Trwa seria zwycięstw Uni Opole. Podopieczne trenera Nicoli Vettoriego wygrały siedemnasty mecz z rzędu, tym razem pokonały one zespół z Tarnowa 3:1. Wygrana ta sprawiła, że na cztery kolejki przed końcem Uni zapewnił sobie pierwsze miejsce w tabeli, wyprzedza aż o 12 punktów drugą Stal Mielec. Szanse tarnowianek na grę w fazie play-off zmalały.
Od samego początku meczu w Opolu wynik oscylował wokół remisu. Opolankom udało się odskoczyć na dwa punkty po błędzie Agnieszki Cur (8:6). Tarnowianki nie poddawały się, dobrze zagrały w obronie, odrobiły straty i po punkcie zdobytym bezpośrednio z zagrywki prowadziły 11:9. Gospodynie jak przystało na liderki tabeli szybko narzuciły swój styl gry. Ciężar gry na siebie wzięła Kinga Stronias, przy jej zagrywkach opolanki zdobyły siedem punktów z rzędu i prowadziły 21:13. Przyjezdne nie były w stanie odpowiedzieć swoim rywalkom. Pojedyncze akcje Simony Dreczki, czy Ewy Bimkiewicz na niewiele się zdały. Seta atakiem z lewego skrzydła zakończyła Marta Ciesiulewicz.
Przyjezdne odrzuciły od siatki swoje rywalki z Opola, w polu zagrywki dobrze spisała się Magdalena Szabo, atakowała Klaudia Kaczorowska i Ewa Bimkiewicz, zespół z Tarnowa prowadził 8:2. Odpowiedź gospodyń była natychmiastowa, serią zagrywek popisała się Kinga Stronias, gospodynie zniwelowały straty do dwóch punktów (6:8). Zespół gości dobrze spisał się w grze obronnej, na środku siatki czujnie zagrała Simona Dreczka. Po ataku tej zawodniczki tarnowskie siatkarki prowadziły 15:11. Podopieczne trenera Nicoli Vettoriego nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia, myliły się w przyjęciu. Wprawdzie miejscowym siatkarkom udało się odrobić straty i doprowadzić do remisu 20:20, końcówka seta była popisem tarnowianek. W polu zagrywki punktowała wspomniana wcześniej Simona Dreczka i dzięki niej zespół z Małopolski prowadził 24:20. Błąd Marty Orzyłowskiej sprawił, że z wygranej w tym secie mogły cieszyć się tarnowianki.
W trzecim secie meczu wyrównana gra toczyła się do stanu 9:9. Następnie swoją wyższość na boisku zaznaczyły gospodynie. Po błędzie Ewy Bimkiewicz Uni prowadził 11:9. Z biegiem czasu rosła przewaga opolanek, które uruchomiły swoje mocne elementy jakimi są gra w bloku i w obronie. Tarnowianki nie kończyły ataków, miały problemy z przyjęciem i traciły dystans punktowy do gospodyń. Swoją obecność na boisku zaznaczyła Oliwia Sieradzka, po jej asie serwisowym tablica wyników wskazała prowadzenie opolanek 18:13. Set nie miał większej historii, toczył się pod wyraźne dyktando Uni. Po asie serwisowym Marty Orzyłowskiej było 23:15 dla opolanek, seta skuteczną kiwką zakończyła Gabriela Makarowska.
Seria błędów własnych zespołu gości sprawiła, że opolanki prowadziły 5:1. Dla ekipy z Małopolski był to ostatni moment aby doprowadzić do remisu. Ciężar gry na siebie wzięła Magdalena Szabo, która punktowała ze skrzydła, po jej atakach doszło do remisu po 10. Gospodynie przyspieszyły swoją grę, Gabriela Makarowska gubiła blok swoich rywalek, a jej koleżanki kończyły niemal każdą akcję. Punktowe zbicie Oliwii Sieradzkiej dało Uni pięciopunktową przewagę (17:12). Był to przełomowy moment tego seta, przyjezdne nie zdołały odrobić strat i musiały pogodzić się z porażką.
MVP: Gabriela Makarowska
Uni Opole – Grupa Azoty Roleski PWSZ Tarnów 3:1
(25:18, 21:25, 25:16, 25:20)
Składy zespołów:
Uni: Orzyłowska (11), Stronias (13), Ciesiulewicz (9), Muszyńska (11), Makarowska (8), Sieradzka (18), Adamek (libero) oraz Rybak
Grupa: Szabo (12), Dreczka (15), Cur (2), Szczygieł (2), Kaczorowska (7), Pellegrino (5), Krześlak (libero) oraz Bimkiewicz (14), Stroińska, Szpak i Kaczyńska (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna