Zakończyły się rozgrywki w sezonie zasadniczym w I lidze kobiet. W ostatniej kolejce swoje mecze wygrały zespoły SAN-Pajdy i Energetyka, te drużyny zagrają w play-off. Płomień Sosnowiec przegrał w Opolu z liderem tabeli i zakończył rozgrywki, do niespodzianki doszło w Szczyrku, gdzie tamtejsze uczennice przegrały z ostatnią Olimpią Jawor. Tarnowianki wywiozły trzy punkty z Gliwic, a serię porażek przełamała ekipa Solnej Wieliczka.
Lider tabeli pokonał 3:0 beniaminka z Sosnowca i było to jego 21. zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach. Płomień tylko momentami nawiązał wyrównaną grę z dobrze dysponowanymi opolankami. Atutami Uni była gra w bloku i obronie, Gabriela Makarowska gubiła blok swoich rywalek i to w zupełności wystarczyło do odniesienia zwycięstwa, MVP tego spotkania została wybrana Kinga Stronias.
Gospodynie były lepsze w bloku (18-4), w polu zagrywki (4-2), miały lepsze przyjęcie i lepszą skuteczność w ataku. Przyjezdne zakończyły rozgrywki na szóstym miejscu i mogą być w pełni zadowolone z osiągniętego wyniku. Celem Płomienia było utrzymanie i cel ten został zrealizowany z nawiązką. Podopieczne trenera Nicoli Vettoriego czeka teraz 400-kilometrowa wyprawa do Jarosławia. W najbliższą środę zmierzą się one z tamtejszym SAN-Pajdą w jego hali. Rywalizacja będzie toczyła się do dwóch zwycięstw.
– Mecz przeciwko ekipie z Sosnowca był dla nas ważny, bo mogliśmy w nim sprawdzić, czy zawodniczki, które ostatnio borykały się z kontuzjami, są w stanie nam wydatnie pomóc w play-off. Sprawdzian ten wypadł pozytywnie, więc śmiało można ocenić, że pod względem zdrowotnym jesteśmy w pełni gotowi do walki – powiedział trener opolanek.
SAN-Pajda znał wynik meczu w Opolu oraz w Poznaniu i starcie z Częstochowianką nie miało większego znaczenia dla układu tabeli. Siatkarki z Podkarpacia w pełni wywiązały się ze swoich ról. Wygrały siódmy mecz z rzędu i zagrają w play-off. Przyjezdne spod Jasnej Góry wysoko zawiesiły poprzeczkę swoim rywalkom, wygrały trzeciego seta i dzielnie walczyły w czwartym. Nie wystarczyło to jednak do zdobycia choćby jednego punktu. O zwycięstwie jarosławianek zadecydowała dobra gra w polu zagrywki (11-4), lepsze przyjęcie i przede wszystkim mniejsza liczba błędów własnych. Liderkami SAN-Pajdy były Katarzyna Saj oraz Aleksandra Dudek, obie zdobyły po 14 punktów. Najskuteczniejszą siatkarką wśród częstochowianek była Angela Mroczek – 15 punktów. Jarosławianki zakończyły rundę zasadniczą na piątym miejscu, a drużyna z Częstochowy zajęła ósme miejsce, wygrała 10 meczów, a przegrała ich 14.
Ze swojej roli wywiązały się też siatkarki z Poznania, wygrały one z beniaminkiem z Nowego Dworu Mazowieckiego 3:1. Nie mające nic do stracenia podopieczne trenera Bartosza Kujawskiego postawiły opór swoim rywalkom, ale poza wygranym trzecim setem nie było ich stać na nic więcej. Poznanianki dominowały w każdym elemencie siatkówki, szczególnie widoczna różnica była w bloku (18-4), w polu zagrywki (8-4). Najelpiej punktującą zawodniczką tego spotkania była MVP Weronika Fojucik, zdobywczyni 21 punktów. – Cały zespół zagrał bardzo dobrze w obronie oraz w ataku i jestem z tego bardzo zadowolona. W fazie play-off będziemy grały o jak najwyższe cele, gra w play-off na pewno nie będzie łatwa – powiedziała Weronika Fojucik. Nowodworzanki wygrały dziewięć meczów, przegrały piętnaście i zajęły dziewiąte miejsce.
Do dużej niespodzianki doszło w Szczyrku. Tamtejsze młode uczennice niespodziewanie przegrały 1:3 z ostatnią Olimpią Jawor. Uczennice nie zagrały tak skutecznie jak miało to miejsce we wcześniejszych spotkaniach. W drużynie SMS-u szwankowało przyjęcie, gospodynie słabiej zagrały w ataku. Grę drużyny gości napędziła Wiktoria Makarewicz (23 punkty) oraz Sandra Mielczarek (24 punkty). Wynik ten niczego nie zmienił w układzie tabeli. Drużyna SMS zajęła drugie miejsce w tabeli, wygrała 18 meczów, a w 6 musiała uznać wyższość swoich przeciwniczek. Olimpia była najsłabszą drużyną w sezonie 2020/2021, wygrała zaledwie dwa mecze i przegrała aż 22.
Solna Wieliczka przełamała serię siedmiu porażek z rzędu i pokonała Karpaty Krosno 3:0. W meczu tym krośnianki miały w każdym secie kilkupunktową przewagę, ale nie zdołały jej utrzymać. Krośnianki miały lepsze przyjęcie, ale gorszą skuteczność w ataku, były lepsze w polu zagrywki (3-2). Z kolei w bloku lepsze były siatkarki z solnego miasta (11-8). Dzięki zdobytym trzem punktom wieliczanki wyprzedziły swoje bezpośrednie rywalki w tabeli i zakończyły rozgrywki na 11. miejscu. Solna w całym sezonie wygrała 9, a przegrała 15 spotkań. Takim samym bilansem legitymują się Karpaty, które zajęły przedostatnie miejsce.
W Gliwicach tamtejsza AZS Politechnika przegrała z zespołem z Tarnowa 0:3. Przyjezdne dominowały w całym meczu i nie pozostawiły złudzeń swoim rywalkom komu należy się zwycięstwo. W ekipie z Gliwic szwankowało przyjęcie, nie było zawodniczki, która wzięłaby na siebie ciężar gry. Przyjezdne z Tarnowa dominowały w grze na siatce, były lepsze w polu zagrywki i to wystarczyło do odniesienia zwycięstwa. Najskuteczniejszą zawodniczką tego spotkania była zdobywczyni 20 punktów Agnieszka Cur. Tarnowianki zajęły siódme miejsce, w 12 spotkaniach to one były górą, a w 12 były ich przeciwniczki. Zespół z Gliwic uplasował się na 10 miejscu wygrał 8 meczów, a 16 przegrał.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna