminka z Nowego Dworu Mazowieckiego nie miał siatkarskich argumentów i po raz dziewiąty w obecnym sezonie musiał przełknąć gorycz porażki. MVP tego meczu została wybrana Paulina Stroiwąs, która miała bardzo wysoką skuteczność w ataku – 86%, 7 punktów zdobyła w ataku i 4 w polu zagrywki. Najwięcej oczek dla mielczanek zdobyła Kinga Hatala – 15. Najskuteczniejszą siatkarką w ekipie z Nowego Dworu Mazowieckiego była Sandra Świętoń, która również zdobyła 15 punktów. Mielczanki bardzo dobrze zgrały w bloku (12-3), w polu zagrywki, były skuteczniejsze w ataku i w przyjęciu. Zespół z Mazowsza zajmuje 10. miejsce w tabeli, traci dwa punkty do Częstochowianki i o jeden wyprzedza AZS Politechniki Śląskiej Gliwice.
Płomień Sosnowiec nie sprostał AZS-owi Politechnice Śląskiej Gliwice i uległ tej ekipie 1:3. Podopieczne trenera Krzysztofa Zabielnego popełniły w całym meczu aż 32 błędy własne, co w znaczny sposób przyczyniło się do ich porażki. Miały słabsze przyjęcie i gorszą skuteczność w ataku niż ekipa z Gliwic. W bloku lepsze były zawodniczki z Sosnowca (14-11), w polu zagrywki AZS (4-1). Najlepiej punktującą zawodniczką wśród gospodyń była Joanna Ciesielczyk, zdobywczyni 19 punktów, dla beniaminka 18 oczek wywalczyła Katarzyna Bagrowska. Płomień po tej porażce zajmuje 4. miejsce, ma 28 punktów i traci dwa do Energetyka, o jeden wyprzedza zaś uczennice ze Szczyrku. Gliwiczanki zajmują 12. lokatę, powiększyły przewagę nad przedostatnią drużyną z Krosna do siedmiu punktów, tracą jeden do beniaminka z Nowego Dworu Mazowieckiego.
Mocnym akcentem swój powrót na ligowe boiska zaznaczyły uczennice ze Szczyrku, pokonały one zespół z Jarosławia 3:1. O pierwszych dwóch setach podopieczne Piotra Pajdy będą chciały jak najszybciej zapomnieć, ponieważ przegrały je z kretesem. Młode siatkarki ze Szczyrku bardzo dobrze zagrały w bloku (18-7), w polu zagrywki (9-6). Ich grę napędziły Martyna Czyrniańska (18 punktów) oraz Julita Piasecka (16 punktów). Z kolei liderką zespołu z Podkarpacia była Katarzyna Saj, zdobywczyni 22 oczek. – Cieszy nas kolejne zwycięstwo, bo wynika ono z dobrej pracy dziewczyn na treningach – przyznali szkoleniowcy SMS-u PZPS. Jak wiadomo zespół ten po zakończeniu rundy zasadniczej nie będzie brał udziału w fazie play-off. Siatkarki ze Szczyrku zajmują 5. miejsce i mają na swoim koncie 27 punktów, rozegrały dwa spotkania mniej niż SAN-Pajda oraz Płomień. SMS traci jeden punkt do ekipy z Sosnowca i o dwa wyprzedza jarosławianki.
Bardzo nierówny mecz został rozegrany w Tarnowie, gdzie tamtejsza Grupa Azoty Roleski wygrała 3:2 z Częstochowianką. Zespół z Małopolski ma czego żałować, ponieważ w czwartym secie prowadził 21:16 i przegrał tę partię. Pomimo zwycięstwa ze stanowiska pierwszego szkoleniowca został zwolniony trener Wojciech Serafin. Mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie, o czym świadczy duża liczba błędów własnych, tarnowianki popełniły ich 30, a zespół z Częstochowy 32. W ilości punktów zdobytych w bloku był remis po 11, w polu zagrywki lepsze były zawodniczki z Tarnowa (6-3). Liderką gospodyń była wybrana MVP meczu Magdalena Szabo, zdobywczyni 20 punktów, grę zespołu gości napędziła Natalia Sidor, która wywalczyła 15 oczek. – Był to fajny mecz dla kibiców. Do zwycięstwa Częstochowianki w czwartym secie przyczyniła się zagrywka, mieliśmy duże kłopoty w przyjęciu. Jeżeli utrzymamy dobrą grę, to zagramy w fazie play-off – powiedział członek sztabu szkoleniowego tarnowskiego klubu Paulo De Tarso-Milarges. Zawodniczki Grupy Azoty Roleski wciąż mają szansę na grę w fazie play-off, zajmują one 7. miejsce i tracą pięć punktów do czwartego Płomienia. W podobnej sytuacji jest Częstochowianka, która ma również 23 punkty i zajmuje 9. miejsce. – Gra z naszej strony nie była do końca uporządkowana, popełniliśmy zbyt dużo błędów. Naszym celem jest wygrywanie meczów, w tabeli jest ścisk i uważam, że gdyby nam się udało zagrać w fazie play-off to byłoby fajnie – powiedziała Natalia Sidor, atakująca zespołu spod Jasnej Góry.
Po serii trzech porażek z rzędu na zwycięską ścieżkę powróciły wieliczanki. Zgodnie z planem pokonały one ostatnią Olimpię Jawor 3:1. O szesnastej porażce podopiecznych Jarosława Pokrywy zadecydowała duża ilość błędów własnych – 26. Przyjezdne dobrze spisały się w bloku, w tym elemencie zdobyły 8 punktów, a gospodynie 10. Wieliczanki były lepsze w polu zagrywki (4-1), skuteczniejsze w ataku. Przyjezdnym nie można odmówić ambicji i woli walki, ale nie wystarczyło to do wygrania choćby jednego seta. MPV tego meczu została wybrana Angelika Gajer, najwięcej punktów dla Solnej zdobyła Weronika Sobiczewska – 19, a dla Olimpii Weronika Gierszewska – 18. 7R Solna zajmuje 8. miejsce, ma tyle samo punktów co ekipy z Tarnowa i Częstochowy. Wieliczanki tracą dwa oczka do jarosławianek i o dwa wyprzedzają NOSiR. Olimpia Jawor zamyka ligową tabelę z zaledwie jednym punktem i jako jedyna ekipa nie wygrała żadnego spotkania.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna