Za nami przedostatnia kolejka rundy zasadniczej. W niej obyło się bez niespodzianek. Wszystkie drużyny z czołówki wygrały swoje mecze. Wciąż trwa zacięta walka o drugie miejsce. Tie-breaka rozegrano w Krośnie i Legionovie, a po wygranej Legionovia jest pewna utrzymania się w I lidze.
Na fotelu lidera umocniła się Stal Mielec, która wywiozła zwycięstwo z Moglina. Miejscowy Sokół dzielnie walczył. Urwał seta faworytkom, a dwa inne przegrał dopiero w końcówkach, ale ostatecznie do tie-breaka nie udało mu się doprowadzić. Mimo że mielczanki pewnie już dawno są myślami w play-off, to wygrywają kolejne mecze, a ich przewaga nad drugim LOS-em wynosi obecnie już aż 14 punktów. Natomiast ekipa z Moglina zakończyła już zmagania w rundzie zasadniczej. Wszystko dlatego, że dzień wcześniej rozegrała pojedynek z SMS-em PZPS Szczyrk. Prowadziła w nim 2:1, ale dopiero w tie-breaku postawiła kropkę nad „i”. Obecnie jest szósta, ale może jeszcze zostać wyprzedzona przez Karpaty i Solną, co będzie wiązało się z przystąpieniem do play-off z ósmej lokaty.
Wiceliderem jest obecnie LOS Nowy Dwór Mazowiecki, który wywiózł zwycięstwo z Węgrowa. Miejscowe Nike najbardziej postawiło się rywalkom w drugiej odsłonie, przegrywając ją dopiero po walce na przewagi. Ostatecznie jednak przyjezdne zamknęły mecz w trzech setach. Był to ostatni dla nich pojedynek w rundzie zasadniczej. Na razie są drugie w stawce, ale mają minimalną przewagę nad Energetykiem i Płomieniem, które mają do rozegrania jeszcze po jednym meczu, więc mogą wyprzedzić rywalki z Nowego Dworu Mazowieckiego. Z kolei dla węgrowianek porażka nic nie znaczyła, bo i tak wiadomo już, że sezon zasadniczy zakończą na jedenastej lokacie w stawce.
Wciąż w grze o drugą lokatę jest ENEA Energetyk Poznań, który u siebie pokonał Wieżycę 2011 Politechnikę Gdańską Stężyca. Przyjezdne do walki zerwały się w trzeciej partii, ale nie udało im się doprowadzić do tie-breaka. Porażka w czterech setach sprawiła, że stały się drugim zespołem, obok Częstochowianki, który po sezonie pożegna się z I ligą. Za to drużyna prowadzona przez Marcina Patyka jest trzecia w stawce, ale ma tylko punkt straty do wyprzedzającego ją LOS-u oraz o jedno spotkanie rozegrane od niego mniej.
Z walki o drugą pozycję nie rezygnuje wspomniany już Płomień Sosnowiec, który sięgnął po trzy punkty w Wieliczce. Spotkanie to kosztowało go jednak sporo sił, bo kilka setów kończyło się zaledwie dwupunktową przewagą jednej z drużyn, ale Solna tylko w trzeciej odsłonie znalazła sposób na przełamanie rywalek. Nie zdobyła więc punktu, co sprawiło, że spadła na ósmą lokatę. Jest już pewna gry w play-off, a rzutem na taśmę może nawet pokusić się jeszcze o wskoczenie nawet na szóste miejsce, bo ma tylko punkt straty do Sokoła. Z kolei Płomień do końca będzie toczył korespondencyjną batalię z LOS-em i Energetykiem.
Pracowite dni miał BAS Białystok, który rozegrał dwa mecze w krótkim czasie. Najpierw zmierzył się z Wieżycą 2011 Stężyca. Mimo że podopieczne Dawida Michora wysoko zawiesiły mu poprzeczkę, to musiały zadowolić się zwycięstwem w premierowej odsłonie. W kolejnych górą były już gospodynie, które zasłużenie sięgnęły po komplet punktów. Jeszcze łatwiej przyszło im to w spotkaniu z Częstochowianką Częstochowa. Je miały pod kontrolą od początku do końca. Młode częstochowianki nie miały argumentów, aby im zagrozić, a o ich bezradności świadczy fakt, że w całym spotkaniu uzbierały tylko 38 punktów. W efekcie ugruntowały swoją pozycję na końcu stawki, natomiast białostoczanki na pewno już rundę zasadniczą zakończą na piątym miejscu.
W derbach Podkarpacia nie brakowało emocji. Karpaty Krosno prowadziły już u siebie z San-Pajdą Jarosław 2:0, ale mimo że przyjezdne nie mają już szans na grę w play-off, to walczyły do końca. Ambitna postawa przełożyła się na doprowadzenie przez nie do tie-breaka, ale ten już padł łupem gospodyń, które dzięki temu w play-off mogą uniknąć gry ze Stalą Mielec. Wszystko wyjaśni się jednak po ostatniej kolejce, w której podopieczne Dominika Stanisławczyka zagrają w Szczyrku. Natomiast zespół z Jarosławia zakończą zmagania na dziewiątej pozycji.
Świętować utrzymanie w I lidze może LTS Legionovia Legionowo, która odniosła ważne zwycięstwo u siebie z uczennicami SMS-u PZPS Szczyrk. Chociaż początkowo niewiele na to wskazywało, bo przegrywała już 1:2, ale zdołała się podnieść, a cierpliwa gra pozwoliła jej triumfować w tie-breaku. Dzięki temu sukcesowi na kolejkę przed końcem rundy zasadniczej zwiększyła swoją przewagę nad trzynastą Wieżycą do 5 punktów, natomiast młode adeptki ze Szczyrku najprawdopodobniej zakończą sezon na dziesiątej pozycji.
Zobacz również
Wyniki i tabela I ligi siatkarek
źródło: inf. własna
