Strona główna » Kolejny odważny pomysł Japończyków! Objazdowa liga dojdzie do skutku?

Kolejny odważny pomysł Japończyków! Objazdowa liga dojdzie do skutku?

Platforma X Jakub Balcerzak

Władze japońskiej SV League wciąż chcą rozwijać rozrywki. Jednym z pomysłów jest rozgrywanie hitowych pojedynków poza granicami kraju. Królikiem doświadczalnym w tym wypadku ma być Tajlandia. W planach są też Filipiny. Niewykluczone, że za jakiś czas japońska ekstraklasa zawita także do Europy.

Tajlandia, Filipiny… a może i Europa?

Liga japońska stawia na dynamiczny rozwój, a Kraj Kwitnącej Wiśni staje się coraz popularniejszym kierunkiem wśród zawodników ze wszystkich stron świata. Poziom sportowy ciągle rośnie. Kuszące są również oferowane stawki. Zwłaszcza w tamtejszej ekstraklasie panów na parkietach ujrzeć możemy wiele znajomych twarzy. Po roku przerwy do SV League powraca również Bartosz Kurek, a po wznowieniu kariery zawodniczej na tamtejszych boiskach zadebiutuje również Anna Kurek. Z polskich akcentów Japonię za cel obrała sobie również Olivia Różański, lecz lista gwiazd jest znacznie dłuższa. To właśnie rozwój rodzimych lig w dużej mierze odpowiada za sukcesy japońskich kadr narodowych, które mają apetyt na coraz większe sukcesy. Teraz włodarze siatkarskiej ekstraklasy mężczyzn chcą iść o krok dalej i rozpowszechniać swoje rozgrywki.

Władze japońskiej SV League rozważają w nadchodzących latach rozgrywanie najciekawszych meczów fazy zasadniczej poza krajem. Pierwszym krajem do którego miałaby zagościć liga jest Tajlandia, jako partner japońskiej siatkówki. Następnie, jeśli tylko pojawi się taka propozycja, to liga miałaby objazdowo zahaczyć o Filipiny. To jednak nie koniec, w planach są nawet wizyty w Europie, gdyż Stary Kontynent coraz chętniej nawiązuje współprace z japońską federacją, a gwiazdy z Kraju Kwitnącej Wiśni cieszą się również i tutaj dużą popularnością. Znając Azjatów, to wprowadzą oni ten plan w życie. Pytanie pozostaje wyłącznie w jakim zakresie i czy faktycznie, SV League będziemy mogli oglądać na własne oczy w Europie.

Zobacz również:

PlusLiga. Czarodziej De Cecco już czaruje! W Częstochowie apetyty tylko rosną

PlusLiga