W 23. kolejce zostanie rozegranych pięć meczów. Lider Uni zagra w Krośnie z tamtejszymi Karpatami. Częstochowianka podejmie SMS Szczyrk, Energetyk zmierzy się w Tarnowie z tamtejszą Grupą Azoty Roleski. Drużyny zajmujące niskie miejsca zagrają mecze pomiędzy sobą, NOSiR zmierzy się z ostatnią Olimpią, AZS Politechniki Śląskiej Gliwice będzie gościł 7R Solna Wieliczka.
Liderki z Opola udadzą się na mecz do Krosna, gdzie zagrają z tamtejszą ekipą. Krośnianki w ostatniej kolejce przegrały z uczennicami ze Szczyrku, zajmują przedostatnie miejsce w tabeli i mają małe szanse na poprawienie swojej lokaty w tabeli. Podopiecznym trenera Dominika Stanisławczyka nie można odmówić ambicji i woli walki, ale czy to wystarczy, aby nawiązać wyrównaną grę z liderem tabeli? Po drugiej stronie siatki stanie zespół kompletny, który w trudnych chwilach potrafi włączyć przysłowiowy szósty bieg i potrafi odwrócić losy meczu. Opolanki zapewniły sobie pierwsze miejsce w tabeli i ostatnie cztery mecze mogą potraktować jako dobrą formę przygotowania do fazy play-off. Z drugiej strony trwa ich bardzo dobra seria zwycięstw (17 meczów wygranych z rzędu) i tą passę będą chciały podtrzymać. W pierwszym meczu lepsze okazały się opolanki, które wygrały 3:1.
Zespół Grupy Azoty Roleski będzie grał z Energetykiem Poznań. Siatkarki z Małopolski mają czysto teoretyczne szanse na grę w pierwszej czwórce drużyn. W ostatniej kolejce nie sprostały opolankom i przegrały z tą drużyną 1:3. Tarnowianki zajmują siódme miejsce, mają rozegrane dwa mecze mniej niż Płomień i tracą do tej drużyny osiem punktów. Zespół z Tarnowa ostatni raz we własnej hali cieszył się ze zwycięstwa ponad miesiąc temu. Wielką niewiadomą w Energetyku jest występ podstawowej rozgrywającej Izabeli Klekot. W przegranym meczu ze Stalą Mielec zastąpiła ją młoda Julia Bińczycka. – Ciężko było tak nagle wybiec z kwadratu dla rezerwowych i zaprezentować się dobrze na boisku, bo miałam z tyłu głowy myśl, że muszę wejść i zastąpić Izę, a nie tylko dać zmianę. Na początku nie było łatwo, ale sądzę, że dałam radę – powiedziała 19-letnia rozgrywająca. Dla poznanianek mecz ten będzie miał duży ciężar gatunkowy, ponieważ ewentualna przegrana sprawi, że nie poprawią one swojej pozycji przed fazą play-off. Zespół ze stolicy Wielkopolski zajmuje czwarte miejsce i traci do Stali Mielec zaledwie jeden punkt i o jeden wyprzedza Płomień Sosnowiec. W Poznaniu lepsze były podopieczne trenera Marcina Patyka, które wygrały 3:0.
Częstochowianka Częstochowa zagra z uczennicami ze Szczyrku. Obie drużyny wygrały swoje ostatnie mecze w lidze. Ekipa spod Jasnej Góry wywiozła komplet punktów z Jawora, a SMS pokonał we własnej hali Karpaty Krosno. SMS zajmuje wysokie trzecie miejsce w tabeli. Jak wiadomo po sezonie zasadniczym ekipa ta kończy rozgrywki i nie będzie grała w fazie play-off. Gospodyniom z Częstochowy pozostała jedynie gra o honor i o jak najlepsze zaprezentowanie się w pozostałych meczach. Częstochowianka zajmuje ósme miejsce w ligowej tabeli, ma tyle samo punktów, co zespół z Tarnowa – 29. Gospodynie sobotniego meczu o cztery punkty wyprzedzają NOSiR. Szeroki skład i dobrze wyszkolone młode siatkarki na pewno będą atutem w tym spotkaniu drużyny ze Szczyrku. W pierwszej rundzie pewnie wygrał SMS 3:0.
NOSiR Nowy Dwór podejmie zdegradowaną do II ligi Olimpię Jawor. Zespół z Mazowsza pomimo porażki w Sosnowcu 1:3 pozostawił po sobie dobre wrażenia. Nowodworzanki nie powinny mieć większych problemów z pokonaniem outsidera tabeli. – Mamy drużynę walczaków, na nasze zwycięstwo musi się złożyć wiele rzeczy, abyśmy mogli wygrywać z lepszymi drużynami. Naszą drużynę cechowała waleczność, próbowaliśmy stosować niekonwencjonalne zagrania i rozwiązania – powiedział Bartosz Kujawski, trener NOSiR-u. Olimpia w dotychczasowych rozgrywkach wygrała zaledwie jeden mecz. Zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i po jednym sezonie gry w I lidze pożegnała się z rozgrywkami.
Kolejny mecz bez stawki, który musi się odbyć, zostanie rozegrany w Gliwicach. AZS Politechniki Śląskiej Gliwice zagra we własnej hali z 7R Solna Wieliczka. Gliwiczanki zajmują 10. miejsce w ligowej tabeli i swoje sobotnie rywalki wyprzedzają o jeden punkt. Podopieczne trenera Krzysztofa Czapli w ostatnim ligowym meczu dobrze się zaprezentowały. Pomimo, że przegrywały 0:2 z SAN-Pajdą Jarosław zdołały wygrać dwa sety i doprowadziły do tie-breaka. Ostatecznie musiały się one zadowolić jednym punktem. Obie drużyny swoje pozostałe mecze do końca sezonu mogą potraktować ulgowo, ponieważ nic im nie grozi. Wieliczanki w ostatniej kolejce nie grały. – Mamy tutaj coś do ugrania, nie mamy nic do stracenia, a możemy jeszcze pokazać się. Myślę, że każda z nas może się tak indywidualnie pokazać. Uważam, że warto to wykorzystać i walczyć o każdy punkt, każdy mecz, set i po prostu dawać z siebie wszystko. Jesteśmy w stanie powalczyć o niejeden punkt – powiedziała Angelika Gajer, kapitan Solnej. W Wieliczce po zaciętym spotkaniu wygrały podopieczne trenera Ryszarda Litwina 3:2.
Mecz pomiędzy Stalą Mielec a SAN-Pajdą Jarosław został przełożony na 31 marzec 2021 roku. W tej kolejce będzie pauzował Płomień Sosnowiec.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna
